Młodzieżowa brygada, nazwijmy ją Rocznikiem 2009 niebawem doświadczy skutków pierwszej podwyżki stóp procentowych przez amerykańską Rezerwę Federalną (Fed) po długim okresie utrzymywania kosztu kredytu na poziomie bliskim zero. Ich starsi koledzy są ciekawi, jak sobie będą radzić w zupełnie nowym otoczeniu biznesowym.
- W ciągu minionych czterech lat mieliśmy do czynienia z najszybszym i najłatwiejszym pieniądzem - wskazuje Magdy El-Mihdawy, który w 2009 roku miał 22 lata i studiował ekonomię w Columbia University. Podkreśla, że jeśli pewnego dnia sytuacja zmieni się i inwestorzy przestana wierzyć we wszechmoc banków centralnych znaczenie odzyska stara szkoła, czyli analiza fundamentalna i obserwacja tego co się dzieje.
Nikt nie twierdzi, że obecnie młodzi traderzy z Wall Street są mniej utalentowani niż ich koledzy w przeszłości, ale uderzająca jest liczba tych, którzy zaczęli karierę po tym jak w 2008 roku Rezerwa Federalna obniżyła stopy procentowe do poziomu bliskiego zeru. Około 30 proc. podjęło pracę w okresie ostatnich pięciu lat, wynika z danych Emolument.com, internetowej porównywarki wynagrodzeń zebranych od 50 tys. firm finansowych będących użytkownikami tego serwisu. Dwie trzecie traderów nie doświadczyło pełnego cyklu zacieśniania polityki pieniężnej przez Fed.
El Mihdawy który niegdyś marzył o karierze zawodowego tenisisty, od 2009 roku pracuje w Cantor Fitzgerald, w dziale handlu instrumentami pochodnymi na akcje.
W tym samym czasie Ezra Rapoport, absolwent Harvard University wszedł do świata finansów zatrudniając się w Transmakrket Group. Powierzono mu automatyzację platformy handlu obligacjami.