Andrzej Bieniek: WIG osiągnie 200 tys. pkt za dwa lata

Wierzę w dalsze wzrosty na warszawskiej giełdzie, chociaż ich struktura może się zmienić. II półrocze może być czasem spółek, które są nastawione na konsumenta – mówi Andrzej Bieniek, dyrektor inwestycyjny w Esaliens TFI.

Publikacja: 19.08.2025 15:04

Andrzej Bieniek, dyrektor inwestycyjny w Esaliens TFI

Andrzej Bieniek, dyrektor inwestycyjny w Esaliens TFI

Foto: parkiet.tv

Dalej jesteś rynkowym bykiem?

Cały czas jestem optymistą i wierzę, że rynek będzie jeszcze wyżej. Część moich kolegów co prawda wieszczy korektę, a niektórzy mówią nawet, że to koniec wzrostów, ale ja pozostaję bykiem.

Już wiele miesięcy temu w naszej rozmowie postawiłeś tezę, że WIG20 osiągnie 3000 pkt. Jak widzisz dzisiaj rynek? Jesteśmy po ośmiu z rzędu wzrostowych miesiącach. Może faktycznie przyszedł czas na korektę?

Uważam, że te 3000 pkt to nie jest koniec. Trzeba przy tym pamiętać, że WIG20 jest obecnie obciążony odcinaniem dywidend i gdyby nie to, byłby teraz wyżej niż 3000 pkt. Mówiąc dzisiaj o prognozach wolałbym odnosić się do indeksu szerokiego rynku WIG. Jeśli zaś spojrzymy na dyskonto na naszym rynku względem innych emerging markets, to wciąż jest ono bardzo duże. Mnożniki banków w stosunku do tego, co widzieliśmy historycznie też są atrakcyjne. Tylko z tego powodu mamy potencjał by dalej rosnąć.

Tylko kilka miesięcy temu też mówiłeś, że spodziewasz się nowych motorów napędowych hossy, a nie tylko wzrostów przez mocne banki.

Dalej to podtrzymuję, szczególnie, że podatek od banków, o którym znów ostatnio wspomniał minister finansów może przyhamować wzrosty cen banków. Zakładam więc, że inne sektory będą lepiej się zachowywały niż banki, chociaż też nie zakładam, że w przypadku banków dojdzie do jakiejś większej korekty. W pierwszej kolejności spodziewam się wzrostów największych, niebankowych spółek. Wzrosty małych firm to będzie już końcowa faza hossy. Zakładam więc, że spełni się znany scenariusz, w którym najpierw rosły największe spółki, potem średnie i małe, a te najmniejsze będą kończyły hossę, co też, moim zdaniem wpisuje się w plan związany z OKI.

Mówisz, że niekoniecznie banki. Jeśli nie banki, to co? Dużo mówiło się w tym roku o spółkach nastawionych na konsumenta, ale przykład firmy LPP, która na początku roku była ulubieńcem analityków, czy też CCC pokazuje, że to granie pod konsumenta wcale nie jest takie proste.

Zakładam jednak, że mieliśmy schemat, w którym w pierwszej części roku mieliśmy mocne banki, a w drugiej uwaga przesunie się w kierunku spółek nastawionych na konsumenta. Uważam, że dojdzie do przepływu kapitału od banków właśnie w stronę tych firm. We wspomnianych przez ciebie firmach, czyli LPP i CCC było dużo obaw o II kwartał, co miało związek z pogodą. CCC pokazało jednak dobre wyniki. Co prawda na rynku po ich publikacji widać było przecenę, ale naszym zdaniem była ona nieuzasadniona.

Sezon wynikowy na GPW trwa w pełni. Po tym, co już dostaliśmy, widzisz spółki, które po chudszych latach wychodzą na prostą albo takie, które do tej pory świetnie sobie radziły, a teraz mogą trochę zwolnić tempo?

