Giełdowe spółki starają się monitorować poziom hałasu, a nawet go ograniczyć

Negatywny wpływ na środowisko mają w tym zakresie głównie firmy zajmujące się działalnością transportową, produkcyjną, wydobywczą i budowlaną. Większość dąży do redukcji hałasu mimo wysokich kosztów inwestycji i trudności w dostępie do technologii.

Publikacja: 14.08.2025 06:00

Giełdowe spółki starają się monitorować poziom hałasu, a nawet go ograniczyć

Foto: Adobe Stock

Hałas jest powszechnym zanieczyszczeniem obserwowanym w wielu regionach naszego globu, mającym negatywny wpływ na funkcjonowanie ludzi, zwierząt i całego środowiska naturalnego. Jego głównym źródłem jest transport (drogowy, lotniczy, kolejowy), przemysł (maszyny i urządzenia w fabrykach i zakładach), budownictwo (prace budowlane, rozbiórkowe, remonty), sektor komunalny (lokale rozrywkowe, gastronomiczne, wydarzenia kulturalne i sportowe, prace porządkowe).

Foto: Parkiet

Z danych EEA (European Environment Agency – Europejskiej Agencji Środowiska) wynika, że poziom hałasu wzrasta, zwłaszcza na obszarach miejskich, co wynika głównie z rosnącego tam natężenia ruchu na drogach i z intensyfikacji działalności przemysłowej i rekreacyjnej. W efekcie już około 20 proc. ludności UE doświadcza takiej emisji, która uznawana jest za szkodliwą dla ludzkiego zdrowia i życia, gdyż może wywoływać duży stres, zaburzenia snu oraz powodować różne choroby, np. układu krążenia. W naszym kraju odsetek ludzi narażonych na nadmierny hałas jest mniejszy niż średnia europejska, gdyż dotyczy 14 proc. populacji. Nie zmienia to faktu, że musi być ograniczany, do czego dążą m.in. unijne instytucje. Ich celem do 2030 r. jest zmniejszenie o 30 proc. odsetka osób chronicznie nękanych przez zanieczyszczenie hałasem powodowanym przez transport.

Czytaj więcej

Bioróżnorodność wymaga coraz większej uwagi

Redukcję emisji hałasu utrudniają wysokie koszty inwestycji

Istotny udział w ograniczaniu emisji hałasu powinny mieć spółki notowane na GPW. W pierwszej kolejności dotyczy to szeroko rozumianej branży transportowej, gdyż to ona w największym stopniu odpowiada za ten rodzaj zanieczyszczeń. PKP Cargo zapewnia o aktywnym monitorowaniu i redukcji hałasu, mimo że znajduje się w trudnej sytuacji finansowej i prowadzi działalność głównie w miejscach oddalonych od centrów miast, co ogranicza zasięg oddziaływania grupy na otoczenie. „W latach 2018-2023 w ramach programu modernizacji akustycznej eksploatowanych wagonów towarowych poprzez wymianę żeliwnych wstawek hamulcowych na wstawki kompozytowe typu LL przezbrojono łącznie 11 465 wagonów. Nowe wagony towarowe dostarczane są już z fabrycznie zamontowanymi wstawkami kompozytowymi, co dodatkowo przyczynia się do spadku poziomu hałasu” – informuje PKP Cargo.

Grupa dąży do dalszego zmniejszania emisji w kolejnych latach. Jednocześnie podaje, że obecne przepisy pozwalają na eksploatację w Polsce wagonów z tradycyjnymi wstawkami hamulcowymi do końca 2036 r. na tzw. cichych liniach, co daje wystarczający czas na dalsze modernizacje wagonów. Z drugiej strony zauważa, że wysokie koszty inwestycji i dostępność technologii optymalnych dla specyfiki działalności transportu kolejowego są głównymi barierami utrudniającymi redukcję emisji hałasu.

