Formalnie procedura po stronie Komisji Europejskiej rozpoczęła się na początku tego roku. Chodzi o możliwość wydłużenia wsparcia finansowego w ramach rynku mocy dla bloków węglowych, które nie spełniają limitów emisji CO2 550 kg na MWh. Bloki, które nie spełniają tego progu emisji od lipca tego roku nie mogły już starać się o takie wsparcie. Jak pisaliśmy w lipcu, polskie elektrownie, które wygrały ostatnie majowe uzupełniające aukcje rynku mocy na drugą połowę tego roku, nie otrzymały jeszcze wsparcia pomimo wygranych aukcji. Rząd bowiem nie otrzymał wówczas jeszcze formalnej decyzji Komisji Europejskiej. Bez niej Polskie Elektrownie Jądrowe nie mogły zawierać umów mocowych, które służą do wypłaty pomocy publicznej. Teraz pieniądze mogą płynąć do spółek.
Średni koszt rynku mocy przenoszony w opłacie mocowej w latach 2025-2028 będzie wynosić rocznie ok. 8,5–9 mld zł.
Czytaj więcej
Ukraińska spółka Coal Energy szuka jak sfinansować przejęcie jednej z kopalni na Śląsku. We wrześniu ma dojść do kluczowych decyzji.
Spóźniona decyzja o elektrowniach węglowych
Od początku lipca powinny obowiązywać tzw. umowy mocowe (forma pomocy publicznej), które zakontraktowano podczas majowej aukcji uzupełniającej dla starszych elektrowni, które nie spełniają limitów emisji CO2. Dla nich rynek mocy skończył się pod koniec czerwca, ale z uwagi na potrzebę zachowania stabilnych mocy do produkcji energii, rząd skorzystał z możliwości, jakie przewiduje unijne prawo i wynegocjował w ubiegłym roku dodatkowe formy wsparcia dla tych starszych elektrowni do 2028 r. Mimo że Komisja miała się zgodzić, przyjęto nowelizację ustawy o rynku mocy, aukcje przeprowadzono, to nadal nie ma formalnej decyzji Komisji, która zezwalałaby na transfer pieniędzy. Z formalnego punktu widzenia brak umów mocowych oznacza, że Polskie Sieci Elektroenergetyczne w razie potrzeby nie mogą skorzystać ze wsparcia tych elektrowni, którym dotychczasowe umowy wygasły z końcem czerwca.
Ministerstwo Klimatu i Środowiska przyznawało w lipcu, że takiej formalnej decyzji jeszcze nie ma. Resort w lutym 2025 r. złożył do Komisji Europejskiej wniosek o udzielenie odstępstwa w zakresie stosowania limitu emisji w ramach rynku mocy. – Obecnie wniosek jest rozpatrywany przez KE, która po przyjęciu decyzji poda informację o niej do publicznej wiadomości. Brak wykonania umowy oznacza, że do momentu wydania decyzji przez KE, umowy nie podlegają realizacji. Odnosi się to do obu stron tejże umowy – informował resort.