Eksperci liczą na odbicie przecenionych aktywów

Rynek pozostanie trudny i zmienny, ale po bardzo mocnych ruchach we wrześniu, które miały też znamiona przereagowania, jest szansa, że w październiku sytuacja nieco się uspokoi – uważają analitycy, którzy biorą udział w typowaniu portfeli forexowych.

Publikacja: 05.10.2022 21:00

Eksperci liczą na odbicie przecenionych aktywów

Foto: AdobeStock

„Typy specjalistów na początek trudnej jesieni” – tak brzmiał tytuł tekstu sprzed miesiąca, który opisywał portfele forexowe ekspertów. I faktycznie wrzesień okazał się bardzo trudnym miesiącem, stojącym pod znakiem dużej zmienności. Szczególnie w drugiej połowie miesiąca rządził na rynkach strach, który napędzany był jastrzębią postawą Rezerwy Federalnej czy też kolejnymi doniesieniami wojennymi. Okazuje się jednak, że analitycy, którzy biorą udział w naszej zabawie, całkiem nieźle poradzili sobie w tym otoczeniu. Czy tak samo będzie w październiku?

Odwrót dolara

Co prawda w ostatnich dniach na rynkach powiało optymizmem, czego najlepszym dowodem była korekta na dolarze i mocne wzrosty na rynkach akcji. Chyba jednak mało kto wierzy, że jest to początek końca bessy i rynkowych zawirowań. Nad rynkami wciąż wisi wiele czynników ryzyka, z mocnym zacieśnianiem polityki pieniężnej przez Fed na czele. Co prawda rynek oczekuje, że Rezerwa Federalna niedługo zacznie łagodzić swój ton, ale na razie wciąż jest to jedynie życzeniowe myślenie.

Czytaj więcej

Firma Apple sprawiła niemiłą niespodziankę foreksowcom

Wśród ekspertów nie brakuje jednak głosów, że to, co działo się na rynkach we wrześniu, miało znamiona przereagowania. Październik ich zdaniem może nieco uspokoić sytuację. Beneficjentem tego może być nasza waluta, w szczególności w relacji do dolara. We wrześniu para USD/PLN przebiła po raz pierwszy w historii poziom 5,00. Eksperci uważają, że teraz przyszedł czas na korektę, a pierwsze dni października zdają się potwierdzać te opinie.

– Szansą dla złotego może być wyczerpujący się trend umacniania dolara do głównych światowych walut – mówi Łukasz Wardyn z CMC Markets.

– Krótka pozycja na kursie USD/PLN była dużym obciążeniem we wrześniu, ale utrzymujemy ją na październik. Spodziewamy się pozytywnej niespodzianki w inflacyjnych danych w USA za wrzesień, sezon wynikowy w USA w drugiej połowie miesiąca także powinien sprzyjać poprawie nastroju – wskazuje z kolei Kamil Cisowski z DI Xelion. Zdaniem ekspertów korekta dolara możliwa jest także w innych zestawieniach walutowych.

– Dolar wydaje się być w bardzo mocnym trendzie aprecjacji czemu sprzyja jastrzębie nastawienie Fedu. Oczywiście październikowy odczyt inflacji konsumenckiej w USA może być kolejnym argumentem za mocną podwyżką stopy w listopadzie (aktualnie 75 pkt baz.), jednakże bardzo mocne osłabienie walut takich jak euro, funt brytyjski czy jen japoński zwiększa ryzyko mniej lub bardziej skoordynowanej akcji banków centralnych/inwestorów w celu osłabienia USD i umocnienia np. jena – uważa Sobiesław Kozłowski z Noble Securities.

Czytaj więcej

W poszukiwaniu przecenionych okazji

Ropa i długo, długo nic

Szukanie odbicia wśród przecenionych aktywów jest zdaniem ekspertów dobrą strategią nie tylko na rynku walutowym. To samo tyczy się chociażby surowców, a na pierwszy plan w tej kategorii wysuwa się ropa naftowa, która przecież we wrześniu też doświadczyła mocnej przeceny. Dość powiedzieć, że odmiana WTI zjechała w okolice 76 USD za baryłkę. I w tym przypadku pierwsze dni października zdają się potwierdzać, że postawienie na odbicie ropy może być dobrym pomysłem.

– Ropa naftowa znajduje się w wyraźnym trendzie spadkowym, ale OPEC+ zamierza mocniej ciąć produkcję, Stany Zjednoczone niedługo zakończą uwalnianie rezerw, a kraje UE wprowadzą embargo na rosyjską ropę. Pod koniec tego roku sytuacja podażowa będzie bardzo napięta, ale jej wycena powinna nastąpić szybciej – uważa Michał Stajniak, analityk XTB. Marek Rogalski z DM BOŚ w kontekście ropy naftowej zwraca także uwagę na wątek chiński.

