Chińczycy nabici w Szwajcarię?

Na handlu walutami mieli zarabiać nawet 10 proc. miesięcznie. Oferta skusiła prawie 30 tysięcy Chińczyków z których kont w tajemniczych okolicznościach zniknęły zainwestowane pieniądze

Publikacja: 15.06.2015 14:35

Chińczycy nabici w Szwajcarię?

Foto: Bloomberg

Tropy tej afery wiodą do Szwajcarii, gdzie biura miała firma API Premiere Swiss Trust. Z dokumentów zaprezentowanych przez osoby poszkodowane wynika, iż inwestorom obiecano wysokie stopy zwrotu. W styczniu jednak ich pieniądze wycofano z rachunków.

Niektórzy zdeterminowani inwestorzy pofatygowali się nawet do Genewy by zorientować się, co się dzieje. W tamtejszej prokuraturze i nadzorze rynku finansowego nie uzyskali spodziewanej pomocy. - Nikt nie był w stanie powiedzieć całej prawdy - skarży się Chen Biya, właściciel firmy reklamowej z Pekinu.

W poszukiwaniu okazji inwestycyjnych na świecie z Chin wypływają bezprecedensowe kwoty, co przyciąga oszustów, a także uczciwych zarządzających, którzy chcą na tym zarobić. Ponadgraniczny charakter tych przepływów stwarza duże wyzwania zarówno dla nadzorców jak i instytucji zwalczających przestępczość.

- Szczerze mówiąc instytucje odpowiedzialne za przestrzeganie prawa mają tendencję do koncentrowania się na swoich jurysdykcjach i bardzo wolno prowadzą dochodzenia - wskazuje Steve Vickers z firmy doradczej Steve Vickers&Associates. Zwraca uwagę, że wielkość kwot i to, iż część pieniędzy inwestowanych przez Chińczyków za granicą przepływa poza kontrolą władz sprawia, że są oni bardziej narażeni na działania przestępcze.

Genewski prokurator potwierdził, że API i powiązana z nią firma Alpen Asset Management Trust objęte są dochodzeniem. Obie firmy są bardzo zadłużone i FINMA, nadzorca rynku finansowego w maju zainicjowała uruchomienie procedur upadłościowych. W styczniu FINMA ostrzegała, że API i Alpen wbrew prawdzie podawały, że działają na podstawie jej licencji i są przez nią nadzorowane. Biura zajmowane w Genewie przez API od miesięcy są puste. Siedziba w Hongkongu też została opuszczona a czynszu nie opłacono.

- Szwajcarski wizerunek obie firmy wykorzystywały by przyciągnąć nowych klientów chociaż były zarządzane głównie z zagranicy - oświadczył Vinzenz Mathys, rzecznik FINMA.

Niektóre inwestycje wynosiły ponad milion juanów (161 tys. dolarów). Chińczycy rocznie nie mogą wywieźć za granicą więcej niż 50 tys. dolarów.

Kiedy pieniądze zniknęły z kont inwestorzy, według ich relacji, otrzymali informacje wskazujące, że API została zaatakowana przez hakerów. Zalecono im cierpliwość. Na swojej stronie internetowej API chwaliła się prawie 60-letnią historią działalności w Szwajcarii, gdzie miała zajmować się handlem algorytmicznym oraz zarządzaniem majątkiem. Wyjaśnienie na czym polega handel walutami zaczerpnęła z Wikipedii.

Gospodarka światowa
Inflacja w USA zgodna z prognozami, Fed może ciąć stopy
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka światowa
Rządy Trumpa zaowocują wysypem amerykańskich fuzji i przejęć?
Gospodarka światowa
Murdoch przegrał w sądzie z dziećmi
Gospodarka światowa
Turcja skorzysta na zwycięstwie rebeliantów
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka światowa
Pekin znów stawia na większą monetarną stymulację gospodarki
Gospodarka światowa
Odbudowa Ukrainy będzie musiała być procesem przejrzystym