Chińscy eksporterzy szukają alternatyw dla USA

Z sondażu wśród 4500 eksporterów z kilku największych gospodarek świata wynika, że 95 proc. badanych chińskich eksporterów planuje, jeśli jeszcze tego nie zrobiło, zwiększyć eksport swoich towarów na rynki poza USA. Polskie firmy obawiają się o swój eksport.

Publikacja: 20.05.2025 14:42

Chińscy eksporterzy szukają alternatyw dla USA

Foto: Adobe Stock

Nieprzewidywalność amerykańskiej polityki taryfowej zwiększyła niepewność wśród globalnych przedsiębiorstw, zgodnie z wynikami opublikowanego dzisiaj globalnego badania Allianz Trade 2025. Obejmujące 4500 firm w Chinach, Francji, Niemczech, Włoszech, Polsce, Singapurze, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych, przeprowadzone w dwóch rundach – przed i po ogłoszeniu ceł w Dniu Wyzwolenia 2 kwietnia – wyniki ujawniają wyraźną zmianę oczekiwań dotyczących wzrostu, postrzegania ryzyka, zwłaszcza w odniesieniu do opóźnień w płatnościach, oraz różnych strategii łagodzenia skutków wojny handlowej. Nawet wraz z pojawieniem się dwustronnych umów handlowych w ostatnich tygodniach, mgła niepewności nie ustępuje. Niektóre ulgi mogą okazać się tymczasowe.

Amerykańskie firmy szukają alternatyw poza Azją

Jak wynika z badania, „rozłączenie” USA-Chiny pozostaje prawdopodobnym scenariuszem w perspektywie średnioterminowej, ponieważ chińscy eksporterzy chcą odejść od USA, a amerykańskie firmy przyspieszają działania mające na celu przeniesienie produkcji poza Chiny.

Coraz większa liczba ankietowanych firm spodziewa się spadku obrotów eksportowych w tym roku z powodu dwucyfrowych taryf USA, podano w raporcie.

Nawet po tymczasowej obniżce taryf po umowie Pekin-Waszyngton w Szwajcarii na początku tego miesiąca, stawka taryfowa USA ważona handlem na towary chińskie pozostała na poziomie 39 proc., znacznie powyżej stawki 13 proc. stosowanej przed drugą administracją Trumpa, zgodnie z szacunkami Allianz Trade.

Czytaj więcej

Chińska sprzedaż detaliczna rozczarowała w kwietniu

Gwałtowne złagodzenie sporu taryfowego doprowadziło do dużego wzrostu transportu do USA, ponieważ eksporterzy składają zamówienia z wyprzedzeniem w ciągu 90-dniowego okresu karencji, co podnosi stawki frachtowe.

Pomimo 90-dniowej przerwy w taryfach celnych, prawdopodobnie utrzyma się rozłączenie między Stanami Zjednoczonymi a Chinami. Zamiar eksportu amerykańskich firm do Chin i Azji Wschodniej spadł o połowę do 10 proc. po “Dniu Wyzwolenia”, podczas gdy oczekiwania chińskich firm dotyczące eksportu do Ameryki Północnej spadły z 15 proc. do 3 proc. Amerykańskie firmy prowadzące produkcję w Chinach coraz częściej szukają alternatyw poza Azją: jedna czwarta z nich rozważa Europę Zachodnią, a kolejna jedna czwarta Amerykę Łacińską.  Specyficzne dla polskich firm jest wskazywanie jednocześnie sąsiednich krajów, z których prym wiedzie Białoruś z 5 proc. wskazań (wobec 3 proc. odpowiednio na Ukrainę czy Czechy, w grupie zainteresowania polskich firm były tez kraje nadbałtyckie, Słowacja, ale też np. Chorwacja) – nie są to może wysoko skoncentrowane wyniki, ale wskazują na dostrzeganie perspektyw krajów całego regionu Europy Środkowo-Wschodniej, chociaż wskazywane są przez nich rzadziej niż rynki Chin, Niemiec, Francji czy USA.

Chińscy eksporterzy z nadmorskiego miasta Ningbo nie zrażają się rozejmem i trzymają się swoich planów „globalizacji”, powiedział Tianchen Xu, starszy ekonomista w Economist Intelligence Unit.

W niedawnym raporcie z wizyty terenowej w mieście, w którym znajduje się drugi co do wielkości  pod względem obsługiwanych ładunków port Chin po Szanghaju Xu powiedział, że Azja Południowo-Wschodnia pozostaje najlepszym wyborem wśród lokalnych firm chcących przenieść produkcję za granicę.

