Czy to jest cisza przed burzą? Czwartkowy poranek na rynku walutowym nie przyniósł większych emocji. Złoty notował jedynie symboliczne zmiany. Euro kosztowało 4,28 zł, dolar był wyceniany na 3,74 zł, zaś frank szwajcarski na 4,57 zł. Są to więc poziomy zbliżone do tych, które widzieliśmy wczoraj wieczorem. 

Wczoraj, praktycznie bez echa, przeszła decyzja RPP w sprawie stóp procentowych. Tutaj jednak zaskoczenia nie było. Zgodnie z oczekiwaniami większości ekonomistów, Rada zdecydowała o pozostawieniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie. Więcej emocji może być dzisiaj. Wszystko za sprawą planowanego wystąpienia szefa NBP Adama Glapińskiego, który już nie raz swoimi wypowiedziami potrafił wyrwać rynek walutowy z letargu.

Złoty czeka też na EBC

Jakby tego było mało dzisiaj w kalendarzu mamy też decyzję EBC w sprawie stóp procentowych, co również pośrednio może rzutować na zachowanie złotego. - Zakładamy, że EBC ponownie obniży stopy procentowe o 25 pkt bazowych, w tym stopę depozytową do 2,00 proc.. Ostatnie dane, w tym głębszy od oczekiwań spadek inflacji w maju (poniżej celu inflacyjnego), tylko utwierdziły nas w tym przekonaniu. W komunikacie i wystąpieniu prezes Christine Lagarde kluczowe będą zapowiedzi dotyczące dalszych ruchów – dotychczasowe wypowiedzi sygnalizowały, że przestrzeń do kolejnych obniżek stóp kurczy się, ale nadal istnieje. Poznamy również nowe projekcje PKB i inflacji – spodziewamy się w nich zmian ewolucyjnych, a nie rewolucyjnych. W tle będą dziś kwietniowe dane o inflacji PPI w strefie euro oraz o zamówieniach fabrycznych z Niemiec.