Polskie akcje powinny być mocne także w całym roku

Obniżki stóp procentowych mogą szerzej wesprzeć spółki, w tym te związane z rynkiem nieruchomości – ocenia Bartosz Wałecki, analityk Michael/Ström Dom Maklerski.

Publikacja: 12.05.2025 06:00

Bartosz Wałecki, analityk Michael/Ström Dom Maklerski

Bartosz Wałecki, analityk Michael/Ström Dom Maklerski

Foto: Fot. mpr

Po stromym zjeździe od kilku tygodni rentowności polskich obligacji dziesięcioletnich poruszają się między 5,1 a 5,3 proc. Jak krajowy rynek długu może zachowywać się w perspektywie reszty roku?

W kwietniu prezes NBP Adam Glapiński zasugerował, że obniżka stóp procentowych może nastąpić już w maju i mógłby być to jednorazowy ruch nawet o 50 pkt baz. Po gołębim zwrocie RPP rentowności na długim końcu krzywej istotnie spadły i od tego czasu utrzymują się na niższym poziomie. Majowa obniżka stóp procentowych stała się faktem, ale na razie określana jest jako dostosowawcza, a nie rozpoczynająca cykl. Po tej informacji rynek lekko zrewidował swoje oczekiwania co do skali i tempa kolejnych obniżek. Obecnie rynek oczekuje zakończenia cyklu w połowie przyszłego roku, przy stopie 3,5 proc. Wydaje się to scenariuszem na ten moment realnym, chociaż w mojej opinii z ryzykiem przechylonym w kierunku lekkiego „niedowiezienia”. Zwracam uwagę również na wciąż wysokie spready asset swap, które prawdopodobnie pozostaną na tych poziomach w drugiej części roku m.in. ze względu na dużą podaż resortu finansów. Reasumując, uważam, że stopy zwrotu w perspektywie reszty roku pozostaną bliskie bieżącym rentownościom. Nie spodziewamy się istotnych ruchów cenowych na długim końcu krzywej rentowności.

Czytaj więcej

Portfel funduszy: mieszał Trump, ale bigos wyszedł strawny

Polskie akcje kontynuują rajd, a WIG wspina się na kolejne rekordowe poziomy. Jakie sektory mogą być silniejsze w II połowie roku?

W mojej opinii polski rynek akcji w drugiej połowie roku powinien pozostać mocny. Argumentem za tym mogą być m.in. obniżki stóp procentowych, czego beneficjentem powinni być przede wszystkim deweloperzy. Już w drugim kwartale wyceny deweloperów mieszkaniowych mocno wzrosły, jednak wydaje się, że przestrzeń na dalszy ruch jest spora. Należy pamiętać, że raportowane wyniki finansowe tych spółek w najbliższym czasie będą nieco gorsze ze względu na niższą sprzedaż mieszkań w okresie wysokich stóp procentowych, jednak perspektywy dla sektora pozostają pozytywne. Kolejną grupą, która powinna być silna w II połowie roku, są spółki skoncentrowane na szeroko rozumianym konsumencie.

Na krajowym rynku obligacji doszło do przeceny obligacji Ghelamco. Jakie jest ryzyko kredytowe sektora nieruchomości?

Rynek Catalyst cechuje się istotnym przeważeniem obligacji firm z szeroko pojętego sektora nieruchomości, przede wszystkim są to deweloperzy mieszkaniowi, ale też komercyjni. Do tej drugiej grupy należy Ghelamco. Oprocentowanie obligacji powinno odzwierciedlać ryzyko kredytowe, a właśnie obligacje spółek z sektora komercyjnego cechują się obecnie jego najwyższym poziomem. Otoczenie rynkowe w ostatnich latach nie sprzyjało tego typu działalności. Wysokie stopy procentowe w Europie praktycznie zatrzymały jakąkolwiek aktywność inwestorów przede wszystkim na rynku biurowym. Pod koniec poprzedniego roku głównie za sprawą spadających stóp procentowych aktywność inwestycyjna jednak ruszyła, ale stopy kapitalizacji są wyższe niż wcześniej, a to oznacza niższe zyski przy sprzedaży dla deweloperów.

Istotna przecena obligacji Ghelamco nie wpłynęła jednak na wyceny pozostałych obligacji innych emitentów notowanych na Catalyst. Spadek cen następował także na relatywnie niskich obrotach, co może wskazywać, że za tym ruchem stali przede wszystkim inwestorzy indywidualni. Sam rynek Catalyst ze względu na jeszcze dość słaby rozwój jest także niekiedy nieefektywny, jeżeli chodzi o wyceny. Sytuacja Ghelamco jest również specyficzna, ponieważ w tym przypadku nie mamy ekspozycji jedynie na biznes w Polsce, ale również na inne inwestycje w krajach europejskich.

Jak ocenia pan sytuację gospodarczą USA i wyceny rynku akcji?

Kolejne dane makroekonomiczne pokazują, że gospodarka USA słabnie. Protekcjonistyczna i niestabilna polityka Donalda Trumpa od początku kadencji ciąży gospodarce, napędzając obawy o nadejście recesji. Z drugiej strony Fed stanowczo utrzymuje wysokie stopy procentowe, wskazując na ponowny wzrost presji inflacyjnej. W dalszym ciągu czekamy na ostateczne rozwiązanie kwestii ceł, która wydaje się wyznacznikiem dla globalnego sentymentu i perspektyw gospodarczych dla USA.

Sezon wyników firm zaskakuje natomiast pozytywnie, chociaż za sprawą dotychczasowych ponadprzeciętnych rewizji prognoz te zaskoczenia nie wydają się aż tak istotne. Jeżeli chodzi o prognozy wyników na cały 2025 r., to również obserwujemy ponadprzeciętne rewizje przewidywań wyników finansowych. Wyceny na amerykańskim rynku akcji znowu stają się zatem w mojej ocenie wymagające.

Portfel funduszy inwestycyjnych
Portfel funduszy: mieszał Trump, ale bigos wyszedł strawny
Portfel funduszy inwestycyjnych
Portfel funduszy inwestycyjnych w kwietniu: Czy po tej burzy też wyjdzie słońce?
Portfel funduszy inwestycyjnych
Obligacje z rynków wschodzących wyglądają atrakcyjnie
Portfel funduszy inwestycyjnych
Portfel funduszy „Parkietu” - coraz więcej zagadek, potrzebna zimna krew
Materiał Promocyjny
PZU ważnym filarem rynku kapitałowego i gospodarki
Portfel funduszy inwestycyjnych
Kiedy wreszcie akcje sparzą inwestorów?
Portfel funduszy inwestycyjnych
Mocna amerykańska gospodarka wciąż trzyma akcje wysoko