Amerykański sektor technologiczny wydaje się podatny na ataki

Strateg Apollo Torsten Slok porównuje dzisiejszy indeks S&P 500 z jego trajektorią od połowy lat 90. do szczytu bańki internetowej w 2000 roku sugerując, że obecna euforia ma niepokojące echa bańki technologicznej z lat 90.

Publikacja: 18.08.2025 09:55

Amerykański sektor technologiczny wydaje się podatny na ataki

Foto: Adobe Stock

https://pbs.twimg.com/media/GyjntJtXQAAbP45?format=jpg&name=900x900

– Nadal uważam, że wyceny AI są bardzo, bardzo wysokie – zauważył główny ekonomista Apollo Global Management Torsten Slok, dodając, że zatrudnienie w dużych firmach technologicznych uległo zahamowaniu wraz ze wzrostem stóp procentowych, co stwarza podatność na wahania modeli biznesowych zależnych od przyszłych przepływów pieniężnych.

Rosnąca niepewność związana z taryfami i inflacją „obniża oczekiwania dotyczące zysków, a zatem powinna również obniżać PKB” – powiedział.

Podkreślił, że prognozy konsensusu wskazujące na wzrost inflacji przy jednoczesnym spadku wzrostu gospodarczego będą nadal wywierać presję na rynki, niezależnie od indywidualnych opinii na temat trajektorii gospodarczej.

Slok przedstawił „wykres zagłady”, porównując dzisiejszy indeks S&P 500 z jego trajektorią od połowy lat 90. do szczytu bańki internetowej w 2000 roku – sugerując, że obecna hossa może zakończyć się podobnie.

Strateg przyznaje, że sztuczna inteligencja zmieni życie i zwiększy produktywność, ale argumentuje, że nie uzasadnia to dzisiejszych wycen. Wskazuje na zawrotnie wysoki wskaźnik P/E Tesli na poziomie 200 i Nvidii na poziomie 60 jako dowód na to, że rynek się rozkręca. Uważa również, że sztuczna inteligencja zrewolucjonizuje rynek oprogramowania tak dogłębnie, że „wiele firm może zbankrutować z powodu ChatGPT”.

Dla niego obecna euforia ma niepokojące echa bańki technologicznej z lat 90.

Czytaj więcej

Jakich innowacji inwestorzy poszukują na Starym Kontynencie?

Slok prognozuje wyższą inflację i niższy wzrost w USA

Groźby prezydenta Trumpa dotyczące nowych ceł wymierzonych w Apple (AAPL) i Unię Europejską potęgują turbulencje na rynku w obliczu rosnących rentowności obligacji skarbowych. Torsten Slok ostrzegł w wywiadzie dla CNBC, że te wydarzenia mogą doprowadzić gospodarkę do stagflacji.

– Z definicji cła oznaczają wyższą inflację, a co za tym idzie – niższy wzrost – stwierdził Slok podczas dyskusji. Prognozował, że inflacja może wzrosnąć o około jeden punkt procentowy, podczas gdy wzrost gospodarczy może spaść o podobną wartość w ciągu najbliższych dziewięciu miesięcy, co stworzy trudne warunki ekonomiczne.

Ekonomista podkreślił rosnącą presję na zyski przedsiębiorstw jako kluczowy problem.

– Coraz więcej firm rewiduje w dół oczekiwania dotyczące zysków w stosunku do oczekiwań dotyczących zysków w górę – wyjaśnił Slok, wskazując na Ford Motor Company i Apple jako przykłady firm, które już zgłaszają wpływ ceł na zyski.

Pomimo tych przeciwności rynek pracy pozostał odporny, bez znaczących zwolnień. Slok przypisał to częściowo zmniejszonej imigracji, ograniczającej wzrost siły roboczej, ale ostrzegł, że konsensusowe oczekiwania wskazują na wzrost stopy bezrobocia o 0,5 punktu procentowego w ciągu najbliższych sześciu miesięcy.

Czytaj więcej

Doskwiera cyfrowa luka w polskim przemyśle

Slok przewiduje spowolnienie tempa wydatków amerykańskich konsumentów

Torsten Slok ostrzega, że szereg pojawiających się presji może osłabić aktywność konsumentów w USA i wpłynąć na wzrost gospodarczy w nadchodzących miesiącach.

Zauważył, że połączenie ograniczeń podaży, wysokich kosztów i szerszych zmian w polityce gospodarczej stwarza trudne warunki dla wydatków gospodarstw domowych. Kiedy konsumenci mają trudności z dostępem do towarów z zagranicy, czy to z powodu ograniczeń handlowych, czy zakłóceń w dostawach, a produkty importowane są droższe z powodu ceł, siła nabywcza ulega erozji.

Do obciążenia przyczyniają się stosunkowo wysokie stopy procentowe, które powodują wzrost kosztów pożyczek na wszystko – od kart kredytowych po kredyty hipoteczne. Niedawne wznowienie spłat federalnych pożyczek studenckich również zmniejsza dochód rozporządzalny milionów gospodarstw domowych, a zwiększona liczba deportacji może zmniejszyć ogólną liczbę konsumentów.

Według Sloka te czynniki razem tworzą silną mieszankę przeciwności, które mogą spowolnić tempo wydatków, będących kluczowym filarem odporności gospodarczej USA. Ponieważ konsumpcja stanowi około dwóch trzecich PKB, jakiekolwiek trwałe spowolnienie może mieć istotny wpływ na wzrost gospodarczy, zyski przedsiębiorstw i ogólne nastroje rynkowe.

Wykres Dnia
Amerykański indeks nędzy wzrósł w lipcu do 6,9 proc.
Wykres Dnia
Dochody USA z ceł gwałtownie wzrosły wraz z taryfami Trumpa
Wykres Dnia
Amerykanie źle spłacają kredyty samochodowe typu subprime
Wykres Dnia
Inwestorzy sterowani komputerowo są ostrożniejsi niż ludzie
Wykres Dnia
Amerykańskie cła na złoto podbiły kontrakty terminowe na kruszec
Wykres Dnia
Wartość rynkowa OpenAI może wzrosnąć do 500 mld USD