Sytuacja na rynkach 11 października – Dolar wciąż silny, ale…

Na początku bieżącego tygodnia dolar amerykański pozostaje silny w relacji do pozostałych walut świata. Indeks dolara (US Dollar Index) pnie się w górę do rejonów przekraczających 113 pkt., jednak warto zaznaczyć, że waluta ta nie zdołała póki co dotrzeć do maksimów z końcówki września – a to sugestia, że może pojawić się pole do kolejnej spadkowej korekty.

Publikacja: 11.10.2022 09:46

Dorota Sierakowska analityk Domu Maklerskiego BOŚ

Dorota Sierakowska analityk Domu Maklerskiego BOŚ

Foto: parkiet.com

Niemniej, póki co amerykański dolar zwyżkuje głównie na fali jastrzębiej polityki monetarnej Rezerwy Federalnej oraz globalnego wzrostu awersji inwestorów do ryzyka. Ten pierwszy czynnik został wczoraj potwierdzony m.in. przez słowa wiceszefowej Fed, Lael Brainard. Powiedziała ona, że Fed nie ma wątpliwości co do konieczności dalszego podnoszenia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych jako głównego elementu walki z podwyższoną inflacją. Jednocześnie, Brainard dała jednak do zrozumienia, że tempo i zakres podwyżek będą zależeć od danych makroekonomicznych.

Z kolei wzrost awersji inwestorów do ryzyka to efekt nie tylko obaw przed recesją, ale przede wszystkim rozgorzałego na nowo konfliktu na linii Rosja-Ukraina. Odwet za zburzenie Mostu Krymskiego w postaci bombardowań ukraińskich miast rozbudził strach przed eskalacją i przedłużaniem się wojny.

Złe nastroje utrzymują się także wokół Chin. Kraj ten wciąż toczy nierówną walkę z pandemią, a polityka „zero tolerancji” negatywnie przekłada się nie tylko na gospodarkę Państwa Środka, ale również na lokalne nastroje społeczne.

Dzisiaj rano notowania eurodolara delikatnie rosną po poniedziałkowej zniżce – niemniej, ich wycena nieznacznie tylko przekracza poziom 0,97.

OKIEM ANALITYKA – I znów wyczekiwanie na dane

Wczorajsze słowa wiceszefowej Fed, Lael Brainard, dały inwestorom do zrozumienia, że amerykański Fed nadal za swojego najgroźniejszego wroga uznaje wysoką inflację. Jednak zarówno ta instytucja, jak i inwestorzy, zdają sobie sprawę z faktu, że tempo podwyżek będzie zależne od danych makroekonomicznych w USA.

O ile w ostatnich dniach argumentem za jastrzębim podejściem Fed okazały się lepsze od oczekiwań dane dotyczące kondycji rynku pracy w USA, to w tym tygodniu centralnym punktem będą czwartkowe odczyty inflacji CPI w tym kraju. Oczekiwania dotyczące wrześniowej inflacji CPI wskazują na poziom 8,1% rdr, więc jakikolwiek niższy odczyt byłby szansą dla Fed na złagodzenie swojego stanowiska, a tym samym, przyniósłby zapewne korektę spadkową wartości amerykańskiego dolara.

Jednak ten scenariusz nie jest przesądzony. Ogólnie, jakiekolwiek wskazanie inflacji w okolicach 8% lub wyżej może zostać przez Fed odczytane jako sygnał, że inflacja spada zbyt wolno, dlatego tempo walki z nią powinno zostać utrzymane.

Wiele informacji dotyczących podejścia Fed prawdopodobnie pojawi się jeszcze przed czwartkiem. Zarówno na dzisiaj, jak i na jutro, zaplanowane są liczne wystąpienia publiczne przedstawicieli Rezerwy Federalnej, które z pewnością rzucą więcej światła na ich podejście do działań w kolejnych miesiącach. Kluczowa w tym kontekście będzie jednak głównie środowa publikacja minutes z ostatniego posiedzenia Fed.

Sporządziła: Dorota Sierakowska – analityczka Domu Maklerskiego BOŚ

Waluty
Interwencje walutowe na niewiele się już zdają. Jen nie przestaje razić słabością
Waluty
Polski złoty pozostanie mocny w drugim kwartale
Waluty
Marek Rogalski, DM BOŚ: Na jakie waluty warto teraz stawiać?
Waluty
Tydzień pod znakiem banków centralnych
Waluty
Dolar jeszcze może pokazać światu swoją potęgę
Waluty
Jakie perspektywy ma polski złoty?