Banki na razie nie będą się konsolidować

Zdaniem ekspertów w najbliższym czasie dużych, spektakularnych transakcji fuzji i przejęć w polskim sektorze bankowym nie będzie. Wydaje się, że docelowo muszą się ustabilizować oczekiwania co do poziomu stóp procentowych.

Aktualizacja: 28.03.2022 07:49 Publikacja: 28.03.2022 07:10

Banki na razie nie będą się konsolidować

Foto: Agata Grzybowska/Bloomberg

Stopy procentowe w Polsce rosną nieprzerwanie co miesiąc od października. Pozytywnie wpływa to na wynik odsetkowy banków. W efekcie ten rok może być rekordowy pod względem zysków sektora bankowego. Perspektywa udanego okresu mogłaby skłonić banki do przejęć, ale na to raczej się nie zanosi.

Jakie szanse?

Jeszcze we wrześniu 2021 r. stopa referencyjna NBP wynosiła 0,1 proc. Obecnie po serii podwyżek stopa sięga 3,5 proc., a prognozy ekonomistów i głos przewodniczącego NBP wskazują, że cykl zacieśniania monetarnego będzie kontynuowany. To z jednej strony zła informacja dla kredytobiorców, bowiem raty idą znacząco w górę. WIBOR 3M i WIBOR 6M sięgają już odpowiednio 4,52 proc. i 4,87 proc.

Jednak wzrost stóp procentowych powoduje znaczną zwyżkę wyniku odsetkowego banków. Tylko w styczniu sektor wypracował 5,52 mld zł wyniku z odsetek, co oznaczało wzrost o 47 proc. rok do roku. Kolejne miesiące przyniosą dalszą jego zwyżkę, z uwagi na wzrost stopy referencyjnej. Czy takie środowisko sprzyja transakcjom fuzji i przejęć w sektorze bankowym?

– Moim zdaniem podwyżki stóp procentowych sprawiły, że banki dostały wiatr w żagle i obecnie raczej nie ma chętnych do sprzedaży przed – jak się wydaje – przynajmniej krótkoterminowymi żniwami jeśli chodzi o wyniki. Kupujących też nie ma dużo (wcześniejsze fuzje w sektorze jak się wydaje nie dały spodziewanych efektów synergii więc obecnie właściciele są dość ostrożni, jeśli chodzi o zakupy). Moim zdaniem temat fuzji w sektorze w obecnym klimacie regulacyjnym (trudno przewidzieć czy WIBOR nie będzie nowym problemem, pozycja banków jest coraz słabsza wobec konsumentów co nie sprzyja zakupom, niepewność polityczna czy gospodarcza dodatkowo wpływa na niechęć do ekspansji), jest zakończony na jakiś czas – mówi Marcin Materna, szef działu analiz Millennium DM.

Wtóruje mu Łukasz Jańczak, analityk Erste Securities.

Czytaj więcej

Europejskie banki mogą oberwać rykoszetem

– W najbliższym czasie dużych, spektakularnych transakcji nie będzie. Wydaje mi się, że docelowo muszą się ustabilizować oczekiwania co do poziomu stóp procentowych. Tutaj ta niepewność jest duża, a ma ona jednak największy wpływ na wycenę banku. Ponadto potencjał do konsolidacji sektora staje się coraz mniejszy, bo tych mniejszych banków jest coraz mniej, albo nie są aż tak atrakcyjnym celem do przejęcia. Dla dużych banków przejmowanie małego nie ma sensu, bo potrafi on zbudować skalę, przyspieszając sprzedaż własnymi środkami – mówi Jańczak. Dodaje, że pewnie docelowo, jeżeli mielibyśmy iść w kierunku struktury rynku czeskiego, to może dojść do transakcji w następnych kilku latach i to nawet wśród banków z pierwszej dziesiątki. Jednak najpierw trzeba zaczekać na stabilizację oczekiwań co do stóp.

