Za wyższe zyski trzeba więcej zapłacić. TFI podniosły stawki

Z raportu IZFiA wynika, że w dwóch poprzednich latach opłaty za zarządzanie funduszami obligacji krótkoterminowych rosły, a to najpopularniejsze rozwiązania wśród klientów. Są jednak nadzieje, że to koniec podwyżek.

Publikacja: 20.08.2025 06:00

Za wyższe zyski trzeba więcej zapłacić. TFI podniosły stawki

Foto: Adobe Stock

Do podniesienia opłat stałych TFI skłoniła lepsza sytuacja rynków obligacji.

Konkurencja też podnosi

Zyski towarzystw funduszy inwestycyjnych rosną. W samym tylko I kwartale tego roku TFI wypracowały 255 mln zł, o 39 proc. więcej rok do roku, z kolei zysk sektora za cały 2024 r. wyniesie około 1 mld zł wobec 801 mln zł w 2023 r. Poprawa sytuacji finansowej TFI jest oczywiście naturalna, bo i aktywa pod zarządzaniem zwiększają się, zarówno dzięki zwyżkom rynków akcji, obligacji i surowców, jak i miliardom złotych płynących do funduszy. Jak jednak wynika z raportu IZFiA, TFI zarówno w 2023 r., jak i w 2024 r. podwyższały opłaty za zarządzanie funduszami papierów krótkoterminowych (według klasyfikacji IZFiA), czyli najpopularniejszymi wśród klientów produktami w ostatnich latach. TFI w ten sposób mogą sobie odbijać spadki opłat za zarządzanie w innych kategoriach funduszy, zwłaszcza akcji. Powiernicy byli do tego zobligowani rozporządzeniem Ministerstwa Finansów, zgodnie z którym opłaty za zarządzanie miały systematycznie spadać, by docelowo sięgać maksymalnie 2 proc. Krajowe fundusze miały stać się dzięki temu bardziej konkurencyjne, zwłaszcza w porównaniu z rozwiązaniami pasywnymi. Przypomnijmy, że jeszcze kilka lat temu część funduszy akcji za zarządzanie pobierała nawet po ponad 4 proc. Z raportu IZFiA wynika, że w przypadku produktów powiązanych z rynkami akcji opłaty za zarządzanie w ostatnich latach albo stoją w miejscu, albo nawet spadają. Tak jest w przypadku funduszy mieszanych. Jak czytamy w raporcie IZFiA, w latach 2018–2022 wyraźnie spadły koszty funduszy. Średni (ważony aktywami) poziom faktycznie pobranych opłat stałych za zarządzanie obniżył się w przypadku funduszy akcji z 3,2 proc. do 1,7 proc. w 2022 r., mieszanych z 2,3 proc. do 1,3 proc. a dłużnych z 1,4 proc. do 1 proc. „W kolejnych latach obserwowaliśmy już symboliczne zmiany, w zależności od segmentu na plus lub na minus” – podano

Czytaj więcej

Złoto w trendzie bocznym, a fundusze biją rekordy

Do odpowiedzi na pytanie, dlaczego opłaty w funduszach papierów krótkoterminowych wzrosły, chętnych jest niewielu i najczęściej decyzje te tłumaczone są podwyżkami u konkurencji. Można oczekiwać, że stawki te raczej utrzymają się na obecnych poziomach. Średnio poziom opłat wrócił w okolice poziomów z lat 2018–2020 czyli okresu sprzed pandemii koronawirusa. W reakcji na zamrożenie gospodarki banki centralne na gwałt cięły wtedy stopy procentowe, notowania obligacji spadały, a to przyniosło straty uczestnikom funduszy dłużnych. Fundusze obligacji krótkoterminowych traciły po kilka proc. ale funduszom obligacji długoterminowych zdarzyły się nawet dwucyfrowe spadki w najtrudniejszym 2021 r. Warto jednak zauważyć, że w ostatnim czasie skala biznesu towarzystw funduszy inwestycyjnych zdecydowanie rośnie. Na początku 2020 r., czyli jeszcze przed załamaniem rynku obligacji, aktywa zgromadzone w produktach dłużnych sięgały 113 mld zł, z czego około 58 mld zł pracowało w portfelach papierów krótkoterminowych. Z końcem lipca aktywa funduszy dłużnych sięgnęły aż 183,4 mld zł, natomiast w funduszach papierów krótkoterminowych było łącznie około 112 mld zł. Wzrost aktywów napędzają zarówno niezłe wyniki, jak i sprzedaż – w samym tylko lipcu saldo wpłat do produktów dłużnych wyniosło rekordowe 5,55 mld zł, a od początku roku to już niemal 22 mld zł napływów netto. – Nie przewidujemy podwyżek opłat za zarządzanie. My stoimy na stanowisku, że zwiększenie skali powinno prowadzić do obniżek opłat – komentuje Mateusz Mucha, zarządzający Beta ETF, oferującym rozwiązania pasywne. – Obserwujemy rosnące zainteresowanie naszym rozwiązaniem BETA ETF Obligacji 6M, w tym roku napłynęło do niego 32,5 mln, co jest już lepszym wynikiem niż w 2024 r., gdzie saldo zamknie się na poziomie 16 mln zł – dodaje.