Oczywiście nie bardzo mogę mówić o konkretnych spółkach, ale wydaje mi się, że część dotychczasowych gwiazd faktycznie powoli może przygasnąć. Jeśli mowa o interesujących firmach, to ostatnio jako fundusz przekroczyliśmy 5 proc. udziałów w akcjonariacie firmy Wielton. To też obrazuje nasz tok myślenia. Wydaje nam się, że warto zwrócić uwagę na przemysł. To, co mu przeszkadzało przez ostatnie dwa lata, czyli ceny energii i surowców powoli zaczyna iść w drugą stronę. Spółki przemysłowe powinny być największym beneficjentem spadku cen energii, chociaż oczywiście niezmiennie ważna będzie też selekcja. Ciekawym pomysłem wydają się także spółki związane z obronnością.

Tylko w perspektywie jakiegoś pokoju na Ukrainie spółki powiązane z obronnością nie okażą się dobrym pomysłem tylko na chwilę, a nie na lata?

Nawet jeśli faktycznie pokój na Ukrainie nastąpi, to wydaje się, że Europa musi się szykować na to, co będzie dalej. Też w ostatnich rozmowach pojawił się wątek, że to Europa ma zapewnić Ukrainie zdolności do obrony. Raczej więc inwestycje w obronność nie będą chwilowe, tylko długotrwałe. Niemcy też przecież przegłosowali większe wydatki na obronności. Spodziewam się więc, że będą to pieniądze na lata. Pozostaje pytanie, kto z nich najlepiej skorzysta.

W Polsce hossa nadal jest jednak napędzana zagranicą. Fundusze akcji nadal notują odpływy.

To prawda, ale spójrzmy też na to inaczej. Mamy rekordy indeksów przy odpływach, ale warto się zastanowić, gdzie zawędrują indeksy, jak te napływy też jednak się pojawią. Wydaje mi się, że ten moment w końcu nadejdzie. Poza tym pamiętajmy, że inwestorzy indywidualni mają też inne możliwości inwestycji na giełdzie, a nie tylko przez fundusze inwestycyjne. Liczba rachunków maklerskich mocno rośnie, mamy też kolejne fundusze ETF czy też fundacje rodzinne. Rynek też więc się zmienia i to nie jest tak, że inwestorów indywidualnych dzisiaj już nie ma.

A czy OKI może być tym produktem, który sprawi, że więcej ludzi zainteresuje się giełdą?

Moim zdaniem tak. W Szwecji z podobnego rozwiązania korzysta 1/3 społeczeństwa. Gdyby przełożyć to na Polskę mamy około 10 mln Polaków. Przy wykorzystaniu maksymalnego limitu 100 tys. zwolnienia z podatku mamy kwotę 1 bln zł. Są to ogromne pieniądze. Uważam, że wprowadzenie OKI będzie ostatnim elementem hossy. Moim zdaniem obecnie jesteśmy w podobnym miejscu jak w 2006 r. W 2007 r. mieliśmy ogromny napływ pieniędzy na rynek. Pieniądze z OKI przestawią wyceny na zupełnie inny poziom. To będzie też duże wyzwanie dla nas, zarządzających, bo będziemy musieli inwestować w akcje, które będą wysoko wyceniane.

OKI zakończy hossę na GPW, to świetny pomysł na tytuł materiału...

Wolę tytuł: WIG osiągnie 200 tys. pkt za dwa lata.

Inwestycje
Notowania ropy znów spoglądają na południe
Inwestycje
Jerzy Nikorowski, BM BNP Paribas: Rynki nie uwierzyły w rozmowy na Alasce
Inwestycje
Nowe możliwości dla miłośników dywidend i ETF-ów na GPW
Inwestycje
OKI to ciekawy produkt, ale trzeba nad nim popracować
Inwestycje
Andrzej Domański: OKI to priorytetowy projekt Ministerstwa Finansów
Inwestycje
ETF dywidendowy i ETF na obronność o krok od GPW