Wyceny małych spółek zachęcają, ale lepiej jeszcze poczekać

Eksperci o miesiąc za wcześnie zaczęli grać pod rajd Świętego Mikołaja. W rezultacie teraz wolą już nie zwiększać udziału akcji w portfelu – listopadowa korekta zadziałała jak kubeł zimnej wody.

Aktualizacja: 06.12.2017 15:14 Publikacja: 06.12.2017 13:00

Wyceny małych spółek zachęcają, ale lepiej jeszcze poczekać

Foto: Adobestock

Im bliżej sylwestra, tym słabsza wiara zarządzających w udaną końcówkę roku na giełdach. O ile jeszcze pod koniec października większość ekspertów typujących fundusze do naszego portfela nie miała wątpliwości, że akcje dadzą jeszcze zarobić, o tyle dziś mało kto decyduje się istotnie zwiększyć ich udział w portfelu. W listopadzie zajmowały one 38 proc. inwestycji „Parkietu". W grudniu – tylko o 1 pkt proc. więcej. Trudno to uznać za grę pod rajd Świętego Mikołaja.

Obligacje wracają do łask

Lapidarnie sprawę ujmuje Radosław Sosna, młodszy zarządzający NN Investment Partners TFI, zwracając uwagę, że choć sytuacja fundamentalna sprzyja ryzykownym aktywom, to sytuacja techniczna akcji polskich i – szerzej – rynków wschodzących się skomplikowała. Rafał Lerski, członek zarządu TFI BGŻ BNP Paribas, przyznaje wprost, że ostatnie pogorszenie koniunktury na większości rynków powstrzymuje go przed zaproponowaniem bardziej agresywnej strategii na grudzień. Podobnie Adam Łukojć, dyrektor departamentu zarządzania portfelami akcji w TFI Allianz, nie decyduje się na zwiększenie udziału polskich akcji, mimo ich atrakcyjnych wycen.

Jednocześnie jednak zarządzający przyznają, że nie spodziewają się teraz wydarzeń, które mogłyby zdecydowanie pogorszyć globalne nastroje inwestorów, a Wojciech Juroszek, zarządzający AgioFunds TFI – jedyny, któremu w listopadzie udało się osiągnąć zysk – w najbliższych miesiącach obstawia zwyżki notowań akcji, szczególnie wybranych małych i średnich spółek.

Co do zasady jednak to obligacje skarbowe rynków wschodzących są klasą aktywów, której udział w portfelu „Parkietu" na grudzień rośnie najbardziej, bo o 5 pkt proc., do 11 proc. inwestycji.

Podium bez zmian

Choć listopad uszczuplił dotychczasową stopę zwrotu osiągniętą przez większość zarządzających, klasyfikacja generalna się nie zmienia. Po 14 miesiącach od startu trzeciej edycji portfela funduszy inwestycyjnych „Parkietu" prowadzi Radosław Sosna, z wynikiem 11,1 proc. Na drugim stopniu podium, z zyskiem rzędu 8 proc., plasuje się Rafał Lerski. Trzecie miejsce zajmuje Wojciech Juroszek – 5,3 proc. na plusie.

pytania do... Wojciecha Juroszka, zarządzającego AgioFunds TFI

Dobrą stopę zwrotu – jak na listopadowe warunki – portfel AgioFunds TFI zawdzięcza Agio Globalnemu. W ostatnim dostępnym sprawozdaniu finansowym funduszu widać, że polskie spółki odgrywają w portfelu równie istotną rolę, co zagraniczne. Zresztą w grudniu – chcąc uzyskać ekspozycję na polskie małe spółki – zwiększył pan udział właśnie funduszu Globalnego. Co w nim „globalnego"?

Fundusz ma sporo spółek zagranicznych w portfelu, zdecydowanie więcej niż typowy polski „miś". Nie chcemy się ograniczać do rodzimego rynku, stąd słowo „globalny" w nazwie.

Skoro to fundusz akcji, dlaczego Analizy Online klasyfikują go jako strategię absolutnej stopy zwrotu?

Dlatego że nie ma benchmarku oraz nie odpowiada żadnej grupie funduszy akcji przewidzianej przez Analizy Online. W rzeczywistości jest to fundusz akcji polskich i zagranicznych. Akcje mają w nim cały czas duży udział, nie zmniejszamy ekspozycji na instrumenty udziałowe do zera. Przy dzisiejszym poziomie wycen na niektórych rynkach rozwiniętych, szczególnie w USA, utrzymywanie portfela zainwestowanego w całości za granicą jest ryzykowne. Na tle globalnym polskie akcje są teraz po prostu atrakcyjne. Jeszcze nie tak dawno planowaliśmy uruchomienie funduszu składającego się wyłącznie z akcji zagranicznych, ale doszliśmy do wniosku, że na tym etapie hossy nie powinniśmy jednak tego robić.

