JSW pokazuje efekty planu naprawczego

JSW zwiększa wydobycie, oszczędza coraz więcej na działalności, ale to wciąż za mało, aby wyjść na prostą. Są pomysły, aby podobnie jak kopalnie PGG, także i JSW mogła korzystać z rządowego wsparcia. Jak sytuację w firmie komentują analitycy?

Publikacja: 13.08.2025 06:00

JSW pokazuje efekty planu naprawczego

Foto: materiały prasowe JSW

Na początku września Jastrzębska Spółka Węglowa opublikuje pełne i oficjalne dane dotyczące kondycji firmy za pierwsze sześć miesięcy tego roku. Spółka ma wówczas opublikować więcej danych dotyczących efektów planu naprawczego. Redakcji „Parkiet” udało się dowiedzieć już teraz nieco więcej. 

Oszczędności na oparach

Zgodnie z opublikowanymi przez JSW raportami wartość aktywów firmy zgromadzonych w FIZ na koniec 2024 r. wynosiła 3,91 mld zł. Po umorzeniu jednostek, wartość aktywów w FIZ wg wyceny z końca czerwca 2025 r. to już tylko około 0,76 mld zł. – To już samo w sobie sugeruje, że sytuacja jest poważna, a myślę, że wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że wkrótce może być wręcz krytyczna. Wszyscy zdają sobie z tego sprawę – zarząd, związki zawodowe, rząd, natomiast nie widzę recepty niezależnie od działań naprawczych, które same w sobie należy pochwalić. Problem jest gdzie indziej – to otoczenie makroekonomiczne, a więc niska cena węgla koksującego – mówi Łukasz Prokopiuk, analityk DM BOŚ.

Foto: Parkiet

Spekuluje się wręcz, że firma może wkrótce utracić płynność.  – Ryzyko utraty płynności spółki jesienią tego roku jest, choć pojawiają się na horyzoncie przebłyski nadziei dla niej. Naszą rekomendację zmieniliśmy z negatywnej na neutralną. Są pierwsze efekty prac nad wzrostem produkcji węgla. Każdy kolejny miesiąc przynosi poprawę wydobycia, a spółka uruchamia nowe pokłady. Ryzykiem jest nadal utrzymujący się silny złoty wobec dolara. Faktycznie spółka ponosi wysokie straty i wraz z realizacją dużego programu inwestycyjnego sięga po te rezerwy w FIZ. Ale są jeszcze linie kredytowe i wolne środki, które można wydać – mówi Jakub Szkopek, analityk Erste Securities.

Foto: Parkiet

– W ostatnim czasie pojawiło się kilka pozytywnych rzeczy na rynku węgla koksującego. Ceny węgla koksującego w Chinach zaczęły rosnąć przez wprowadzenie inspekcji bezpieczeństwa w kopalniach. Rynek oczekuje, że w drugiej połowie roku nadzorca wprowadzi sztywne limity produkcji, co przekładać się będzie na dalszy wzrost cen – tłumaczy Szkopek. 

Czytaj więcej

Plan naprawczy JSW przynosi efekty. Spółka zwiększa wydobycie węgla

Spada opłacalność wydobycia

JSW tłumaczy, że rynek węgla koksującego ma charakter silnie koniunkturalny, co oznacza, że jego ceny są podatne na zmiany wynikające zarówno z czynników makroekonomicznych, jak i geopolitycznych. W przeszłości obserwowaliśmy zarówno głębokie spadki cen, jak i ich dynamiczne wzrosty, co wpisuje się w cykliczną naturę tego sektora.

