Obligacje korporacyjne nadal są ciekawą opcją

Obawy o sytuację Ghelamco wystraszyły inwestorów, ale sytuacja się uspokoiła. W ostatnich 12 miesiącach łączne napływy do funduszy dłużnych przekroczyły wartość 33 mld zł. Perspektywy dla tej klasy aktywów pozostają dobre.

Publikacja: 21.07.2025 06:00

Obligacje korporacyjne nadal są ciekawą opcją

Foto: Adobestock

Pozytywny trend napływów do funduszy dłużnych utrzymuje się od początku 2023 r., jednak w kwietniu 2025 r. pierwszy raz od wielu miesięcy odnotowano odpływ z funduszy obligacji korporacyjnych w wysokości 764 mln zł – wynika z szacunków Trigona (rozmowa z Kamilem Witkowskim, szefem działu debt capital markets poniżej)). Wiele wskazuje, że ten odpływ był sytuacją jednorazową, spowodowaną niepewnością wokół Ghelamco. W maju saldo dotyczące obligacji korporacyjnych było już symbolicznie na plusie, wynosząc 81 mln zł.

Czytaj więcej

Dzień wykupu obligacji w Ghelamco. Spółka wydała komunikat

Rynek pierwotny i wtórny

Drugi kwartał 2025 r. na krajowym rynku pierwotnym można uznać za wyjątkowo udany. Z wyliczeń Trigona wynika, że segment przedsiębiorstw pobił rekord pierwszego kwartału z kwotą 3,6 mld zł i 15 emisjami powyżej 50 mln zł, a segment instytucji finansowych mógł pochwalić się kwotą 5,1 mld zł i 11 emisjami – tu zdecydowanie większa podaż była zrealizowana na rynkach zagranicznych przez banki, które ze względu na wyższe potrzeby wymogów MREL nie byłyby w stanie uplasować podobnych wartości na rodzimym rynku.

Na krajowym rynku pierwotnym w segmencie przedsiębiorstw tradycyjnie dominowali deweloperzy, ale pojawiły się też duże emisje firm z nowych branż. Były to Allegro i Żabka. W obu przypadkach mowa o emisjach rzędu 1 mld zł. Najświeższa jest emisja Allegro – zapisze się już w statystykach za III kwartał. Przydział obligacji nastąpił 3 lipca. Papiery w ciągu 90 dni mają trafić na Catalyst. Natomiast 15 lipca zadebiutowały obligacje Żabki. Są notowane w ramach Warsaw Sustainable Segment (instrumenty związane z finansowaniem zrównoważonego rozwoju). Był to 21. debiut na Catalyst w 2025 r. oraz 156. emitent notowany na tym rynku.

Czytaj więcej

Widać odbudowę zaufania do obligacji korporacyjnych

Jakie są perspektywy

Od kilku kwartałów na szerokim rynku nie widać istotnych spadków notowań obligacji poniżej wartości nominalnej. Wyjątkiem pozostają obligacje wspomnianego już Ghelamco, które w efekcie narastających obaw inwestorów uległy wyraźnej przecenie. Notowania niektórych serii, zwłaszcza tych z najdłuższym terminem zapadalności, na początku maja spadły poniżej 60 proc. wartości nominalnej. W kolejnych tygodniach, w miarę pojawiania się nowych informacji ze spółki, obligacje zaczęły odrabiać straty i obecnie ich notowania przekroczyły już 90 proc. wartości nominalnej.

– Ostatnia sytuacja z Ghelamco wywołała niepewność i spowodowała, że inwestorzy dokonywali konwersji kapitału na bardziej bezpieczne rozwiązania, np. fundusze obligacji skarbowych. Jednak wydaje się, że awersja do ryzyka była tymczasowa. W obecnym otoczeniu rynkowym inwestycje w obligacje korporacyjne pozostają nadal atrakcyjnym wyborem – uważa Tymoteusz Barwiński z zespołu doradztwa inwestycyjnego BM BNP Paribas. Zaznacza, że kluczowe jest zawsze dokładne rozeznanie danej spółki i jej sytuacji finansowej. Dlatego warto postawić na szeroką dywersyfikację, kupując papiery kilku emitentów, najlepiej z kilku branż, co pozwoli istotnie ograniczyć ryzyko dla całego portfela.

Dominującą formą emisji wśród papierów dłużnych są dziś obligacje zmiennokuponowe, najczęściej oparte na wskaźniku WIBOR. Komunikowane przez RPP obniżki stóp mogą stopniowo ograniczać atrakcyjność tych instrumentów (w tym obligacji skarbowych, których oprocentowanie jest stopniowo obniżane)), szczególnie w porównaniu do innych klas aktywów, takich jak akcje czy obligacje stałokuponowe, które zyskują na spadku stóp dzięki efektowi wyceny.

Czytaj więcej

Coraz trudniej ulokować gotówkę w obligacjach na krótki termin

– Jednak nawet w obliczu spadających stóp i wskaźnika WIBOR obligacje pozostają znacznie bardziej atrakcyjne niż lokaty bankowe. Dlatego dla osób posiadających mniej doświadczenia lub czasu na analizę dostępnych obligacji ciekawym pomysłem jest inwestycja w fundusze obligacyjne – wskazuje Artur Iwański, ekspert z Ipopemy Securities.

Czy na horyzoncie są zapowiedziane jakieś ciekawe emisje obligacji? Eksperci z Trigona wskazują m.in., że po wakacjach spodziewana jest pierwsza emisja listów zastawnych PKO Banku Hipotecznego, skierowana do klientów detalicznych w oparciu o prospekt publiczny. Byłaby to pierwsza taka emisja listów zastawnych dedykowana tej grupie inwestorów na krajowym rynku, co stanowiłoby interesującą alternatywę dla lokowania nadwyżek środków pieniężnych.

Poza zapowiedzianymi emisjami, pewnego rodzaju barometrem tego, czego można się spodziewać na rynku, są nadchodzące zapadalności obligacji. W segmencie przedsiębiorstw do wykupu zbliżają się miliardowe emisje Tauronu i Orlenu – czyli emitentów, którzy są aktywnymi uczestnikami rynku obligacji.

Obligacje
Widać odbudowę zaufania do obligacji korporacyjnych
Obligacje
Coraz trudniej ulokować gotówkę w obligacjach na krótki termin
Obligacje
Dzień wykupu obligacji w Ghelamco. Spółka wydała komunikat
Obligacje
Obligacje Ghelamco wyceniane coraz lepiej. To już koniec obaw?
Obligacje
Debiutują obligacje Żabki warte miliard. Warto zainwestować?
Obligacje
Ghelamco wypłaciło odsetki, wyceny obligacji na Catalyst coraz lepsze