Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
dr Marcin Mazurek, główny ekonomista mBanku
Faktycznie wiemy bardzo mało. Są różne przecieki, co ustalono, czego nie ustalono. Na pewno jest chęć zakończenia wojny, jest zapał i wola, proces nabrał wyraźnie biegu. Odnoszę jednak wrażenie, że każda strona, łącznie z mocno zróżnicowaną „koalicją chętnych”, inaczej wyobraża sobie zakończenie tej wojny. Elementów, na których te negocjacje mogą się wyłożyć jest mnóstwo. Tym bardziej, że tu żadna ze stron konfliktu nie jest pokonana, walki trwają. Z kwestii technicznych szczególnie mglista jest kwestia gwarancji bezpieczeństwa. Część krajów widzi je w znaczącym wzmocnieniu potencjału obronnego Ukrainy. Choćby za pieniądze europejskie albo przy znacznym współudziale europejskiego przemysłu. Ale inne kraje widzą te gwarancje jako coś przypominającego artykuł 5 traktatu północnoatlantyckiego, który dotyczy środków, jakie mogą przedsięwziąć kraje NATO w przypadku ataku na jeden z nich. W skrajnym scenariuszu, gdyby po podpisaniu traktatu pokojowego Rosja znowu najechała Ukrainę, kraje europejskie mogłyby na przykład potępić ten atak na forum ONZ i to już spełniałoby założenie tego artykułu.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Spadek zatrudnienia, wolniejszy wzrost wynagrodzeń, mniej mieszkań oddanych do użytku i wzrost produkcji przemysłowej – między innymi takie dane za lipiec 2025 r. ogłosił w czwartek Główny Urząd Statystyczny.
Przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw wyniosło w lipcu 6431,8 tys. etatów i było o 0,9 proc. niższe niż przed rokiem. W tym samym czasie przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto wzrosło o 7,6 proc. do 8905,63 zł – podał Główny Urząd Statystyczny.
Produkcja sprzedana przemysłu wzrosła w lipcu 2025 roku o 2,9 proc. względem tego samego miesiąca rok temu (kiedy nastąpił skok o 5,2 proc.) – podał Główny Urząd Statystyczny.
Podczas gdy nasz region zanotował w 2024 r. lekki wzrost instalacji robotów przemysłowych, w Polsce był to już trzeci rok hamowania inwestycji w te urządzenia. Szanse na odbicie w 2025 r. są niewielkie.
W lipcu 2025 r. inflacja po wyłączeniu cen żywności i energii wyniosła 3,3 proc. licząc rok do roku – podał w poniedziałek Narodowy Bank Polski. To nieco powyżej średniej prognoz analityków i ekonomistów ankietowanych przez „Parkiet”.
Deficyt w kasie państwa po lipcu wynosił 156,7 mld zł wobec ok. 120 mld zł po czerwcu – podało Ministerstwo Finansów w czwartkowym komunikacie. Wciąż kuleją dochody z PIT, niespodziewanie spowolniły wpływy z VAT.