Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W tym tygodniu co prawda nie czekają nas przełomowe odczyty makroekonomiczne, ale przed nami posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego, który zdecyduje o wysokości stóp procentowych w strefie euro.
Nowy tydzień rozpoczął się od wyraźnych spadków rentowności (wzrostów cen) na globalnych rynkach obligacji, w tym m.in. w Niemczech, gdzie oprocentowanie papierów dziesięcioletnich zniżkowało o blisko 8 pkt baz., schodząc poniżej 2,62 proc. To poziom najniższy od około dwóch tygodni. Przypomnijmy, że w połowie lipca dochodowość niemieckich papierów dziesięcioletnich skoczyła do blisko 2,74 proc., będąc najwyżej od początku kwietnia.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Gabinet Shigeru Ishiby stracił większość w wyższej izbie parlamentu, a wielu analityków spodziewa się umocnienia japońskiej waluty przed końcem roku.
Dążymy do anarchii w globalnych regułach gry w handlu zagranicznym – komentuje Beata Javorcik, główna ekonomistka Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju.
Indeks S&P 500 wrócił do bicia rekordów i znalazł się już wyżej, niż mediana projekcji strategów przewidywała, że będzie na koniec br. Paliwa do zwyżek może mu dostarczyć trwający sezon wyników, ale oczekiwania inwestorów są dosyć wysokie.
Mimo że w tym miesiącu amerykański rynek akcji osiągnął rekordowe poziomy, widać oznaki, że ten rajd traci impet. Indeks S&P 500 nie odnotował od 17 sesji ruchu o 1 proc. w żadnym kierunku, co stanowi najdłuższy okres względnego spokoju od grudnia.
Wiele firm spoza branży bankowej nagle ubiega się o nowe amerykańskie zezwolenia na prowadzenie działalności bankowej, od producentów samochodów General Motors i Stellantis po firmy kryptowalutowe Circle i Ripple.
Obniżka stóp procentowych jest w lipcu niemal wykluczona, a we wrześniu niepewna. Biały Dom chce, by Fed wrócił do luzowania polityki pieniężnej i straszy, że pozbawi szefa banku centralnego jego stanowiska.