W piątek GUS opublikuje dane o sierpniowej inflacji. Konsensus analityków wskazuje, że wskaźnik CPI spadł poniżej 3,0 proc. Tak uważa też prof. Henryk Wnorowski. Członek RPP, powołany w jej skład przez prezydenta, jest gotowy na obniżenie stóp procentowych już na wrześniowym posiedzeniu Rady.
Oprócz spadającej inflacji, obniżanie kosztu pieniądza w Polsce wspierać będzie oczekiwane cięcie stóp za oceanem. Do niższych stóp mają już za to nie zniechęcać założenia do przyszłorocznej ustawy budżetowej i wysoki deficyt.
Wygląda na to, że RPP nie wystraszyła się też postulowanych przez nowego prezydenta zmian w podatku PIT i turbulencji ustawodawczych w zakresie mrożenia cen energii.
W dalszej części roku, delikatne dalsze łagodzenie polityki pieniężnej wydaje się również możliwe. Nie będzie to jednak prędkość autostradowa, raczej ostrożna jazda. Część inwestorów zdecydowała się na taką też limitowaną realizację zysków. W efekcie stopy procentowe wzrosły o kilka punktów bazowych. Dobrze sprzedała się ostatnia sierpniowa aukcja obligacji. MF znalazł chętnych na dług wart 10,5 mld zł, a popyt znów skoncentrował się na papierach, które dają pozytywną ekspozycję na spadek rentowności.
Zawirowania polityczne we Francji osłabiały wspólną walutę. W ślad za taniejącym euro na wartości tracił też złoty i krajowe akcje, głównie poturbowane ostatnio banki. Świetne nastroje panowały za to za oceanem.