W kwietniu Rada Ministrów przyjęła projekt nowelizacji prawa geologicznego i górniczego, którego celem jest dostosowanie polskich regulacji do przepisów UE w sprawie redukcji emisji metanu w szeroko rozumianym sektorze energetycznym. Proponuje się m.in., aby prezes Wyższego Urzędu Górniczego był odpowiedzialny za monitorowanie i egzekwowanie stosowania wspólnotowych przepisów dotyczących metanu.
Chodzi o emisje będące efektem poszukiwań, rozpoznawania i wydobywaniu węglowodorów ze złóż na lądzie i morzu, podziemnego bezzbiornikowego magazynowania gazu ziemnego oraz wydobywania węgla brunatnego i kamiennego, w tym koksującego. Obecnie projekt jest na etapie prac w komisjach sejmowych.
W Polsce ponad połowę metanu emituje do atmosfery sektor energetyczny
Konieczność uregulowania kolejnych spraw związanych z metanem wynika przede wszystkim z tego, że jest to gaz cieplarniany, który znajduje się na drugim miejscu (po dwutlenku węgla) czynników przyczyniających się do ocieplenia globalnego klimatu. Według Międzynarodowej Agencji Energetycznej (IEA) odpowiada za około 30 proc. wzrostu globalnych temperatur od czasu rewolucji przemysłowej. Co więcej, szybkie i trwałe redukcje emisji metanu są kluczowe dla ograniczenia krótkoterminowego globalnego ocieplenia i poprawy jakości powietrza.
IEA szacuje, że w ubiegłym roku na całym świecie wyemitowano 354,4 mln ton metanu. Z tego na sektor rolniczy przypadło 41 proc., na energetyczny 39 proc., a związany z odpadami 18 proc. Stosunkowo niewielki udział w globalnych emisjach metanu ma Europa (UE-27, Norwegia, Islandia, Szwajcaria i Wielkiej Brytania), gdyż wytworzyła 26,6 mln ton tego gazu (7,5 proc.). Również na Starym Kontynencie zdecydowanie najwięcej pochodzi go z rolnictwa, gdyż 45 proc., a następnie z sektora odpadowego (32 proc.) i energetyki (21 proc.). Nasz kraj, z prawie 1,9 mln ton emisji, ma jednak całkiem inną jej strukturę. Nad Wisłą aż 51 proc. metanu ulatniającego się do atmosfery pochodzi z energetyki. Udział rolnictwa sięga 32 proc., a sektora odpadowego 16 proc.
W sektorze energetycznym zdecydowanie najwięcej ważą emisje związane z wydobyciem i zużyciem węgla energetycznego (32,3 proc. metanu emitowanego przez energetykę) i węgla koksowego (27,8 proc.) oraz z funkcjonowaniem nieczynnych kopalń i innych obiektów (16,8 proc.). Po kilka procent udziałów w tym trocie mają kolejno: bioenergetyka, inne emisje z węgla, rurociągi gazowe i instalacje LNG, oraz poszukiwania i wydobycie ropy i gazu.