Jednak teraz sytuacja wydaje się być bardzo poważna. JSW przyznaje nam wprost, że obecnie ceny węgla koksującego  znajdują się na poziomie zbliżonym do tzw. wsparcia kosztowego, czyli granicy, przy której produkcja przestaje być opłacalna dla części producentów. To zjawisko może prowadzić do ograniczenia podaży na rynku, gdyż niektórzy producenci nie będą w stanie dłużej utrzymać działalności przy obecnym poziomie cen. W tym JSW upatruje nadzieję na poprawę koniunktury, bowiem w efekcie ograniczenia podaży może dojść do naturalnej korekty rynkowej i wzrostu cen. Dodatkowo, większość analityków, z którymi współpracuje spółka, przewiduje – jak informuje nas JSW – wzrost cen węgla koksującego w średnim i długim terminie. – Wskazują oni m.in. na utrzymujący się spory globalny popyt na stal – szczególnie w krajach rozwijających się – co bezpośrednio przekłada się na zapotrzebowanie na węgiel koksujący jako surowiec niezbędny w procesie produkcji stali – uważa firma.

Czytaj więcej

Zwiększenie wydobycia JSW niewiele pomoże

Nadzieją wzrost wydobycia

Jastrzębska Spółka Węglowa chwali się także efektami Planu Strategicznej Transformacji (PST), wdrażanego od końca listopada 2024 r. Najbardziej zaawansowanymi pracami objęty został strumień „Efektywna Kopalnia”, w ramach którego uruchomiono pilotaż programu mającego na celu zwiększenie wydobycia. Został on wdrożony na pięciu wybranych ścianach – w kopalniach Pniówek i Budryk oraz Ruchach Knurów, Borynia i Zofiówka. Oprócz opracowanych wcześniej rozwiązań technicznych, zastosowano m.in. nowe rozwiązania motywacyjne dla brygad ścianowych. – Pierwsze efekty są bardzo obiecujące – w kwietniu wydobycie na ścianach objętych programem pilotażowym wyniosło 325 tys. ton węgla netto, co oznacza wzrost o 17 proc. względem planowanego poziomu 278 tys. ton – wylicza JSW. W maju wydobyto ponad 277 tys. ton węgla więcej niż zakładano. Postęp prac w objętych pilotażem, od maja, przodkach przekroczył planowane wielkości o ponad 600 metrów nowych wyrobisk. To skłoniło spółkę do rozszerzenia projektu o kolejnych 12 strategicznych przodków. Jako dobry sygnał płynący ze spółki, analitycy widzą właśnie rosnące wolumeny wydobycia. – To zwiększanie wydobycia to zyskiwanie przez firmę kolejnych miesięcy. Inicjatywa, by powiększać produkcję mimo licznych wypadków pod ziemią, może być dla JSW kluczową kwestią. Spółka broni się i to trzeba ocenić na plus. Zakładane plany wydobycia na początku roku – mimo że wówczas trudne do wyobrażenia – teraz wydają się realne – mówi Łukasz Prokopiuk. Wskazuje, że w przypadku JSW w grę wchodzi jeszcze teoretycznie ograniczanie inwestycji, ale to mogłoby oznaczać zmniejszenie wydobycia – dodaje.

Poszukiwanie oszczędności

JSW szuka też oszczędności. W obszarze zakupów, działania w ramach Planu Strategicznej Transformacji przyniosły do 22 maja realne oszczędności na poziomie ponad 307 mln zł, co stanowi aż 85 proc. zakładanej kwoty na cały 2025 r. W obszarze inwestycji efekty są jeszcze bardziej imponujące – oszczędności przekroczyły już 1,2 mld zł. Aktualnie trwają prace nad dalszą optymalizacją: nakładów na zbrojenia, wyrobiska ruchowe oraz pozostałych wydatków inwestycyjnych.

Na koniec kwietnia w ramach Planu Strategicznej Transformacji uruchomiono inicjatywę mającą na celu zoptymalizowanie i oszczędne gospodarowanie zakupami materiałowymi w kopalniach. Pierwsze efekty wdrożonych działań są obiecujące. W okresie od uruchomienia inicjatywy do połowy czerwca zaoszczędzono w ten sposób około 29 mln zł

W czerwcu zarząd JSW powołał komisję ds. oceny zasadności kontynuacji realizacji wskazanych umów. Do jej zadań należy m.in przegląd zawartych przez spółkę umów oraz ocena zasadności realizacji nowych wniosków zakupowych. 