Nie korci pana, żeby jednak dodać do portfela AgioFunds TFI jakiś nowy fundusz? Od 14 miesięcy stawia pan tylko na trzy produkty.

Nie ma sensu inwestować w zbyt wiele funduszy. Dodanie kolejnej strategii inwestycyjnej niewiele by wniosło – w tej chwili mamy ekspozycje na akcje polskie, zagraniczne i dobrze zdywersyfikowany portfel obligacji korporacyjnych. Czemu miałbym dodawać coś jeszcze?

Duże napływy do funduszy obligacji korporacyjnych nie wpłyną negatywnie na ich stopy zwrotu, nadmiernie rozwadniając portfele gotówką?

Funduszowi Agio Kapitał to nie grozi, powiedziałbym nawet, że za kilka tygodni jego stopy zwrotu mogą się okazać wyższe niż do tej pory.

Dlaczego?

Na przełomie lat 2016 i 2017 wycena jednostki uczestnictwa funduszu Agio Kapitał spadła w związku z korektą jednej z obligacji notowanych na giełdzie. W trakcie roku notowania tych papierów odbiły. Za kilka tygodni minie dokładnie rok od tego czasu, co oznacza, że 12-miesięczna stopa zwrotu będzie całkiem wysoka, dzięki efektowi niskiej bazy. Dodatkowo, ze względu na wspomnianą korektę notowań, Agio Kapitał w ostatnich miesiącach nie przyciągnął tak dużo wpłat, jak inne fundusze. Portfel nie jest więc rozwodniony, wręcz przeciwnie – utrzymuje wysokie zaangażowanie. JAM

 

Zarządzający wierzą w udaną końcówkę roku, ale optymizm jakby zmalał...

Niższe podatki – dobre dla spółek, słabe dla budżetu

Rafał Bogusławski, strateg Amundi Polska TFI

– Dobra koniunktura gospodarcza powinna w kolejnych miesiącach wspierać rynki akcji, choć można się spodziewać większej zmienności. Pozytywne dane płyną zarówno z USA, jak i ze strefy euro. W takim otoczeniu makro planowana grudniowa podwyżka stóp procentowych w Stanach nie powinna zaszkodzić hossie. Tym bardziej że w pierwszych dniach grudnia amerykański Senat zaaprobował projekt obniżenia podatków. Niższe podatki to oczywiście pozytywny impuls dla giełdy, choć pozostaje niepewność związana z wyższym deficytem budżetowym, który ta obniżka spowoduje. W naszym portfelu największą pozycją pozostaje fundusz Amundi Globalnych Perspektyw, który jest produktem aktywnie zarządzanym i ma możliwość geograficznej dywersyfikacji portfela. Z kolei fundusze indeksowe ING BSK Indeks MSCI EMU oraz ING BSK Indeks S&P 500 powinny zyskiwać dzięki dobrej koniunkturze w strefie euro i w USA – komentuje Bogusławski. W listopadzie portfel Amundi stracił 0,2 proc., a od października 2016 r., gdy ruszyliśmy z inwestycją, jest 4,2 proc. nad kreską. JAM

Branża medyczna za granicą może odreagować

Andrzej Czyrko, dyrektor biura sprzedaży TFI PZU

– Listopad nie był dobrym miesiącem pod względem stóp zwrotu funduszy, a koniunktura na rynkach akcji była zróżnicowana – nowym rekordom w USA towarzyszyły korekty gdzie indziej. W Polsce wyhamował trend spadkowy małych spółek, co daje nadzieje na odwrócenie kilkumiesięcznych, negatywnych tendencji. Za to duże spółki złapały zadyszkę widoczną w postaci korekty, która może być dobrą podstawą do grudniowej fali wzrostu. W skali globalnej nie pojawiły się czynniki, które mogłyby istotnie wpłynąć na umiarkowanie optymistyczne nastroje. Mimo to, w portfelu na grudzień wprowadziłem zmiany. W miejsce PZU FIZ Akord, którego emisje wrócą w II kw. 2018 r., pojawił się PZU Dłużny Rynków Wschodzących. Ma on szansę wykorzystać atrakcyjność długu skarbowego emerging markets. Zwiększamy także akcyjną część portfela, z jednoczesnym równym jej podziałem na Polskę, rynki rozwinięte, wschodzące oraz sektor medyczny. Ten ostatni, po mocnej korekcie październikowej, ma szansę odreagować, uczestnicząc w wyścigu o puchar św. Mikołaja – uważa Czyrko. Portfel TFI PZU wyszedł na zero w listopadzie, od października 2016 r. zarobił 3,5 proc. JAM