Marcin Materna wskazuje, że teoretycznie można by rozważać połączenia banków państwowych (tych jest cztery – żaden inny właściciel nie ma kilku banków w Polsce, bo to sensu raczej nie ma), ale obecnie nie ma woli politycznej do takich działań porównywalnej do tej, jaka panuje w sektorze paliwowym (fuzje PKN Orlen/Lotos czy w planach PGNiG).

– Można odnieść wrażenie, że menedżerowie banków państwowych raczej mnożą teoretyczne problemy, które według nich sprawiają, że te połączenia nie mają sensu albo są niebezpieczne dla sektora, niż faktycznie szukają pozytywów z takich transakcji i wzrostu wartości spółek – mówi Materna.

GG Parkiet

Eksperci wskazują, że większość banków chętnie coś by kupiła tanio, ale po takich cenach nie ma chętnych do sprzedaży i transakcji nie ma. Oczywiście sytuacja szybko by się zmieniła, gdyby Skarb Państwa zdecydował się sprzedać posiadane banki (lata 90. ubiegłego wieku pokazują, że byłoby to z korzyścią dla akcjonariuszy i systemu bankowego), a otrzymane w ten sposób miliardy przeznaczył np. na poprawę służby zdrowia czy inwestycje w sprzęt wojskowy – niestety, na to się jednak nie zanosi.

Specjaliści podkreślają, że potrzebujemy sprawnie działającej administracji publicznej, sądowniczej (szybkie załatwianie spraw, brak kolejek), bo nie ma tu państwowej alternatywy, a banki państwowe z punktu widzenia społeczeństwa są bytem raczej zbędnym, bo prywatna alternatywa istnieje i jest równie dobra. Państwowy bank to raczej marnowanie środków i zasobów (także osobowych) Skarbu Państwa, podczas gdy inne obszary „leżą".

Czytaj więcej

Jakie zmiany w branży bankowej wywoła wzrost stóp?

Region pod lupą

Jak przyznaje Tomasz Ochrymowicz, partner w dziale doradztwa finansowego Deloitte, sytuacja sektora bankowego i szerzej sektora finansowego w regionie Środkowej Europy ulega dynamicznym zmianom. Od kilku lat, mimo pandemii, postępuje konsolidacja niemal we wszystkich subsektorach rynku finansowego obejmująca same banki, instytucje ubezpieczeniowe, pośredników i zarządzających aktywami. Z raportu Deloitte CEE Banks Steering Through the Pandemic, wynika, że w okresie 2016–2021 w samym sektorze bankowym było 113 transakcji, a w ubezpieczeniach ponad 15.

– W 2021 r. zidentyfikowaliśmy 20 transakcji bankowych, ale w znakomitej większości transakcje te miały miejsce poza Polską (z wyjątkiem Idea Bank przejętego przez Pekao SA). Postępujące procesy konsolidacyjne odzwierciedlają strategiczne decyzje sprzedających, którzy często z powodów braku osiągnięcia zakładanej skali działalności, decydują się skupić na rynkach, gdzie mają znaczący udział. Takie motywacje miał między innym Sbierbank, który opuścił Bałkany, podobnie Credit Agricole, który sprzedał swoje podmioty zależne w Rumunii i Serbii. Skala działalności w obliczu niskich stóp procentowych, a jednocześnie rosnących kosztów działania, w tym wyzwań technologicznych czy coraz większych wymagań regulacyjnych, była kluczowym czynnikiem podczas podejmowania decyzji o sprzedaży – mówi Tomasz Ochrymowicz. Dodaje on, że chociaż perspektywy sprzedawanych banków może nie wyglądały obiecująco, sama sytuacja sektora bankowego, biorąc pod uwagę wysokość współczynników kapitałowych, poprawiła się.

Średnio w 2019 r. współczynnik wypłacalności wynosił około 20,3 proc., a w 2021 r. – 22,1 proc. Pandemia co prawda wpłynęła negatywnie na wyniki banków (średnie ROE obniżyło się z 12,7 proc. do 8,7 proc. na skutek obniżki stóp procentowych) jednak zatrzymane zyski i ograniczenia wypłat dywidend spowodowały przyrost bazy kapitałowej banków. W 2021 r. ROE dla banków rzeczywiście istotnie spadło, ale o ile średnie ROE dla regionu nie wygląda jeszcze dramatycznie, to na największych rynkach, takich jak Polska, Węgry czy Czechy, średnie ROE oscylowało pomiędzy 5 a 7 proc. – zdecydowanie poniżej kosztu kapitału. Na drugim krańcu były banki na relatywnie małych rynkach tj. z Litwy i Estonii z ROE przekraczającym 20 proc. Na tych właśnie małych rynkach istnieje już wysoka koncentracja działalności bankowej, więc w zeszłym roku nie było tam żadnych transakcji (w 2020 roku było ich pięć).

Jak przyznaje partner w dziale doradztwa finansowego Deloitte, OTP Bank był najbardziej aktywnym kupującym. Od 2016 r. ten wiodący węgierski bank podpisał łącznie dziewięć transakcji w regionie – w tym w Albanii (3), Bułgarii (1), Chorwacji (1), Węgrzech (1) i w Słowenii (1), a w 2021 r. ogłosił zakup NKB za blisko 900 mln euro oraz kolejną akwizycję w Albanii. MK Group z Serbii był równie aktywny, dokonując pięciu transakcji, tuż za nim znalazł się austriacki RBI (4) i belgijski KBC (3).

– Polska na tym tle prezentuje się jako relatywnie mało dynamiczny rynek z transakcją przejęcia aktywów Idea Banku przez Pekao SA w ramach procesu uporządkowanej likwidacji. W tym samym czasie mieliśmy duże transakcje ubezpieczeniowe, tj. zakup Avivy przez Allianz i Metlife przez Nationale-Nederlanden – wskazuje Tomasz Ochrymowicz.

Parkiet

Mała transakcja będzie

Nawet głos banków, które w ostatnich latach były aktywne na polu akwizycji, wskazuje na to, że nie należy się spodziewać dużych transakcji.

– Jesteśmy liczącym się graczem, który zbudował skalę w efekcie fuzji i przejęć, pozwalającą na dalszy dynamiczny wzrost i rozwój organiczny – mówił podczas ostatniej telekonferencji Przemysław Gdański, prezes BNP Paribas Bank Polska.

– Nie rozważamy kolejnych akwizycji banków w Polsce, oczywiście nie wykluczamy, że kupimy niewielki podmiot, który ma jakiś nowy model biznesowy – ujawnił Gdański. Dodał, że będzie to bardziej oportunistyczne i na zdecydowanie małą skalę w porównaniu z tym, co bank robił w przeszłości.

Jednak prawdopodobnie czeka nas jedna transakcja. W ubiegłym roku Citi – główny akcjonariusz Banku Handlowego – zdecydował o sprzedaży bankowości detalicznej na kilkunastu rynkach, w tym w Polsce.

Zarząd banku mówił niedawno, że nie wiadomo, kiedy dojść może do takiej transakcji. Mimo to bank planuje koncentrować się na działaniach mających na celu jak najszybsze przywrócenie rentowności biznesu detalicznego.

Analitycy przyznają jednak, że transakcja ta nie będzie duża. – Część detaliczna Banku Handlowego nie jest duża i z tego powodu myślę, że też lista potencjalnych kupców jest ograniczona. Natomiast same aktywo jest ciekawe, przy obecnych stopach powinno być rentowne już w tym roku, co może dla niektórych, mniejszych banków być ciekawym celem – mówi Łukasz Jańczak.

Banki
KNF: 100 proc. zysku banków na dywidendę jeszcze nie teraz
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Banki
Prezes PKO BP: Wychodzimy daleko poza naszą strefę komfortu
Banki
Citi Handlowy: co dalej z segmentem detalicznym?
Banki
Prezes Banku Millennium: nasz bank zdejmuje ciasny krawat, ale nadal jest i będzie w garniturze
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Banki
Czy dojdzie do fuzji Pekao i Aliora? Bardzo możliwe
Banki
Rozważają nabycie akcji Alior Banku przez Pekao od PZU. Jest list intencyjny