Wolne stanowisko w zarządzie stwarza wiele możliwości dla Trumpa, choć ten na razie nie wskazał, kto zostanie przyszłym szefem Fedu po zakończeniu kadencji Powella. Czy przed dolarem ponownie trudne chwile? Trump wielokrotnie dopuścił się publicznych ataków na Powella, wskazując na potrzebę obniżki stóp procentowych. Warto jednak podkreślić, że nie tylko szef Fedu decyduje o wysokości stóp procentowych, ale cały Komitet. Jednym z decydentów była Kugler, wybrana przez Joe Bidena. Znana była raczej z ostrożności przy obniżkach stóp procentowych. Oficjalnie zrezygnowała ze względu na chęć powrotu do pracy na Uniwersytecie w Georgetown, ale jednocześnie decyzja ta miała miejsce w momencie, kiedy ataki Trumpa na Fed uległy intensyfikacji.

Wybór Kevina Hessetta, bliskiego współpracownika Trumpa, lub Stevena Warsha, ostatniego silnego krytyka Fedu, na wolne stanowisko w zarządzie Rezerwy Federalnej mogłoby być odebrane przez rynek jako chęć wmieszania się w decyzje niezależnego banku centralnego w Stanach Zjednoczonych. Publiczne ataki na Fed, a przede wszystkim na Powella, były w ostatnim czasie bardzo negatywnie odbierane przez inwestorów, w szczególności w momencie, kiedy potrzeby pożyczkowe Stanów Zjednoczonych wyraźnie wzrosły. Czy w takim razie Trump zdecyduje się na wstawienie do Fedu swojego człowieka już teraz, czy jednak zrobi to dopiero w styczniu, kiedy oficjalnie miała kończyć się kadencja Kugler?