Komisja Europejska miała poinformować polski rząd, że przystąpi do procedury potrącenia płatności z tytułu kar należnych w sprawie sporu między Czechami, a Polską dot. kopalni węgla brunatnego Turów. Polska nie zastosowała się do środków tymczasowych, jakimi było czasowe wstrzymanie pracy kopalni, do czasu wyroku. Tego nie będzie, bo Polska i Czechy doszły do porozumienia, a pozew został wycofany. Mimo to, Komisja Europejska podkreśla, że kary należy zapłacić. Potrącenie kar z unijnych funduszy dla Polski dotyczy okresu od 20 września do 19 października 2021 r. Komisja ma przystąpić do odebrania Polsce części funduszy po 10 dniach roboczych od wysłanego powiadomienia.

Polsko-czeskie rozmowy dotyczące kopalni węgla brunatnego Turów rozpoczęły się w maju 2021 r. Wcześniej, w lutym Czechy wniosły do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej skargę przeciwko Polsce w sprawie wydłużenia koncesji dla kopalni. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nakazał Polsce wstrzymanie wydobycia węgla w Turowie – do czasu zakończenia postępowania – na co rząd w Warszawie się nie zgodził. 20 września 2021 r. sąd wydał postanowienie, nakładające na Polskę karę 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środka tymczasowego.

Spór z władzami w Pradze trwał do trzeciego lutego. Wówczas Polska zawarła porozumienie z Czechami. Rząd w Warszawie zgodziły się na wypłatę 35 mln euro stronie czeskiej. Dodatkowo kolejne 10 mln euro fundacja PGE przekazała krajowi libereckiemu. Umowa z Polską ws. działalności kopalni w Turowie przewiduje m.in. dokończenie budowy ekranu przeciwfiltracyjnego - bariery zapobiegającej odpływowi wód podziemnych, wału ziemnego, monitoring środowiskowy oraz powstanie mikro funduszu na projekty lokalne.