Bessa małych spółek? Wiele hałasu o nic

Wojciech Juroszek zarządzający AgioFunds TFI

– Wyniki spółek notowanych na warszawskiej giełdzie za III kwartał i towarzyszące im komentarze zarządów firm nie były tak tragiczne, jak wielu inwestorów oczekiwało. To daje nadzieję, że szeroki rynek w Polsce – szczególnie małe spółki – zacznie odbijać w kolejnych miesiącach.

Z tego powodu będziemy ograniczać udział spółek wzrostowych, zarówno polskich, jak i zagranicznych, na korzyść udziałów w mniejszych przedsiębiorstwach z ekspozycją na typowe segmenty gospodarki, takie jak przemysł, usługi, handel – komentuje zarządzający AgioFunds TFI. W minionym miesiącu prowadzona przez niego inwestycja

– jako jedyna – osiągnęła zysk rzędu 0,5 proc. Stopa zwrotu za 14 miesięcy

– tyle trwa trzecia edycja portfela funduszy inwestycyjnych „Parkietu"

– wynosi 5,3 proc. Przez ten czas, w skład portfela AgioFunds TFI wchodzą – w różnych proporcjach

– cały czas te same trzy fundusze – akcji polskich, akcji globalnych (również polskich) w formule absolutnej stopy zwrotu i obligacji korporacyjnych. JAM

Końcówka roku raczej bez korekty na giełdach

Rafał Lerski, członek zarządu, dyrektor inwestycyjny TFI BGŻ BNP Paribas

– Zwiększamy ogólny udział akcji w portfelu, tak aby osiągnąć zrównoważoną strukturę, licząc, że końcówka roku nie przyniesie znaczącej korekty na giełdach. Jednocześnie jednak pogorszenie koniunktury na większości rynków obserwowane pod koniec listopada powstrzymuje nas przed zaproponowaniem bardziej agresywnej strategii.

Na rynku lokalnym wierzymy w kontynuację relatywnej siły małych i średnich spółek. Za granicą liczymy głównie na odbicie w Europie, ponieważ ostatnia korekta wydaje się być nieusprawiedliwiona perspektywami dalszej poprawy gospodarczej i atrakcyjnymi wycenami spółek. Liczymy też na co najmniej trend boczny w USA i powrót do trendu wzrostowego koszyka akcji rynków wschodzących. Te tendencje powinny dobrze wpłynąć na wyniki naszego globalnego funduszu akcji.

W części bezpiecznej tradycyjnie pozostajemy przy funduszach o niskiej wrażliwości na rynkowe wahania rentowności – mówi Lerski. W listopadzie portfel TFI BGŻ BNP Paribas stracił 0,3 proc., jednak w 14 miesięcy zarobił ponad 8 proc. JAM

Trwa hossa i chcemy ją wykorzystać

Adam Łukojć, dyrektor dep. zarządzania portfelami akcji TFI Allianz

Listopadowy sezon wyników polskich spółek był umiarkowanie udany – przynajmniej na tle dwóch poprzednich okresów publikacji raportów. Mimo to, warszawska giełda nie była najlepszym miejscem do inwestowania. Spadły ceny zwłaszcza tych akcji, które są wrażliwe na napływ kapitału z zagranicy. Mimo coraz bardziej atrakcyjnych wycen na polskim rynku, nie zwiększamy jeszcze udziału funduszy polskich akcji. Utrzymujemy też w portfelu dwa fundusze korzystające z dobrej sytuacji na rynkach rozwiniętych – Allianz Małych Spółek Europejskich, oferujący ekspozycję na zachodnioeuropejskie rynki akcji, oraz Allianz Artificial Intelligence, korzystający z hossy technologicznej. Dobra sytuacja globalnej gospodarki może wciąż wspierać bardziej ryzykowne segmenty rynku obligacji, dlatego stawiamy na papiery krajów wschodzących, które oferują wyraźnie wyższą rentowność niż skarbówki państw rozwiniętych. Portfel wciąż jest zbudowany względnie ofensywnie – trwa hossa i chcemy ją wykorzystać – przekonuje Adam Łukojć. W listopadzie portfel TFI Allianz stracił 0,8 proc. Jego zysk od października 2016 r. wynosi 2 proc. JAM