– Perspektywy dalszego spadku cen surowca są niejednoznaczne, biorąc pod uwagę możliwe działania OPEC+ i spadek udziału rosyjskiej ropy w rynku. Impulsem do odbicia mogą okazać się informacje z Chin w kontekście kluczowego zjazdu KPCh, zaskoczeniem byłyby zapowiedzi większego wsparcia dla gospodarki – mówi Rogalski.

Amerykańska szansa

Co natomiast z indeksami giełdowymi? Tutaj sytuacja się komplikuje. Jednym z mocnych faworytów od odbicia zdaniem ekspertów jest amerykański S&P 500. – Indeks zaliczył dwa kolejne mocne miesięczne spadki, co pomijając sytuacje skrajne, zwiększało szanse na wzrosty w kolejnym miesiącu. Dodatkowo ma za sobą trzy kolejne spadkowe kwartały, co jest najdłuższą taką serią od kryzysu w latach 2007–2008 i co jeszcze bardziej zwiększa prawdopodobieństwo wzrostów w październiku – twierdzi Marcin Kiepas z firmy Tickmill.

– Mamy za sobą najsłabszy wrzesień od przeszło dekady. Ceny akcji dołują w obawie przed recesją spowodowaną działaniami banków centralnych. Ryzykowne aktywa w dość dużym stopniu zostały już przecenione z tego tytułu. Zakładając, że 2023 przyniesie spadek inflacji i poprawę koniunktury, dalsza przestrzeń do spadków powinna być już ograniczona – dodaje z kolei Rafał Sadoch, analityk BM mBanku. Kandydatem do wzrostów, zdaniem Bartosza Sawickiego z Cinkciarz.pl, jest z kolei Stoxx 600 Banks.

– Bankowy subindeks długo opierał się rynkowym turbulencjom i dopiero w końcówce września spadł pod kreskę. Wciąż cechuje go jednak znaczna siła relatywna. W przeciwieństwie do całej pankontynentalnej średniej giełdowej, która marcowe minima pogłębiła w czerwcu i wrześniu, Stoxx Banks wciąż jest nad dnem załamania bezpośrednio po napaści Rosji na Ukrainę – zauważa Sawicki. Jeśli jednak chodzi o europejskie indeksy, to wśród analityków przeważa pesymizm. Spodziewają się oni chociażby spadków niemieckiego wskaźnika DAX.

– Największa europejska gospodarka stoi na skraju recesji i boryka się z dwucyfrową inflacją, a nadchodzący kryzys energetyczny i szybko rosnące koszty finansowania będą ciążyć na rentowności niemieckich spółek – uważa Andrzej Kiedrowicz z PKO BP. Próżno też szukać typów wzrostowych dla naszego WIG20. Michał Krajczewski z BM BNP Paribas spodziewa się nawet dalszej przeceny. – Z uwagi na dość wyraźne wyprzedanie niewykluczona jest najpierw korekta na indeksie WIG20, nie widać jednak sygnałów do zakończenia bessy na krajowym parkiecie, dlatego próby odbicia mogą być wykorzystywane do sprzedaży akcji i zajęcia krótkiej pozycji – uważa Krajczewski.

Udany miesiąc

We wrześniu granie na spadki ryzykownych aktywów się opłaciło. Najlepszy wynik, prawie 9 proc., tym razem wykręcił Sobiesław Kozłowski, który m.in. obstawiał przecenę S&P 500. Prawdziwym złotym strzałem w jego przypadku okazało się jednak postawienie na spadek cen uprawnień do emisji CO2. Pozycja ta dała mu ponad 17 proc. zysku.

Dobrego nosa rynkowego miał również Bartosz Sawicki, który we wrześniu stawiał na spadek cen gazu w Europie (Henry Hub Natgas).

Ta pozycja przyniosła mu ponad 27 proc. zysku. Gdyby nie gorsze wyniki na innych pozycjach, mógłby on śmiało rywalizować o palmę pierwszeństwa wrześniowego zestawienia z Kozłowskim.

Warto też zwrócić uwagę, że chociaż rynek nie rozpieszczał we wrześniu, to aż siedmiu z dziesięciu analityków, którzy biorą udział w naszej zabawie, zakończyło ubiegły miesiąc na plusie. W końcu forex i CFD to nie tylko zarabianie na wzrostach, ale też spadkach.

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty