Wśród polskich inwestorów kupujących dołki, 9 proc. dokonuje zakupów przy każdym spadku, 29 proc. przy korekcie na poziomie 5–10 proc., 27 proc. przy spadku o 11–20 proc., a 10 proc. reaguje dopiero na głębokie spadki powyżej 20 proc.
Polscy inwestorzy wykazują większą skłonność niż ich globalni odpowiednicy do aktywnego wykorzystania spadków cen, co świadczy o bardziej świadomej i strategicznej postawie wobec zmienności rynkowej. Przy spadkach rynkowych do 10 proc. gotowość zakupowa polskich inwestorów sięga 51 proc., podczas gdy na świecie jest to jedynie 42 proc. – wynika z najnowszej kwartalnej edycji badania Puls Inwestora Indywidualnego, przeprowadzonego przez platformę inwestycyjną eToro.
Czytaj więcej
W II kwartale polscy inwestorzy indywidualni częściowo wycofywali się z amerykańskich gigantów technologicznych, a jednocześnie dywersyfikowali swoje portfele, kierując środki m.in. do BYD, Novo Nordisk oraz europejskich firm z sektora obronnego.
– Dane pokazują, że trzy czwarte polskich inwestorów reaguje na spadki, a wiele osób czeka na znaczące korekty, zanim zajmie pozycje. Polscy inwestorzy są skłonni łapać spadające ceny na wcześniejszym etapie korekty. W Polsce mamy też mniej „późnych kupujących" – jedynie 13 proc. inwestorów czeka, aż rynek spadnie o ponad 20 proc., podczas gdy globalnie robi tak aż 20 proc. Mniej jest więc w Polsce inwestorów, którzy wchodzą na rynek wyłącznie w sytuacji poważnej paniki, co może sugerować większą pewność siebie lub niższy poziom awersji do ryzyka. To sygnał racjonalnego podejmowania ryzyka, a nie ślepego optymizmu. Historyczne odbicia, takie jak korekta indeksu Dow w 2018 r. (-19 proc.) czy pandemiczny spadek z 2020 r. (-37 proc.), przypominają, że zmienność może stwarzać okazje dla tych, którzy mają cierpliwość i odpowiednio szerszą perspektywę. Podważa to pojawiający się czasem pogląd, że inwestorzy indywidualni są na rynku słabszym i gorzej radzącym sobie ogniwem – komentuje Paweł Majtkowski, analityk rynków eToro.
Media nie mają znaczącego wpływu na decyzje inwestycyjne Polaków
Tylko 12 proc. polskich inwestorów indywidualnych wskazało, że nagłówki w mediach mają istotny wpływ na ich decyzje inwestycyjne. Kolejne 42 proc. deklaruje, że informacje te w pewnym stopniu wpływają na ich wybory. Z kolei 28 proc. twierdzi, że nagłówki nie mają znaczącego wpływu na ich strategie inwestycyjne, a 12 proc. całkowicie ich nie uwzględnia przy podejmowaniu decyzji.