Czerwiec upłynął pod znakiem umocnienia większości rynków. Brylowały zwłaszcza Stany Zjednoczone, i to one najmniej przyczyniły się do wysokich stóp zwrotu szóstki prowadzonych na łamach „Parkietu” portfeli funduszy. Do końca całego cyklu zostały nam trzy miesiące.
Co z tą Polską?
Każdy z ekspertów czy zespołów inwestycyjnych, które na łamach „Parkietu” od 15 miesięcy prowadzą autorskie portfele funduszy, ubiegły miesiąc może zaliczyć do udanych. Najniższa stopa zwrotu za zeszły miesiąc to 1,3 proc., więc i tak całkiem nieźle. Wyniki dwóch najmocniejszych portfeli sięgnęły blisko 4 proc. Wśród najsilniejszej dwójki był Kamil Cisowski z DI Xeliona, którego łączny wynik właśnie przekroczył 30 proc. Czy z początkiem lipca Cisowski dokonuje zmian w strukturze portfela? Tak – ogranicza ryzyko, rezygnując całkowicie z lewarowanego funduszu akcji amerykańskich. Co więcej, ekspert Xeliona ma obawy nie tyle wobec lipca, ale całego trzeciego kwartału. – Spodziewamy się, że trzeci kwartał będzie na globalnych rynkach akcji wyraźnie spadkowy, ale na początku lipca hossa wydaje się na tyle silna, że nie decydujemy się na razie na skrajne niedoważenie, a jedynie na „zwykłe” – tłumaczy. Xelion do portfela modelowego dodaje m.in. jednostki funduszu polskich obligacji długoterminowych. – Po przerwie powracamy też na krajowy rynek akcji, dla którego wehikułem będzie bardzo wyróżniający się w ostatnich miesiącach Goldman Sachs Średnich i Małych Spółek. Jeżeli niezdrowe już powoli wzrosty będą kontynuowane w lipcu, w kolejnych miesiącach będziemy dokonywać dalszych redukcji w części akcyjnej portfela, zastępując je długiem – przewiduje.
Czytaj więcej
Zagraniczni inwestorzy mogą już rozglądać się za innym kandydatem do zwyżek giełdy i waluty wśród rynków rozwijających się – ocenia Jędrzej Janiak, dyrektor ds. doradztwa inwestycyjnego, F-Trust iWealth. Jego zdaniem w Polsce rośnie ryzyko polityczne, a wyceny spółek przestają być już niskie.
Co ciekawe, niemal całkiem inną decyzję podejmuje Jędrzej Janiak z F-Trust IWealth. Ekspert po wielu miesiącach wiary w polski rynek akcji tym razem rezygnuje z tego rodzaju inwestycji i jednocześnie dokłada do portfela fundusz akcji amerykańskich (małych spółek). Janiak obawia się, że inwestorzy zagraniczni zaczynają się już rozglądać za innym niż polski rynkiem wschodzącym, szukając szansy na umocnienie akcji i waluty. Wskazuje też na wzrost ryzyka politycznego w Polsce i już nie tak atrakcyjne wyceny spółek.