Amerykański rynek pracy od lat przechodzi transformację strukturalną. W miarę jak miejsca pracy w przemyśle wytwórczym kurczyły się powoli, ale systematycznie, sektor opieki zdrowotnej z nawiązką je zastąpił.
Zmiana ta była szczególnie widoczna w ciągu ostatniego roku, w którym sektor opieki zdrowotnej odpowiadał za około jedną trzecią całego wzrostu zatrudnienia, podczas gdy inne kategorie, takie jak handel detaliczny i przemysł wytwórczy, pozostały praktycznie bez zmian.
Liczba pielęgniarek, onkologów, techników laboratoryjnych, anestezjologów i innych pracowników służby zdrowia w kraju systematycznie rosła, od recesji do recesji, wzrastając z 9 proc. całkowitej siły roboczej w 2000 roku do 13 proc. obecnie. Rząd spodziewa się, że ten trend się utrzyma, ponieważ naród się starzeje i potrzebuje coraz więcej opieki.
Ten gwałtowny wzrost może jednak osłabnąć, jeśli Republikanom w Kongresie uda się przeforsować flagowy projekt ustawy podatkowej i wydatkowej. Szacuje się, że wersja Senatu obniży Medicaid, który stanowi około jednej szóstej całkowitych wydatków na opiekę zdrowotną, o około bilion dolarów w ciągu następnej dekady. Około 82 miliardy dolarów pochodziłoby z innych źródeł finansowania opieki zdrowotnej, w tym z Medicare i dotacji w ramach ustawy o przystępnej opiece zdrowotnej (Affordable Care Act) – pisze Financial Times.
„To będzie stanowić obciążenie dla dalszego funkcjonowania wielu placówek opieki zdrowotnej” – powiedział Brad Hershbein, starszy ekonomista w Instytucie Badań nad Zatrudnieniem W.E. Upjohn.