Czytaj więcej

Zakupy TFI na GPW jeszcze wzrosły, ale tylko dzięki PPK

Koszty to nie wszystko

Według klasyfikacji funduszy dłużnych serwisu Analizy.pl wśród funduszy obligacji krótkoterminowych opłaty za zarządzanie często sięgają 1 proc. ale także mniej. Znajdziemy produkty, które pobierają ledwie 0,5 proc. opłaty za zarządzanie. Negatywnie w grupie funduszy papierów krótkoterminowych uniwersalnych wyróżnia się Millennium Obligacji Klasyczny, który pobiera 1,2 proc. Fundusz zgromadził aż 5,65 mld zł, a to niemal 60 proc. wszystkich aktywów w Millennium TFI. Czy wyższe niż u konkurencji opłaty odbijają się na wynikach? W tym roku Millennium Obligacji Klasyczny jest o 0,2 pkt proc. słabszy od grupowej średniej, zaś w okresie 5 lat odstaje on o niemal 2,5 pkt proc. Opłatę w wysokości 1,05 proc. pobiera z kolei Pekao Konserwatywny Plus. W jego przypadku pozycja w grupie od początku tego roku jest jednak nad średnią, natomiast w okresie 5 lat wynik jest o ponad 16 pkt proc. mocniejszy od przeciętnej w grupie.

W przypadku funduszy obligacji o dłuższym okresie zapadalności (długoterminowych) pobierane za zarządzanie stawki są oczywiście wyższe i z reguły mocno przekraczają 1 proc. rocznie, sięgając nieraz 1,5 proc. Tak jest np. w funduszach Rockbridge TFI, choć stopami zwrotu w krótkich i dłuższych okresach biją one grupową średnią.

Są jednak fundusze plasujące się w czołówce jeśli chodzi, o koszty zarządzania (opłata 1,5 proc. ale zarazem odstające od średniej grupowej w tym roku i w okresie 5 lat – przykładów jest cały szereg, natomiast dwa z nich – Noble Fund Obligacji i Generali Obligacje Aktywny wciąż nie zdążyły podnieść się po pandemicznej przecenie i mają ujemną stopę zwrotu w okresie pięciu lat. Warto też wspomnieć o Pocztowym Obligacji Uniwersalnym zarządzanym przez Ipopemę TFI, gdzie opłata stała to aż 1,75 proc. Wynik funduszu w tym roku jest podobny do średniej, ale w okresie pięciu lat stopa zwrotu jest niższa o 4,6 pkt proc.

Opłata za zarządzanie to oczywiście nie jedyny czynnik, od którego zależy stopa zwrotu czy pozycja w grupie. Zwłaszcza że opłata stała to tylko jeden z elementów kosztów związanych z inwestycjami w TFI. Fundusz warto przede wszystkim wybierać, dopasowując jego ryzyko i dotyczy to także strategii dłużnych. Przykładowo część funduszy stosuje bądź stosowała dźwignię, która może przynieść większy zysk, ale wiąże się też z wyższym ryzykiem.

Fundusze inwestycyjne
Złoto w trendzie bocznym, a fundusze biją rekordy
Fundusze inwestycyjne
Zakupy TFI na GPW jeszcze wzrosły, ale tylko dzięki PPK
Fundusze inwestycyjne
Quercus wart tyle co trzy Skarbce
Fundusze inwestycyjne
Fortuna płynie do funduszy inwestycyjnych
Fundusze inwestycyjne
Quercus z zyskiem powyżej oczekiwań BM Pekao
Fundusze inwestycyjne
O których funduszach w najbliższych miesiącach może być głośno?