Na najbliższym walnym zgromadzeniu akcjonariuszy Azotów Tarnów, które zaplanowano na najbliższą sobotę, mogą przepaść wszystkie uchwały dotyczące emisji do 48,1 mln akcji (gdyby przeszły, kapitał spółki wzrósłby maksymalnie o 75 proc.). – Brak szczegółów na temat emisji powoduje, że akcjonariusze, w tym zarządzający funduszami, nie mogą w żaden sposób odnieść się do celowości podejmowania tego typu uchwał – twierdzi Jarosław Lis, zarządzający w BPH TFI.
Dodaje, że emisja z wyłączeniem prawa poboru to dla zarządu Azotów najlepsze rozwiązanie, aby realizować ustaloną strategię, w tym obronę przed wrogim przejęciem (spółkę chce kupić rosyjski Acron), bez pytania kogokolwiek o zdanie w tej kwestii. – Polityka zarządu nie musi być jednak zbieżna z interesami akcjonariuszy mniejszościowych. Z tego powodu zwłaszcza oferta z wyłączeniem prawa poboru jest dziś nie do przyjęcia – uważa Lis.
Podobnie uważają inni. – Aby podjąć odpowiedzialną decyzję o głosowaniu za emisją akcji Azotów Tarnów, akcjonariusze jeszcze przed NWZA powinni poznać szczegóły na temat jej celów. Jest to tym bardziej ważne, że spółka chce pozyskać stosunkowo duże pieniądze – twierdzi Adam Drozdowski, dyrektor ds. strategii akcyjnych w AXA TFI. Gdyby spółka chciała sprzedać wszystkie akcje po cenie zbliżonej do obecnego kursu (wczoraj kosztowały 36,84 zł), to inwestorzy musieliby wyłożyć 1,8 mld zł.
Dotychczas spółka informowała o celach emisji jedynie w sposób ogólny. Zarząd twierdził, że potrzebuje pieniędzy na wsparcie projektów inwestycyjnych, w tym na przejęcia. Jak pisaliśmy wczoraj, w grę może wchodzić zakup Zakładów Azotowych Puławy.
Z informacji „Parkietu" wynika, że kierownictwo Azotów Tarnów szczegółowe cele emisji planowało przedstawić dopiero na NWZA. Obecnie jednak rozważa uczynienie tego jeszcze przed walnym. Czy to wpłynie na wynik głosowania? – Będziemy brali udział w WZA. Decyzji o głosowaniu jeszcze nie podjęliśmy – twierdzi Paweł Klimkowski, członek zarządu Aviva PTE (fundusz ma 9,4 proc. akcji spółki). – Nie wypowiadamy się przed WZA na temat głosowania – twierdzi z kolei Marek Sojka, wiceprezes PZU PTE (grupa PZU posiada razem 10,4 proc. walorów).