Jak wybrać dobry fundusz obligacji korporacyjnych

W tym roku fundusze obligacji skarbowych nie powtórzą ubiegłorocznego wyniku, spada też oprocentowanie lokat. Lepsze rezultaty powinny dawać fundusze obligacji firm

Aktualizacja: 11.02.2017 23:26 Publikacja: 08.02.2013 05:00

Kinga Żelazek

Kinga Żelazek

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała Waldemar Kompała

Po ostatnich obniżkach stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej inwestorzy szukają bardziej zyskownych inwestycji niż lokaty bankowe czy obligacje skarbowe. Obecnie trudno znaleźć na rynku roczne lokaty, z których zysk przekracza 5,5 proc. Z kolei rentowność obligacji skarbowych kształtuje na rekordowo niskim poziomie (wysokie ceny), który dla dziesięciolatek wynosi ok. 4 proc. Dlatego część inwestorów zapewne powróci na rynek akcji. Natomiast osoby, które szukają bezpieczniejszych rozwiązań, mogą rozważyć inwestycję w obligacje korporacyjne.

Zdaniem wielu analityków tego typu papiery powinny pozwolić więcej zarobić niż lokaty bankowe. Obecnie średnie oprocentowanie obligacji korporacyjnych (z nowych emisji) notowanych na rynku Catalyst przekracza 7,7 proc. (średnia ważona wielkością emisji) – według styczniowego raportu Noble Securities. W kolejnych miesiącach będzie ono nieco niższe, co związane jest z cięciem stóp  i spadkiem stawki WIBOR (oprocentowanie pożyczek na rynku międzybankowym), która jest podstawą ustalania odsetek dla większości obligacji emitowanych przez firmy.

Należy pamiętać, że ryzyko związane z inwestycją w obligacje przedsiębiorstw jest wyższe niż w przypadku zdeponowania środków w banku czy zakupu papierów skarbowych. Jednak można je ograniczyć, jeśli zainwestujemy w dobry fundusz obligacji korporacyjnych lub fundusz dłużny ze znacznym udziałem tych papierów w portfelu.

Ważna jest płynność

Jak wybrać fundusz, który przyniesie stosunkowo atrakcyjny zysk, a jednocześnie nie będzie obarczony zbyt wysokim ryzykiem? Warto zajrzeć do karty funduszu, gdzie znajdziemy informacje o głównych składnikach portfela. Natomiast szczegółowe dane o inwestycjach dokonanych przez fundusz znajdują się w sprawozdaniu finansowym.

Według ekspertów taki portfel  powinien się charakteryzować przede wszystkim dużą płynnością, co oznacza, że dany pakiet obligacji łatwo sprzedać (lub kupić) po założonej cenie. Do płynnych instrumentów finansowych należą przede wszystkim dłużne papiery skarbowe, dodatkowo fundusz może mieć gotówkę. Jeśli tego typu aktywa mają stosunkowo duży udział w portfelu funduszu, to oznacza, że nawet w przypadku sporych umorzeń raczej nie będzie miał on problemów z wypłatą środków. Pozostałe składniki portfela, czyli obligacje wyemitowane?przez firmy, powinny być już dobrze zróżnicowane, a udział papierów poszczególnych przedsiębiorstw nie?powinien przekraczać 2-3 proc.

Ryzyko emitenta

Bezpieczniejsze są obligacje wyemitowane przez duże i znane firmy, np. wchodzące w skład indeksu WIG20 (grupującego spółki o największej kapitalizacji), jak m.in. PKN Orlen czy PKO BP. Natomiast większym ryzykiem charakteryzują się papiery mało znanych przedsiębiorstw o wysokim oprocentowaniu (im jest ono wyższe, tym większe ryzyko).

