- Władze monetarne wykonały dobrą pracę stawiając sprawę jasno, iż peg (powiązanie kursu korony z euro-red.) zostanie utrzymany i gra spekulacyjna przeciwko niemu będzie nieopłacalna- powiedział Thomas Dorsey, szef misji Międzynarodowego Funduszu Walutowego w Danii. Podkreślił on, iż długotrwałe zmaganie się z presją i to w obu kierunkach sprawiło, że z każdą batalią zyskiwały na wiarygodności.
To rzadki przykład zwycięskiej batalii władz monetarnych z rynkiem. Przeświadczenie, że związek duńskiej korony z euro rozpadnie się upowszechniło się po rezygnacji z utrzymania takiego mechanizmu przez bank centralny Szwajcarii, co stało się 15 stycznia 2015 roku i kurs franka eksplodował.
Aby zniechęcić spekulantów do gry pod taką opcję duński bank centralny obniżył swoją główną stopę depozytową do minus 0,75 proc. i zwiększył rezerwy walutowe o 40 miliardów dolarów, do 40 proc. produktu krajowego brutto.
- To zadziwiające jak szybko presja rynku ustąpiła - komentuje teraz Dorsey porównując to do włączenia i wyłączenia światła.
W ocenie MFW duński mechanizm walutowy powinien pomóc temu krajowi także w przezwyciężeniu napięć strukturalnych wynikających z pęczniejącej nadwyżki na rachunku obrotów bieżących oraz problemów branży emerytalnej , która ma problemy z realizacją zobowiązań.