Fundamenty kłócą się z techniką

Radosław Sosna, młodszy zarządzający NN Investment Partners TFI

– Listopad, w porównaniu z poprzednimi miesiącami, był okresem większych rozbieżności między giełdami. Dobrą passę podtrzymał japoński rynek akcji, a amerykański S&P 500 ustanowił kolejne rekordy, przekraczając poziom 2600 pkt. Gorzej zachowały się emerging markets, w tym polski rynek akcji, oraz Europa Zachodnia. Sytuacja makroekonomiczna, a wraz z nią prognozy zysków spółek na 2018 r. wydają się sprzyjać bardziej ryzykownym klasom aktywów. Krótkoterminowo niepokoi jednak obraz techniczny dla akcji z polski i rynków wschodzących, dlatego redukuję udział funduszy dających na nie ekspozycję. Rynek amerykański jest relatywnie mniej atrakcyjny z punktu widzenia wycen w porównaniu z innymi regionami rozwiniętymi, stąd utrzymanie akcji japońskich i europejskich w portfelu. Szczególnie te drugie wydają się bardziej perspektywiczne z uwagi na dalszą poprawę w gospodarce Starego Kontynentu, co w połączeniu z mocno procyklicznym charakterem wielu spółek może sprawić, że europejskie akcje będą się zachowywać lepiej niż amerykańskie – komentuje Sosna. Portfel NN Investment Partners TFI – 11,1 proc. zysku w długim terminie – w listopadzie stracił 0,7 proc. JAM

 

Portfel „Parkietu" | Obligacje rynków wschodzących zamiast akcji

W portfelu funduszy inwestycyjnych „Parkietu" na grudzień obligacje rynków wschodzących zajmują miejsce strategii absolutnej stopy zwrotu opartych na polskich akcjach. Udział tych pierwszych rośnie o 5 pkt proc., do 11 proc. portfela, tych drugich spada o 5 pkt proc., do 7 proc. Funduszy polskich obligacji skarbowych wciąż brak. Z kolei akcje rynków rozwiniętych i akcje spółek surowcowych, których udział w portfelu rośnie łącznie o 4 pkt proc., wypierają akcje polskie i obligacje korporacyjne – w dół o 4 pkt proc. W pozostałych częściach portfela nie zachodzą istotne zmiany. W listopadzie najlepszymi funduszami portfela „Parkietu" okazały się PZU Energia Medycyna Ekologia z portfela Andrzeja Czyrko, który zarobił 2,5 proc., oraz Agio Globalny, na który postawił Wojciech Juroszek, z zyskiem rzędu 1,8 proc. Najsłabiej wypadły NN Akcji i NN (L) Spółek Dywidendowych Rynków Wschodzących z portfela Radosława Sosny, ze stratami – odpowiednio – 4 proc. i 3,6 proc. Cały portfel, będący wypadkową wskazań przedstawicieli sześciu TFI, stracił 0,3 proc. i był to jego drugi – po październiku – miesiąc pod kreską w 14-miesięcznej historii. Od października 2016 r., gdy ruszyliśmy z trzecią edycją naszej funduszowej inwestycji, zarobiła ona niecałe 6 proc. Nie jest to imponujący wynik na tle stopy zwrotu możliwej do osiągnięcia w tym czasie z akcji, jednak portfel „Parkietu" spełnia swoje zadanie – od początku miał zarabiać wyraźnie więcej niż lokaty bankowe, zachowując przy tym umiarkowany poziom ryzyka. JAM

Portfel funduszy inwestycyjnych
Kamil Cisowski, DI Xelion: Świeci się wiele lampek ostrzegawczych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Portfel funduszy inwestycyjnych
Portfel funduszy. Jak długo może potrwać sielanka na rynkach
Portfel funduszy inwestycyjnych
Europa musi teraz znaleźć na siebie nowy pomysł
Portfel funduszy inwestycyjnych
Prawie wszystko na jedną kartę. Na USA
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Portfel funduszy inwestycyjnych
Zyski z obligacji idą na akcje i surowce
Portfel funduszy inwestycyjnych
Dla Chin kluczowe będą dalsze kroki w polityce fiskalnej