Ceny węgla wedle ówczesnych prognoz miały spadać. Władze PGG kalkulując więc, że otoczenie makroekonomiczne może być coraz mniej sprzyjające, zabezpieczyło kontraktami z klientami wykorzystanie potencjału wydobywczego na obecny i przyszły rok. – Polska Grupa Górnicza dużą część wolumenu zakontraktowała do 2022 r. po starych cenach, negocjowanych jeszcze w latach 2018–2019. Sama Polska Grupa Energetyczna, która odbiera ok. 7 mln ton, czyli 30 proc. wydobycia spółki, ma zabezpieczone ceny zgodnie z umową z listopada 2018 r. na stałym poziomie. Tym samym PGG nie wykorzysta świetnego otoczenia w przyszłym roku – uważa Krystian Brymora, analityk DM BDM.

Otoczenie rynkowe jest zaś bardzo atrakcyjne. Przyszłoroczny kontrakt na dostawy węgla ARA zanotował wzrost o ok. 100 proc. W Polsce takiej skali podwyżek nie będzie, ale na rynku detalicznym obserwowane są już zwyżki rzędu 40 proc. W ciągu pierwszych miesięcy tego roku średni poziom kontraktu na węgiel energetyczny ARA na rynkach międzynarodowych z dostawą za 12 miesięcy wyniósł 86 USD za tonę. To wzrost o 50 proc. rok do roku. Natomiast średni poziom kontraktu na węgiel energetyczny ARA z dostawą za miesiąc wyniósł już 98 USD/t, co daje wzrost o 100 proc.

Sytuacja na rynku będzie wspierać pozycję negocjacyjną PGG dopiero w przyszłości, jeśli pojawią się zamówienia na dodatkowe wolumeny, a firma będzie je w stanie dostarczyć. Zdolności są jednak ograniczone. Bart