Przedstawiciele inwestora – jak wynika z informacji „Parkietu” – odwiedzili kolejne otwarte fundusze emerytalne i przekonują ich szefów do sprzedaży papierów Bogdanki w publicznym wezwaniu.
Tymczasem po środowym skokowym wzroście kursu papierów Bogdanki o ponad 20 proc. (przy obrotach, które przekroczyły 123 mln zł) wczoraj akcje lubelskiej spółki lekko potaniały. Na zamknięciu notowań płacono za nie po 105,6 zł, czyli o 1,3 proc. mniej niż dzień wcześniej.To nadal istotnie więcej, niż oferuje NWR. Jednak jego doradcy są dobrej myśli. Przypominają, że odpowiedzi na wezwanie można będzie składać od 25 października do 29 listopada.
Na razie rynek jest przekonany, że obecna cena jest za niska, aby NWR stał się właścicielem Bogdanki. Jednak dopiero ogłoszenie wezwania do sprzedaży akcji lubelskiej spółki spowodowało zmianę jej postrzegania. Dotychczas najwyższa wyznaczona przez analityków cena docelowa akcji firmy wynosiła 100 zł (raport Ipopema Securities datowany na 20 września tego roku).
Zaraz po ogłoszeniu wezwania pojawiły się głosy, że NWR będzie musiał podwyższyć ofertę o co najmniej kilkanaście procent i że cena 120 zł mogłaby być dobrym punktem wyjścia do dalszych negocjacji. Niektórzy zaczęli nawet wspominać o cenie sięgającej 150 zł za akcję.„Naszym zdaniem, żeby wezwanie się powiodło, NWR będzie musiał przedstawić nową, lepszą ofertę. Powinno to być minimum 110–115 zł za akcję” – napisali we wczorajszym raporcie analitycy z czeskiego biura maklerskiego Cyrrus.
„Aktualna cena rynkowa akcji Bogdanki nie odzwierciedla rzeczywistego potencjału spółki i nie oddaje, w naszej opinii, jej realnej wartości” – poinformował Amplico OFE w komunikacie, który cytuje Agencja Reutera. „Czekamy na rozwój sytuacji. Jako inwestor finansowy będziemy gotowi odpowiedzieć na ofertę, która zapewni członkom Amplico OFE maksymalizację stopy zwrotu z inwestycji” – czytamy w depeszy. Jak informowaliśmy wczoraj, Aviva OFE również ocenia, że wartość akcji Bogdanki jest znacząco wyższa niż propozycja NWR.