W szeroko rozumianej branży transportowo-spedycyjno-logistycznej działa grupa OT Logistics. Najwięcej hałasu pochodzi z jej firm portowych i kolejowych. – Do głównych emitorów należą: suwnice portowe wykorzystywane przy przeładunku, ciężkie wózki widłowe używane do załadunku i rozładunku kontenerów, jednostki pływające (statki) w trakcie postoju i operacji portowych, czy lokomotywy. Ograniczanie hałasu osiągamy poprzez utrzymywanie urządzeń w optymalnym stanie technicznym. Regularna konserwacja i serwis maszyn znacząco wpływają na redukcję poziomu emitowanego dźwięku – podaje Kamil Jedynak, prezes OT Logistics. Dodaje, że inwestycje realizowane przez grupę uwzględniają nie tylko parametry techniczne i ekonomiczne urządzeń, lecz także aspekty środowiskowe. Charakter działalności portowej sprawia jednak, że całkowite ograniczenie hałasu jest niemożliwe.

Jedyną giełdową spółką uzyskującą zdecydowaną większość przychodów i zysków z przewozów drogowych jest Trans Polonia. Spółka jednak nie odpowiedziała, czy i jak chce ograniczyć emisję hałasu. Zależne firmy transportowe posiadają w swoich grupach kapitałowych m.in. Orlen, KGHM, JSW i Azoty. Pierwsza z nich przyznaje, że znaczną uciążliwość akustyczną może powodować ruch kolejowy prowadzony w sąsiedztwie jej zakładów przemysłowych. Hałas najczęściej związany jest jednak z działalnością produkcyjno-wydobywczą. „Największa uciążliwość akustyczna działalności prowadzonych przez grupę Orlen powstaje przy wyjątkowych, awaryjnych sytuacjach, nie w zakresie standardowego funkcjonowania instalacji/zakładu. Planowane działania, które wywołują takie uciążliwości, zgodnie z dobrą praktyką, są komunikowane na zewnątrz” – zapewnia koncern.

Czytaj więcej

Indeks transformacji klimatycznej w nowej odsłonie

Możliwości ograniczania hałasu czasami są mocno ograniczone

Orlen stara się ograniczać emisje hałasu zarówno przy realizacji nowych projektów, jak i w przypadku już istniejących instalacji, w których stwierdza się znaczne ich oddziaływanie na otoczenie. W związku z tym stosuje wyciszenia źródeł hałasu, które mają największy udział w emisji do środowiska, a także zabudowę ekranów akustycznych dla terenów, na których występuje ryzyko przekroczenia dopuszczalnych norm. Również Orlen wskazuje, że w przemyśle energetycznym czy chemicznym techniczne możliwości ograniczania hałasu poszczególnych urządzeń są mocno ograniczone. „Gabaryty, konieczność dostępności czy też ograniczenia wymiany ciepła często uniemożliwiają stosowanie skutecznych barier akustycznych” – twierdzi spółka.

KGHM zapewnia, że jego grupa przestrzega wszystkich obowiązujących norm prawnych dotyczących emisji hałasu. Jednocześnie przyznaje, że wybrane oddziały i niektóre firmy zależne eksploatują instalacje, które są klasyfikowane jako mogące powodować znaczną uciążliwość. – Instalacje takie wymagają uzyskania pozwolenia zintegrowanego, którego niezbędnym elementem wynikającym z przepisów ustawy Prawo ochrony środowiska jest uregulowanie problematyki emisji hałasu środowiskowego. W przedmiotowych pozwoleniach określone zostały m.in. dopuszczalne poziomy hałasu poza terenami zakładów, wyznaczone osobno dla pory dnia i pory nocy, zidentyfikowane źródła hałasu oraz charakterystyka czasu ich pracy w ciągu doby – informuje Artur Newecki, rzecznik KGHM-u.

W grupie najwięcej hałasu emitują aktywa górnicze i hutnicze. Pomimo stosowania prewencyjnych działań, sporadycznie pojawiają się sygnały o ich negatywnym oddziaływaniu na lokalne społeczności. Spółka podejmuje wówczas z nimi dialog w celu skutecznego przepływu informacji na temat prowadzonych operacji technologicznych i realizowanych działań minimalizujących emisje. KGHM już w trakcie realizacji inwestycji stara się minimalizować swoje oddziaływanie na obszary chronione akustycznie. W tym roku, przed rozpoczęciem prac związanych z rozbudową infrastruktury szybu górniczego GG-1 w Kwielicach, prewencyjnie ma być wybudowany tymczasowy ekran akustyczny.

