Oczekiwano, że umowa z Czechami, która stanowiła pierwszy kontrakt Korei Południowej na budowę zagranicznej elektrowni jądrowej od 2009 r., otworzy nowe możliwości dla koreańskich firm poszukujących okazji biznesowych w Europie.
Jednak kontrowersje pojawiły się po doniesieniach medialnych, że umowa KHNP-Westinghouse, której szczegóły pozostają nieujawnione, wymaga od koreańskich firm przejścia weryfikacji niezależności technologicznej Westinghouse przy samodzielnym opracowywaniu i eksportowaniu reaktorów jądrowych nowej generacji.
Mówi się również, że 50-letnia umowa zawiera postanowienia nakładające na KHNP obowiązek podpisania umowy zakupu towarów i usług z Westinghouse na kwotę około 650 mln dol. za każdy eksport jednego reaktora jądrowego oraz uiszczenia opłaty licencyjnej za technologię w wysokości 175 mln dol. za każdy reaktor. Whang Joo-ho odmówił potwierdzenia szczegółów umowy, powołując się na umowę o zachowaniu poufności.
ZE PAK powoli kończy z węglem. Kolejne bloki odchodzą do przeszłości
Dwa bloki węglowe elektrowni "Pątnów" należącej do ZE PAK o łącznej mocy 444 MW zostały wyłączone z eksploatacji 28 grudnia - przekazał dyrektor zakładu Janusz Andrzejczak. W pracy pozostał jeszcze ostatni i jednocześnie największy blok nr 9. Wyłączenie bloków jest konsekwencją odchodzenia grupy ZE PAK od wydobycia i spalania węgla.
Koniec współpracy przy projekcie w Pątnowie
Przypomnijmy, że w 2022 r., prywatna spółka energetyczna ZE PAK oraz spółka z udziałem skarbu Państwa, PGE, zawiązały partnerstwo na rzecz realizacji projektu „prywatnego” (poza rządowymi planami) wraz z koreańskim partnerem KHNP. Powstała wówczas spółka celowa PGE – PAK, która była odpowiedzialna za wstępne prace badawcze w terenie oraz rozmowy z partnerem technologicznym, a więc z KHNP. Na dalszym etapie współpracy KHNP miało stać się udziałowcem spółki celowej budującej elektrownię jądrową. Chodziło o budowę elektrowni jądrowej z dwoma koreańskimi reaktorami APR 1400 o łącznej mocy 2,8 GW w Pątnowie. W międzyczasie uzyskano decyzję zasadniczą dla projektu. Elektrownia według pierwotnych planów miała powstać w 2035 r. Po zakończonych wstępnych pracach badawczych projekt stanął w miejscu, a PGE zaczęło przywiązywać większą uwagę do Bełchatowa, jako lokalizacji przyszłej elektrowni jądrowej. Sama PGE jednak wzbrania się przed deklarowaniem, czy zostanie inwestorem. W obecnej strategii nie ma o tym mowy.
Polski rząd zaprasza Koreańczyków do przetargu dla drugiego atomu
Sprawę skomentował już także minister energii, Miłosz Motyka. Przypomina on we wpisie na portalu „X”, że decyzja koreańskiej spółki KHNP nie wynika z żadnych działań rządu i dotyczy kilku krajów europejskich. Minister jednak nie wyklucza w przyszłości uczestnictwa w projekcie ew. drugiej elektrowni jądrowej. - Ministerstwo w zeszłym miesiącu wystosowało oficjalne zaproszenie dla strony koreańskiej do udziału w postępowaniu konkurencyjnym dla drugiej elektrowni i czekamy na oficjalne stanowisko w tej kwestii – informuje Motyka.