Najlepiej zaprezentował się technologiczny Nasdaq, który zyskał 0.5% i poprawił historyczne szczyty. Dziś przed otwarciem sesji na Wall Street wyniki zaprezentuje GM, Lockheed Martin oraz Coca-Cola. Warto dziś zwrócić jeszcze uwagę na zaplanowane wystąpienie Powella, który znajduje się pod coraz większą presją Białego Domu. Futures na S&P500 cały czas utrzymuje się powyżej 6300 pkt. Niemiecki DAX natomiast osuwa się w kierunku 24000 pkt., co obrazuje relatywnie większe ryzyka związane z negocjacjami handlowymi.

 Dobre dane z amerykańskiej gospodarki oraz solidne pierwsze wyniki spółek zwiększyły popyt na ryzyko. Stopniowo kończy się czas, jaki Trump dał na negocjacje handlowe, co może podsycać niepewność. Większość uczestników rynku liczy jednak na to, że groźby, jakie padały ze strony amerykańskiego prezydenta miały tylko na celu wywarcie presji na partnerów handlowych i najczarniejszy scenariusz nie będzie wprowadzony w życie. Przypomnijmy, że w przypadku braku porozumienia Trump groził 30% cłami. Całkowicie takiego scenariusza nie można wykluczać i to ryzyko może stopniowo ograniczać potencjał do wzrostów. Jeśli jednak śladem innych krajów uda się i tym razem wypracować wspólne stanowisko będzie to kolejny argument przemawiający za popytem na ryzyko.

 Na rynku surowcowym notowania ropy kolejną sesję z rzędu nieznacznie osuwają się na południe, a baryłka WTI wyceniana jest na poziomie 65 USD. Niepewne perspektywy wzrostu w połączeniu ze wzrostem wydobycia w drugiej połowie roku stwarzają ryzyka w dół dla notowań czarnego złota. Notowania żółtego metalu wzrosły wczoraj w kierunku 3400 USD za uncję. Głównym katalizatorem tego ruchu było cofnięcie dolara i odbicie EURUSD w kierunku 1.17. Wskazuje to, że nie wyczerpała się jeszcze przestrzeń do wzrostu złota w sytuacji słabości amerykańskiej waluty.

US500.f; D1

US500.f; D1

Foto: BM mBanku

Rafał Sadoch, Zespół mForex, Biuro maklerskie mBanku S.A.