Jeśli w funduszu przeważają obligacje firm z bardzo wysokim kuponem, to trzeba liczyć się z dużym ryzykiem. Oczywiście nie oznacza to, że od razu musimy rezygnować z takiego bardziej ryzykownego, a zarazem dochodowego funduszu, ale warto być świadomym, że nie jest to bezpieczna inwestycja. Zresztą pokazały to ostatnie upadłości firm?budowlanych, jak PBG czy DSS, które wyemitowały obligacje i nie były w stanie ich wykupić od inwestorów (m.in. TFI).

Eksperci podkreślają, że inwestycja w fundusz obligacji korporacyjnych powinna trwać co najmniej dwa lata. Warto również kupić jednostki kilku funduszy obligacji korporacyjnych zarządzanych przez różne TFI. Dzięki temu zminimalizujemy ryzyko związane z podjęciem przez zarządzającego złej decyzji. Do rozwiązań, na które warto zwrócić uwagę, należą: Arka Obligacji Korporacyjnych, Aviva Investors Dłużnych Papierów Korporacyjnych czy KBC Gamma SFIO.

[email protected]

Sposób wyceny obligacji firm nie pokazuje ryzyka

Polski rynek nieskarbowych papierów dłużnych jest jeszcze niedojrzały. Trudno na nim zarówno kupić, jak i sprzedać obligacje korporacyjne, co oznacza, że są one niepłynne. Dlatego fundusze zazwyczaj trzymają papiery kupione bezpośrednio od przedsiębiorstw (emitentów) aż do wykupu. Jeśli jednak zaczną się umorzenia i fundusz będzie chciał szybko pozbyć się tych obligacji (czyli je spieniężyć ), to może nie znaleźć kupca. Albo będzie musiał je sprzedać po dużo niższej cenie niż wynosi ich rzeczywista wartość. Z powodu niskiej płynności polskich obligacji korporacyjnych towarzystwa funduszy inwestycyjnych mogą wyceniać je nierynkowo, według tzw. efektywnej stopy zwrotu. To oznacza, że cena jednostek funduszu z przewagą obligacji wycenianych nierynkowo, bardzo stabilnie rośnie, a więc charakteryzuje się niską zmiennością. Między innymi ze względu na niską zmienność fundusze gotówkowe z dużym udziałem polskich obligacji firm były postrzegane przez inwestorów jako bardzo bezpieczne. To ryzyko ujawniło się dopiero po ogłoszeniu upadłości przez takie spółki budowlane, jak DSS, czy PBG. Wówczas cena jednostek niektórych funduszy gotówkowych z dużym udziałem papierów korporacyjnych gwałtownie spadła. Najbardziej ucierpiał fundusz Idea Premium. W wyniku masowych umorzeń musiał zawiesić wypłatę środków, a strata tego funduszu za ostatnie 12 miesięcy wynosi ok. 22 proc.

Opinie:

Krzysztof Kożuchowski, zarządzający funduszami dłużnymi ING TFI

Dobra dywersyfikacja to podstawa

Należy omijać te fundusze obligacji korporacyjnych, które mają zbytnią koncentrację w poszczególnych firmach lub branżach, bo w przypadku ich problemów kłopoty może mieć cały fundusz. Inwestycje w papiery korporacyjne mogą oferować wyższą stopę zwrotu niż obligacje skarbowe, ale łączy się z tym większe ryzyko. Co ważne, inwestując samodzielnie w obligacje przedsiębiorstw, inwestor praktycznie nie ma możliwości odpowiednio dużej dywersyfikacji, zatem powinny być one prowadzone wyłącznie przez fundusze inwestycyjne. Aby wybrać dobry fundusz, należy porównać średnie zaangażowanie w poszcze- gólnego emitenta, a także liczbę emisji obligacji w portfelu. Najprościej można te liczby wyczytać z karty funduszu, gdzie należy spojrzeć na udział 10 największych pozycji (powinny być stosunkowo małe) oraz rodzaj stosowanej wyceny (preferowana rynkowa). Sugerowałbym też zwrócenie uwagi na udział firm z poszczególnych krajów – im więcej, tym lepiej. Oczekiwane (lecz nie gwarantowane) stopy zwrotu są znacząco wyższe. Na najbliższe kilka miesięcy wydają się one dobrym pomysłem. Same fundusze obligacji skarbowych mają za sobą silną hossę i bardzo niskie rentowności, co obecnie oznacza mały potencjał zysku.

