„To zdecyduje o notowaniach euro”. Analityk wskazuje najważniejszy czynnik

Wartość euro na światowych rynkach walutowych w największej mierze będzie zależała od cen gazu w Europie – wynika z wykresu, który prezentuje Piotr Matys, analityk InTouch Capital Markets.

Jak co miesiąc, krajowi ekonomiści, analitycy i zarządzający aktywami przygotowali dla „Parkietu” propozycje wykresów, które według nich mają obecnie największe znaczenie dla rynków finansowych i gospodarek. Do naszej inicjatywy postanowił dołączyć także Piotr Matys, pokrywający w brytyjskiej firmie doradczej InTouch Capital Markets waluty z rynków wschodzących.

Specjalista poleca zwrócić uwagę na to, co obecnie jest najważniejszym pojedynczym czynnikiem dla notowań głównej pary walutowej na świecie. O wzajemnej wartości euro i dolara najczęściej decydują takie czynniki jak porównanie siły gospodarek z obu stron Atlantyku czy różnice w stopach procentowych banków centralnych – EBC i Fedu.

Foto: Bloomberg

„Rynek gazu zdecyduje o wartości euro”

Te zależności pozostają w mocy i teraz, z tym że pojawił się czynnik, który pozwala przewidywać z wyprzedzeniem zmiany warunków w tych kwestiach. Dlatego może być także traktowany jako drogowskaz dla kierunku, w którym podążą notowania euro do dolara, a nawet wartość złotego, który w okresach słabości euro traci zwykle nawet bardziej niż wspólna waluta.

Ten czynnik to notowania holenderskich kontraktów TFF na gaz ziemny, które od kilku miesięcy poruszają się w takt spekulacji dotyczących dostępności rosyjskiego gazu. W poniedziałek utrzymywały się w okolicach 200 euro za MWh, co pokazywało utrzymywanie się znacznego zaniepokojenia inwestorów.

- Ten wykres pokazuje, jaki wpływ na notowania euro do dolara – a w konsekwencji także złotego wobec euro i dolara – mają rosnące ceny gazu – tłumaczy Matys, zwracając uwagę na odwróconą skalę w notowaniach gazu.

Jak dodaje specjalista InTouch Capital Markets, jeżeli ceny gazu wzrosną jeszcze bardziej notowania euro mogą ponownie testować psychologiczny poziom 1,00 dol. To będzie głównie zależało od tego, czy Gazprom zdecyduje się jeszcze bardziej ograniczyć tranzyt gazu przez Nord Stream. Jego zdaniem całkowite wstrzymanie dostaw rosyjskiego gazu miałoby daleko idące skutki, nawet gdyby utrzymało się przez tak krótki okres, jak chociażby parę tygodni.

- Skutkiem byłby znaczny wzrost ryzyka recesji w strefie euro, a to najprawdopodobniej byłoby wystarczająco mocnym sygnałem, aby notowania pary EURUSD spadły poniżej parytetu – przewiduje Matys.