W JSW emisje hałasu wynikają głównie z pracy szybów wentylacyjnych. W 2024 r. na projekty związane z redukcją emisji pyłu i hałasu grupa przeznaczyła 13,5 mln zł. W kolejnych latach będzie dążyć do dalszego zmniejszenia swojego oddziaływania. – W związku z podejmowanymi działaniami inwestycyjnymi przewidujemy, że w bieżącym roku emisja hałasu obniży się – twierdzi Wojciech Sury, rzecznik JSW.

Również w Bogdance głównymi źródłami hałasu są procesy związane z przeróbką węgla, praca maszyn wyciągowych i wentylatorów, załadunek oraz transport, a także urządzenia obiektu unieszkodliwiania odpadów wydobywczych. – Stosowane rozwiązania techniczne i organizacyjne skutecznie ograniczają emisje, m.in. poprzez eksploatację sprawnych pojazdów i maszyn, ich regularną kontrolę, wyłączanie urządzeń w czasie przerw oraz montaż okładzin wygłuszających w budynkach – zauważa biuro prasowe Bogdanki.

Nowe inwestycje nie powinny przyczyniać się do wzrostu emisji hałasu

W Azotach hałas związany jest głównie z funkcjonowaniem instalacji (kompresory, sprężarki i turbosprężarki), węzłów pomocniczych (rurociągi przesyłowe, układy pompowe, wentylatory, chłodnie) oraz maszyn i urządzeń podczas rozruchu i zatrzymania instalacji. W 2024 r. koncern nie prowadził projektów, których głównym celem było ograniczenie hałasu. Z kolei realizując procesy modernizacyjne przyjęto warunek, że nowe rozwiązania nie mogą zwiększać emisji tego zanieczyszczenia, a pożądane jest jej zmniejszenie. – Przyjęte rozwiązania, jak polityka środowiskowa czy instrukcja zarządzania emisją hałasu do środowiska, mają na celu zmniejszenie naszego oddziaływania na środowisko. W procesach inwestycyjnych wielkość oddziaływania na klimat akustyczny jest jednym z kryteriów oceny rozwiązań – podaje Grzegorz Kulik, rzecznik Azotów.

O marginalnym wpływie oddziaływania hałasu na środowisko w swojej grupie mówi PCC Rokita. Mimo to dąży do tego, aby nie zwiększać jego poziomu w wyniku realizacji nowych inwestycji.

Istotnym źródłem hałasu może być energetyka. Enea stale monitoruje jego poziom m.in. w elektrowniach w Kozienicach i Połańcu. Podaje, że oba obiekty spełniają normy środowiskowe w zakresie hałasu. Również w grupie PGE jego źródłem są przede wszystkim elektrownie konwencjonalne. „Nie jest możliwe określenie jedynego poziomu emisji hałasu dla całej grupy, gdyż nie jest on parametrem jednowymiarowym i zależy od wielu czynników zewnętrznych, głównie uwarunkowań lokalizacyjnych. Dlatego nadrzędnym celem realizowanym we wszystkich instalacjach jest dotrzymanie wartości dopuszczalnych na najbliższych terenach chronionych akustycznie” – twierdzi biuro prasowe PGE.

Hałas jako oddziaływanie mające negatywny wpływ na otoczenie identyfikuje grupa Budimex. Jednocześnie dąży do jego redukcji zarówno na etapie trwania prac budowlanych, jak również przed ich rozpoczęciem, szczególnie dla mieszkańców terenów bezpośrednio sąsiadujących z danym projektem. Co więcej, każdy potencjalny aspekt wpływu inwestycji na otoczenie jest analizowany już na etapie wydawania decyzji administracyjnych. – Jako firma budowlana nie możemy zredukować poziomu hałasu do zera, jednak ciągłe inwestowanie w nowoczesny park maszynowy i rozwój nowych technologii znacząco wpływa na ograniczenie emisji hałasu związanego z budową – przekonuje Robert Noremberg z działu komunikacji Budimeksu.

Surowce i paliwa
Spółki będą musiały ograniczyć emisje metanu do atmosfery
Firmy
Arctic Paper rozczarował wynikami. Kurs szuka dna
Firmy
Dziwny spadek WIG20. „Winny” Orlen
Firmy
Portfel zamówień Zrembu pęcznieje od nowych kontraktów
Firmy
Dębica zmniejszy produkcję opon
Firmy
Akcje dostawców sprzętu dla wojska pod presją