Ograniczone straty z inwestycji w akcje amerykańskie w połączeniu z umocnieniem aktywów polskich, szczególnie obligacji, zaowocowały bardzo udanym miesiącem w wykonaniu wszystkich uczestników portfela funduszy „Parkietu”.
GPW dalej pędzi
Kwiecień był miesiącem tektonicznych ruchów indeksów. Początkowo na inwestorów dzielących przez dwa zapowiedzi Trumpa w sprawie ceł nakładanych przez USA spadł zimny prysznic, ale zaraz potem obserwowaliśmy potężne zwyżki w USA. Krajowy rynek był jednym z nielicznych, który jeszcze przed końcem miesiąca odrobił spadki. Co więcej, znów mogliśmy poczuć smak rekordów warszawskich indeksów, a do tego inwestorów rozpieścił jeszcze rynek krajowych obligacji skarbowych. Dość wyraźny spadek rentowności polskich papierów dziesięcioletnich nastąpił w odpowiedzi na sygnały o rychłej obniżce stóp procentowych w Polsce. W kolejnych tygodniach oprocentowanie papierów dziesięcioletnich oscylowało między 5,1 a 5,3 proc., a spadek z okolic 5,8 proc. pod koniec marca sprawił, że fundusze papierów długoterminowych w tak krótkim okresie wypracowały zyski, nad którymi wcześniej pociły się miesiącami. Warto jednak odnotować, że podczas czwartkowego wystąpienia przewodniczący RPP nieco studził oczekiwania na kolejne cięcia, z kolei rynkowe oczekiwania zawędrowały dość daleko. W piątek oprocentowanie obligacji dziesięcioletnich wybijało się z kilkutygodniowej konsolidacji i sięgało 5,36 proc. Gorsze informacje dla rynku długu to jednak woda na młyn dla banków. Indeks tej grupy firm rósł w piątkowe popołudnie o blisko 3 proc., napędzając zwyżki WIG20.
Nieco więcej akcji
Ogółem w zeszłym miesiącu około 30 proc. aktywów ulokowanych było w fundusze polskich obligacji (skarbowych i korporacyjnych i podobnie będzie także w maju, który będzie 15. z 18 miesięcy obecnej edycji naszego portfela). Nie oznacza to jednak, że zmian w nastawieniu doradców do poszczególnych rynków obligacji w tym miesiącu nie ma. Przeciwnie, a do tego dotyczy najważniejszego rynku, czyli amerykańskiego. Ten raczej zawodzi w ostatnim czasie i zachowuje się wbrew życzeniom Trumpa. Reakcja? Eksperci praktycznie wycofali kapitał z funduszy obligacji amerykańskich z początkiem nowego miesiąca, a niektórzy pozostawili tylko nieco „drobnych” w funduszach obligacji rynków rozwiniętych. Powyższe oznacza też, że średni udział obligacji w portfelach w tym miesiącu spada (o 1,7 pkt proc.) i będzie sięgać 38,3 proc. Zdecydowanie za to rośnie udział akcji, głównie przez przenoszenie oszczędności z funduszy dłużnych, ale i uszczknięcie z surowców. Najmocniej w porównaniu z kwietniem rośnie udział funduszy akcji rynków rozwiniętych, zwłaszcza europejskich. Fundusze akcji amerykańskich zostały natomiast odrobinę zredukowane.
Średnio udział funduszy polskich akcji w maju będzie nieco większy niż w zeszłym miesiącu. Na wzrost zaangażowania w rozpędzoną GPW zdecydował się Jędrzej Janiak z F-Trust iWealth. To raczej wybór na zasadzie „lepszy rydz niż nic”, bo jak sam przyznaje, trudno dziś o jednoznaczne wnioski z danych makro – gospodarka działa w warunkach silnych ingerencji politycznych. Temat ceł rynki odczuły także w piątek, po sugestii Trumpa co do 80-proc. stawki na towary chińskie. Przypomnijmy, że w Szwajcarii ruszają rozmowy między stronami, zatem poniedziałek znów może być na rynkach gorący. Co ciekawe, funduszy polskich akcji, i to ponownie, nie znajdziemy w portfelu DI Xelion.