Z kolei Amerykanie zaciskają pasa, ponieważ obawy dotyczące ceł, inflacji, bezpieczeństwa pracy i zmienności rynku skłoniły wielu konsumentów do ograniczenia wydatków i zwiększenia oszczędności, twierdzą eksperci finansowi. Wskaźnik oszczędności osobistych w USA – odsetek dochodu rozporządzalnego, jaki amerykańskie gospodarstwa domowe oszczędzają po zapłaceniu podatków i wydaniu pieniędzy – gwałtownie wzrósł w tym roku, osiągając w czerwcu 4,5 proc., według danych Biura Analiz Ekonomicznych. Jest to znaczny wzrost w porównaniu z 3,5 proc. w grudniu.
Niektórzy konsumenci mogą zmieniać swoje nawyki finansowe z tzw. „wydawania z zemsty” – trendu szastania pieniędzmi po pandemii – na „oszczędzanie z zemsty”, koncentrując się bardziej na gromadzeniu oszczędności i wydawaniu mniej. Wyzwania „bez zakupów” stają się coraz popularniejsze na platformach społecznościowych, takich jak TikTok i Reddit, ponieważ konsumenci obiecują ograniczyć wydatki uznaniowe, ograniczyć prenumeraty i podróże oraz odbudować swoje oszczędności. Z sondażu Vanguard wynika, że 71 proc. ankietowanych Amerykanów planuje zmienić podejście do oszczędzania tego lata, stawiając na pierwszym miejscu oszczędności awaryjne i elastyczność.
Oszczędzać czy wydawać?
Stopa oszczędności brutto w Polsce wyniosła 27,3 proc. w grudniu 2024 r., w porównaniu z 21 proc. w poprzednim kwartale – wynika z obliczeń CEIC. Firma oblicza stopę oszczędności brutto na podstawie kwartalnych oszczędności krajowych brutto i kwartalnego nominalnego PKB. Oszczędności krajowe brutto oblicza jako nominalny PKB pomniejszony o wydatki konsumpcyjne. Dane osiągnęły rekordowy poziom 31,1 proc. w grudniu 2007 r. i rekordowo niski poziom 8,6 proc. w marcu 2002 r.
Natomiast Polski Fundusz Rozwoju podaje w swym najnowszym „Comiesięcznym zestawieniu informacji o oszczędnościach”, że stopa oszczędności gospodarstw domowych w Polsce (stosunek oszczędności do dochodów) wyniosła na koniec 2023 r. 2,5 proc., w porównaniu do 1,0 proc. odnotowanego rok wcześniej. Na tle pozostałych krajów Unii Europejskiej byliśmy trzecim najmniej oszczędzającym narodem. Słabo wypadamy nie tylko na tle średniej UE, ale także na tle krajów które dołączyły do Unii po 2004 r. Spośród wszystkich krajów UE najbardziej „oszczędnym” narodem w 2023 r. byli Czesi (19,4 proc.), Niemcy (19,3 proc.) i Węgrzy (19,0 proc.).
Konsumpcja prywatna stanowi znaczną część popytu krajowego i jest kluczowa dla wzrostu PKB. Ale jednocześnie oszczędności Polaków są wciąż zbyt małe do finansowania inwestycji na odpowiednim poziomie.