W przypadku Azji Południowo-Wschodniej firmy wykazują rosnące zainteresowanie zakładaniem produkcji w Indonezji, powiedział Xu. Z drugiej strony postrzeganie Wietnamu było mieszane, a obawy o rosnące koszty przeważały nad atrakcyjną siłą roboczą.

Poziom obaw w Polsce jest najwyższy w porównaniu z innymi gospodarkami europejskimi

Podczas gdy Stany Zjednoczone wypracowały umowy handlowe z Chinami i Wielką Brytanią, rozmowy z innymi długoletnimi partnerami handlowymi wydają się być w impasie.

Allianz Trade wskazuje na ponurą rzeczywistość, że globalny eksport może stracić 305 miliardów dolarów w tym roku z powodu powszechnych konfliktów handlowych. Dla porównania, globalny handel osiągnął rekordowe 33 biliony dolarów w zeszłym roku, według United Nations Trade and Development.

Blisko 60 proc. firm spodziewa się negatywnego wpływu wojny handlowej, a 45 proc. oczekuje spadku obrotów eksportowych. Wpływ ten wykracza poza wolumeny handlowe: więcej niż jedna na cztery firmy rozważa tymczasowe wstrzymanie produkcji ze względu na połączenie ceł i zmienności walut, szczególnie w sektorach zależnych od importowanych towarów pośrednich. Polski biznes nie tylko nie jest wolny od tych obaw, ale okazuje się, iż pomimo stosunkowo niskiego udziału bezpośredniej wymiany handlowej z USA w porównaniu z innymi krajami (bezpośrednio jest to nasz 8 rynek eksportowy) nie przekłada się wcale na spokój polskich eksporterów. Poziom obaw w Polsce jest najwyższy w porównaniu z innymi gospodarkami europejskimi, które znalazły się w naszym badaniu! Aż 58 proc. badanych polskich firm spodziewa się negatywnych skutków wojny handlowej, w porównaniu do odpowiednio 47 proc. wyrażających takie obawy w innych krajach europejskich z naszego badania. W efekcie 51 proc. ankietowanych polskich firm spodziewa się negatywnego wpływu tych wydarzeń na poziom ich obrotów eksportowych w porównaniu do 41 proc. firm wyrażających takie obawy w badanych krajach zachodnioeuropejskich.

Polskie firmy starają się uniknąć podwyższania cen

Niewiele firm zamierza zaabsorbować zwiększone koszty lub obniżyć ceny eksportowe, aby utrzymać udział w rynku, zwłaszcza w USA, gdzie ponad połowa firm planuje podnieść ceny (54 proc.). Ze względu na dużą niepewność, zaopatrzenie z nowych rynków prawdopodobnie będzie kontynuowane, będąc drugą najbardziej preferowaną opcją wśród sposobów łagodzenia wpływu ceł, zwłaszcza w Polsce i Hiszpanii.  Polscy eksporterzy starają się na ile to możliwe uniknąć wpływu wojny handlowej na ceny swoich produktów (zwiększenie cen uwzględnia w swoich oczekiwaniach 25 proc. badanych polskich firm, tj. o średnio około 7 proc. mniej niż przedsiębiorcy z innych badanych krajów europejskich), a 64 proc. z nich deklaruje utrzymanie dotychczasowych cen. Zamiast podwyższania cen, bez kompromisów zamierzają poszukiwać nowych, tańszych źródeł dostaw (45 proc. ankietowanych z Polski – przy średniej 31 proc. dla wszystkich krajów) oraz nowych, bardziej perspektywicznych rynków (30 proc. ankietowanych polskich firm przy średniej z badania wynoszącej 24 proc.). Dywersyfikacja łańcuchów dostaw i baz klientów jest trwałą strategią ograniczania ryzyka – nic dziwnego, biorąc pod uwagę, że 54 proc. respondentów uważa ryzyko geopolityczne i polityczne oraz niepokoje społeczne za jedne z trzech największych zagrożeń dla ich łańcuchów dostaw. Ponad jedna trzecia ankietowanych firm znalazła już nowe rynki eksportowe, a prawie dwie trzecie planuje to zrobić.

Gospodarka światowa
Bardzo udany debiut giełdowy CATL
Gospodarka światowa
Utrata ratingu wywołała umiarkowany wstrząs
Gospodarka światowa
Zwycięstwo rumuńskiego liberała ucieszyło rynki
Gospodarka światowa
Coraz większe kłopoty luksusowej branży
Gospodarka światowa
Cięcie ratingu USA mocno nie wystraszyło rynków
Gospodarka światowa
Czy rząd brytyjski zaczął korzystać z możliwości, jakie dał mu brexit?