Witold Garstka, zarządzający funduszami dłużnymi Arka w BZ WBK TFI

Sprawdź skład portfela

Przed inwestycją w fundusze obligacji komercyjnych warto zapoznać się z ich sprawozdaniami finansowymi, które zawierają pełen skład portfela. Obecnie dostępne są informacje na koniec czerwca 2012 roku, ale lada moment pojawią się sprawozdania na koniec ro- ku. Historia pokazuje, że portfele obligacji korporacyjnych nie zmieniają się istotnie nawet w ciągu półrocza czy roku, więc sprawozdania z półrocza okażą się pomocne. Analizując je, zwróćmy uwagę przede wszystkim na to, jakich firm obligacje ma fundusz oraz jaka część portfela notowana jest na rynku aktywnym (a więc takim, na którym liczba transakcji jest wystarczająco duża, aby ustalić kurs rynkowy). Jeśli emitenci budzą nasze wątpliwości i wartość instrumentów nienotowanych na rynku aktywnym jest wysoka w skali funduszu, może to oznaczać, że inwestycja w ten fundusz obarczona jest podwyższonym ryzykiem. Największą zaletą inwestowania w fundusz jest dostęp do rynku papierów korporacyjnych, na które indywidualny klient nie mógłby sobie pozwolić zarówno ze względów finansowych, jak i technicznych – kiedy emisja jest przeznaczona tylko dla klienta instytucjonalnego. Klient funduszu nie musi też analizować kondycji emitentów obligacji.

Piotr Rzeźniczak, szef zespołu inwestycji Legg Mason TFI

Zwróć uwagę na ryzyko

Inwestycje w obligacje korporacyjne obarczone są konkretnym poziomem ryzyka, które – jak pokazała niedaleka historia – potrafi się czasami zmaterializować. Jednak dobrze zarządzane fundusze stanowią alternatywę inwestycyjną, z której nie należy rezygnować. Wybierając fundusz obligacji korporacyjnych, należy sprawdzić jego historię, uzyskiwane stopy zwrotu i poziom ryzyka. Warto także zobaczyć jego sprawozdanie finansowe, z którego się dowiemy, w co inwestuje fundusz, oraz jakie jest zaangażowanie w poszczególne pozycje. Projektując spodziewaną zyskowność uniwersalnych funduszy dłużnych w porównaniu do funduszy obligacji firm, należy wziąć pod uwagę to, jakiej oczekujemy skali zmian rynkowych rentowności. W roku 2012 doszło do istotnego spadku wymaganych dochodowości obligacji w Polsce, co było bardzo korzystne dla posiadaczy obligacji skarbowych o stałym oprocentowaniu. Obecnie stopy procentowe są na relatywnie niskim poziomie i prawdopodobieństwo wysokich dochodów z obligacji skarbowych jest dziś niższe. Dlatego wydaje się, że jest szansa, aby fundusze obligacji korporacyjnych przyniosły w bieżącym roku wyższe zyski niż uniwersalne fundusze obligacji.

Inwestycje
Tomasz Bursa, OPTI TFI: WIG ma szanse na rekord, nawet na 100 tys. pkt.
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Inwestycje
Emil Łobodziński, BM PKO BP: Nasz rynek pozostaje atrakcyjny, ale...
Inwestycje
GPW i rajd św. Mikołaja. Czy to może się udać?
Inwestycje
Co dalej z WIG20? Czy zbliża się moment korekty spadkowej?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Inwestycje
Ropa naftowa szuka pretekstu do ruchu w górę
Inwestycje
O tym huczy cała Wall Street. Jak Saylor zahipnotyzował inwestorów?