Trwają też intensywne prace nad aktualizacją kodeksu Grupy Kapitałowej JSW, który określa zasady współpracy i funkcjonowania spółek.

Ponadto w maju rozpoczęto prace nad wdrożeniem zasad open-book oraz standaryzacji cen w umowach z wybranymi spółkami zależnymi. Celem tych działań jest poprawa efektywności finansowej i operacyjnej całej grupy JSW. Są one nakierowane na analizę danych niezbędnych do opracowania nowego modelu cenowego oraz nowej kalkulacji kosztów wewnątrz grupy. Spośród 11 spółek zależnych na podstawie kryteriów wielkości i istotności, wybrano osiem do przeprowadzenia szczegółowej analizy i podzielono je na dwie grupy. W maju rozpoczęły się prace obejmujące spółki: JZR, PBSz, JSW Szkolenie i Górnictwo oraz JSW IT Systems. Docelowym rezultatem prowadzonych prac będzie przygotowanie nowego typu umów opartych na zasadzie open-book, które umożliwią przejrzyste i efektywne rozliczanie się wewnątrz grupy kapitałowej.

JSW potrzebuje rządowego wsparcia?

Problemem w spółce są cały czas wysokie koszty wydobycia. – Nie widzę przestrzeni, aby je znacząco obniżyć. Zarząd może ciąć koszty, ale trzeba zdawać sobie sprawę, że spółka konkuruje z australijskim węglem wydobywanym tańszą metodą odkrywkową. Tam koszty są zdecydowanie niższe. A my mamy ceny energii, które są jedne z wyższych na świecie – mówi Łukasz Prokopiuk.

Z kolei zdaniem Jakuba Szkopka, kluczem do rozwiązania problemów w JSW jest uwzględnienie tej spółki w programie restrukturyzacji górnictwa i otrzymywanie dotacji z budżetu w ramach restrukturyzacji. – JSW jest wysoce uzwiązkowiona. Obecnie firma nie potrzebuje aż tak dużego zatrudnienia. Program dobrowolnych odejść mógłby być dla niej pomocny. Wyzwaniem jest jednak podjęcie prac ze strony rządu i przekonanie KE do zgody, aby nie zostało to zinterpretowane jako pomoc publiczna – wskazuje.

Przyczyny trudnej sytuacji

Przyczyn obecnej sytuacji spółki eksperci doszukują się w poprzednich latach, kiedy firma mając na bilansie nawet 10 mld zł gotówki nie dywersyfikowała swojej działalności. – Po pierwsze, być może gdyby 2-3 lata temu zarząd zdecydował się nabyć jakieś inne aktywa, teraz udałoby się zdywersyfikować to ryzyko. Po drugie niemal wszystkie postulaty związków zawodowych były realizowane – mówi Łukasz Prokopiuk.

W opinii naszego rozmówcy JSW jest przykładem działań państwa z ostatnich lat – W ostatnich latach państwo podejmowało decyzje popularne, ale niekoniecznie właściwe dla przyszłości. Tak było z JSW. Spółka miała miliardy gotówki. Nie wykorzystano jej, aby przygotować się na gorszy czas – kwituje Łukasz Prokopiuk.

Surowce i paliwa
Zarząd Geotransu chce skupić się na poprawie rentowności spółki
Surowce i paliwa
Bogdanka i związki zawodowe nadal bez porozumienia. Będzie doradca
Surowce i paliwa
Czas dywidendy w Orlenie
Surowce i paliwa
Nowe perspektywy wydobywcze dla JSW. Przedłużenie koncesji i ściany wydobywcze
Surowce i paliwa
Na stacjach paliw żniwa w pełni
Surowce i paliwa
Ukraińcy wiedzą jak sfinansować zakup polskiej kopalni węgla