Banki może zalać fala pozwów frankowych. Jak duża?

Po korzystnym dla konsumentów wyroku TSUE trzeba spodziewać się wzrostu liczby spraw dotyczących kredytów w CHF. Ale może to też oznaczać, że na wyrok kredytobiorcy będę czekać jeszcze dłużej niż obecnie.

Publikacja: 14.06.2023 21:00

Banki może zalać fala pozwów frankowych. Jak duża?

Foto: Adobe Stock

Już w czwartek Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wyda wyrok, który może być przełomowy dla relacji na linii frankowicze-banki. TSUE orzeknie bowiem, czy stronom unieważnionej umowy kredytowej należy się prawo do wynagrodzenia za korzystanie z kapitału.

Bez ryzyka

Jeśli wyrok będzie negatywny dla banków (na co obecnie wszystko wskazuje), nie będą one mogły występować z żadnymi dodatkowymi roszczeniami wobec frankowiczów, będą mogły jedynie domagać się zwrotu udzielonego wcześniej kapitału w wartości nominalnej wyrażonej w złotych. Tym samym zniknie duże obecnie ryzyko, że nawet po wygranej w sądzie i po unieważnienie kredytu w CHF bank rozpocznie kontratak w postaci pozwu o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału.

A skoro takiego ryzyka nie będzie, można spodziewać się, że zachęci to jeszcze większą liczbę frankowiczów do wejścia na sądową ścieżkę. – Po korzystnym dla konsumentów wyroku TSUE zapewne wiele osób pozwie bank – ocenia mecenas Adrian Goska, radca prawny z kancelarii SubiGo. – Według różnych szacunków dotychczas ok. 10–15 proc. frankowiczów w całej Polsce odkładało taką decyzję do momentu ogłoszenia wyroku TSUE. A w ciągu roku pozew może złożyć 30–40 proc. kredytobiorców spośród tych, którzy jeszcze nie podjęli żadnych kroków w sprawie swojego kredytu – dodaje.

Czytaj więcej

Frankowicze. "Być albo nie być". Możliwe warianty wyroku TSUE

Tysiące pozwów

Ile to może być spraw? Tu szacunki nie są takie proste, według ostatnich danych Komisji Nadzoru Finansowego na koniec kwietnia 2023 r. czynnych było 287,4 tys. umów kredytu mieszkaniowego w CHF zaciągniętych przez gospodarstwa domowe. Gdyby 40 proc. z nich zostało skierowanych do sądu, liczba nowych pozwów sięgnęłaby ok. 114 tys.

Z kolie kancelarie prawne szacują, że obecnie czynnych umów frankowych jest ok. 340 tys., 40 proc. z tej liczby daje zaś 136 tys. potencjalnych pozwów. Gdyby na batalię sądową zdecydowało się 50 proc. frankowiczów, mamy już 144–170 tys. nowych pozwów.

– Warto też zwrócić uwagę na to, że co najmniej drugie tyle, ile wynosi liczba czynnych kredytobiorców, stanowią ci, którzy całkowicie spłacili swoje zobowiązania. A przecież obie grupy mogą dochodzić roszczeń od banków na drodze postępowania sądowego, jedyną różnica jest zakres roszczeń formułowany w treści pozwu – zaznacza Wojciech Bochenek, radca prawny z kancelarii Bochenek i Wspólnicy.

Czytaj więcej

Ekonomiści: TSUE nie będzie łaskawy dla banków

Procesy się wydłużą?

Jednocześnie mecenas Goska ostrzega, że przy tak dużej fali nowych postępowań może dojść do „zakorkowania” sądów. – Jeden sędzia fizycznie jest w stanie orzec w 300–400 sprawach frankowych rocznie, ale jeśli będzie miał ich np. po 3–4 tys., to nie będzie już możliwe, a czas orzekania wydłuży się o kolejnych kilka lat – podkreśla. – Ministerstwo Sprawiedliwości już powinno brać to pod uwagę, szukając możliwości zwiększania liczby pracowników w sądach, zarówno jeśli chodzi o samych sędziów, jak i ich asystentów. Jeżeli nic się w tej kwestii nie wydarzy, to czekają nas spore zatory, które mogą potrwać wiele lat – ocenia.

Dotychczas do sądów wpłynęło ok. 130–160 tys. pozwów w sprawach frankowych, a najbardziej dynamicznie zaczęło ich przybywać do 2020 r. Średni czas trwania postępowania (od złożenia pozwu do prawomocnego wyroku) można szacować na ok. 26 miesięcy, choć są miejsca, gdzie sąd uwija się w niewiele ponad rok, jak i takie, gdzie na wyrok trzeba czekać nawet ponad trzy lata.

Czytaj więcej

Mecenas Radosław Górski: Spodziewamy się niekorzystnego dla banków wyroku TSUE

Zatory niekonieczne

– Po korzystnym dla konsumentów wyroku TSUE spodziewam się zdecydowanie większego zainteresowania procesami sądowymi i jednocześnie zmniejszenia zainteresowania ugodami z bankami – mówi mecenas Radosław Górski z kancelarii Radosław Górski i Wspólnicy. – Ale nie spodziewałbym się zatorów w sądach, liczba nowych pozwów rozłoży się w czasie w ciągu najbliższych kilku lat. Ponadto trafiać będą one do wszystkich sądów w Polsce – dodaje.

Banki
KNF: 100 proc. zysku banków na dywidendę jeszcze nie teraz
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Banki
Prezes PKO BP: Wychodzimy daleko poza naszą strefę komfortu
Banki
Citi Handlowy: co dalej z segmentem detalicznym?
Banki
Prezes Banku Millennium: nasz bank zdejmuje ciasny krawat, ale nadal jest i będzie w garniturze
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Banki
Czy dojdzie do fuzji Pekao i Aliora? Bardzo możliwe
Banki
Rozważają nabycie akcji Alior Banku przez Pekao od PZU. Jest list intencyjny