Kanada wycofa podatek od usług cyfrowych, aby wznowić rozmowy z USA

Kanada zniesie podatek od usług cyfrowych dla firm technologicznych, takich jak Meta i Alphabet, aby ożywić negocjacje handlowe ze Stanami Zjednoczonymi po groźbie wycofania się z nich Donalda Trumpa.

Publikacja: 30.06.2025 16:43

Premier Kanady Mark Carney

Premier Kanady Mark Carney

Foto: Aaron Schwartz/Bloomberg

Kanada zniesie podatek od usług cyfrowych – sposób opodatkowania firm internetowych – poinformował w niedzielę jej rząd, w celu wznowienia negocjacji handlowych ze Stanami Zjednoczonymi.

Prezydent USA Donald Trump odwołał w piątek rozmowy handlowe między dwoma krajami, obwiniając podatek, który nazwał „bezpośrednim i rażącym atakiem na nasz kraj”.

W oświadczeniu wydanym w niedzielny wieczór rząd Kanady powiedział, że wycofuje się z podatku, aby pomóc krajom powrócić do rozmów.

– Aby wesprzeć te negocjacje, minister finansów i dochodów narodowych, szanowny François-Philippe Champagne, ogłosił dziś, że Kanada zniesie podatek od usług cyfrowych (DST) w oczekiwaniu na korzystne dla obu stron kompleksowe porozumienie handlowe ze Stanami Zjednoczonymi – czytamy w oświadczeniu.

– Zgodnie z tą decyzją premier Carney i prezydent Trump uzgodnili, że strony wznowią negocjacje w celu osiągnięcia porozumienia do 21 lipca 2025 r.

Czytaj więcej

Wojna handlowa dała drugie życie ekipie kanadyjskich liberałów

Kanada uległa groźbom Trumpa o 25-proc. cłach

Podatki od usług cyfrowych są sposobem opodatkowania usług online przez kraje, w przeciwieństwie do podatków od produktów fizycznych.

Trump wrzucił DST do tego, co nazywa „pozataryfowymi barierami handlowymi”, sposobami, w jakie inne kraje mogą ograniczyć konkurencję w swoich granicach – często, jak twierdzi Trump, kosztem amerykańskich firm.

Kanadyjski DST miał wejść w życie w poniedziałek, z mocą wsteczną do 2022 r. Plan Kanady, aby anulować podatek, jest dużym zwycięstwem Trumpa, który często mówi, że inne kraje „okradają” Stany Zjednoczone.

Kanada i Stany Zjednoczone są głównymi partnerami handlowymi, ale Trump wywrócił tę relację do góry nogami wkrótce po powrocie do urzędu w styczniu, grożąc cłem w wysokości co najmniej 25 proc. na cały kanadyjski eksport.

Od tego czasu Trump wprowadził szereg zmian w swojej polityce handlowej i stawkach celnych, nie tylko dla towarów kanadyjskich, ale także dla importu z całego świata. Gwałtowne zmiany wywołały niepewność w USA i za granicą, co skłoniło duże i małe firmy do ponownego rozważenia swoich planów na resztę roku.

Zmiany taryfowe Trumpa również się nie skończyły: 9 lipca upływa termin, w którym dziesiątki krajów muszą unikać „wzajemnych” taryf, chyba że wynegocjują umowy. Chociaż Trump mógłby przedłużyć ten termin, gdyby chciał, nie jest jeszcze jasne, czy to zrobi.

Kanada jest największym nabywcą amerykańskich towarów, importując w zeszłym roku towary o wartości 349 miliardów dolarów, zgodnie z danymi Departamentu Handlu. Tymczasem Kanada wysłała w zeszłym roku do USA towary o wartości 413 miliardów dolarów, co stanowi trzecie co do wielkości źródło towarów zagranicznych.

Czytaj więcej

Czy karny podatek może zepsuć globalną hossę?

Prezydent USA sugeruje utrzymanie taryf na samochody z Japonii, podczas gdy rozmowy trwają

Donald Trump rzucił pomysł utrzymania 25-proc. taryf na samochody japońskie, ponieważ rozmowy między dwoma państwami trwały, a do końca pozostało niewiele ponad tydzień, zanim zacznie obowiązywać seria wyższych ceł, jeśli nie zostanie osiągnięte porozumienie handlowe.

– Więc nie dajemy Japonii samochodów. Oni nie zabiorą naszych samochodów, prawda? A mimo to zabieramy miliony i miliony ich samochodów do Stanów Zjednoczonych. To nie jest sprawiedliwe – powiedział Trump w wywiadzie dla Fox News wyemitowanym w niedzielę.

– Teraz mamy ropę. Mogą zabrać dużo ropy. Mogą zabrać wiele innych rzeczy – powiedział, odnosząc się do sposobów, w jakie Japonia mogłaby zmniejszyć deficyt handlowy USA.

Komentarze pokazują, że obie strony wciąż są daleko od porozumienia i podkreślają ryzyko, że Trump może pozostać przy 25-proc. taryfie na samochody.

Czytaj więcej

Trump zamierza złagodzić skutki taryf dla amerykańskich producentów samochodów

Wywiad został opublikowany po kolejnej rundzie rozmów między głównym negocjatorem handlowym Tokio, Ryosei Akazawą, a sekretarzem handlu Howardem Lutnickiem. Akazawa poleciał na drugi koniec świata, aby odbyć rozmowy twarzą w twarz w Waszyngtonie i chociaż początkowo spotkali się osobiście, dwie kolejne rozmowy odbyły się przez telefon. Akazawa nie mógł tym razem spotkać się z sekretarzem skarbu USA Scottem Bessentem, nawet po tym, jak przedłużył swoją wizytę o dzień.

Po emisji wywiadu z Trumpem, który został nagrany w piątek, Akazawa zamieścił w mediach społecznościowych potwierdzenie, że rozmowy dwustronne są w toku.

– Negocjacje japońsko-amerykańskie są w krytycznym momencie i będziemy kontynuować szczere i poważne dyskusje – powiedział w poście na X. Obie strony zgodziły się kontynuować rozmowy w tym tygodniu po wywiadzie z Trumpem, który odbył się w piątek – dodał.

Gospodarka światowa
Jak BP stało się potencjalnym celem przejęcia
Gospodarka światowa
Niemiecki import tanieje, eksport drożeje
Gospodarka światowa
Czy gabinet Pedro Sáncheza zbliża się do kresu możliwości rządzenia?
Gospodarka światowa
Jordania – kraj, który znalazł się w oku wojennego cyklonu
Gospodarka światowa
Rekord indeksu S&P 500
Gospodarka światowa
Najgłębszy spadek zysków chińskiego przemysłu od siedmiu miesięcy