Ekonomiści twierdzą, że firmy nadal mają trudności z zaakceptowaniem agresywnych ceł nakładanych przez prezydenta Donalda Trumpa na towary importowane z zagranicy. W zeszłym tygodniu Trump, przed narzuconym sobie terminem 1 sierpnia, wydał serię zawiadomień informujących dziesiątki partnerów handlowych o wyższych cłach importowych, które mają zostać nałożone na ich eksport do Stanów Zjednoczonych.
Przy stawkach celnych od 10 proc. do 41 proc. na import do Stanów Zjednoczonych, które mają wejść w życie 7 sierpnia, Budget Lab na Uniwersytecie Yale szacuje obecnie, że średnia ogólna stawka celna w USA wzrosła do 18,3 proc., najwyższego poziomu od 1934 roku, z poziomu 2 proc.–3 proc. przed powrotem Trumpa do Białego Domu w styczniu.
Zatrudnienie w usługach wciąż spada
– W lipcu wskaźnik PMI dla sektora usług odnotował 50,1 proc., czyli o 0,7 punktu procentowego mniej niż czerwcowy wynik 50,8 proc., ale drugi miesiąc z rzędu znajdował się na obszarze ekspansji. Wskaźnik aktywności biznesowej w lipcu nadal się rozwijał, odnotowując 52,6 proc., czyli o 1,6 punktu procentowego mniej niż czerwcowy wynik 54,2 proc. Wskaźnik ten nie znajdował się w strefie recesji od maja 2020 r. Wskaźnik nowych zamówień również w lipcu nadal się rozwijał, odnotowując wynik 50,3 proc., co oznacza spadek o 1 punkt procentowy w porównaniu z czerwcowym wynikiem 51,3 proc. Wskaźnik zatrudnienia drugi miesiąc z rzędu i czwarty raz w ciągu ostatnich pięciu miesięcy. odczyt na poziomie 46,4 proc. jest o 0,8 punktu procentowego niższy niż czerwcowy wynik 47,2 proc. – napisał Steve Miller, CPSM, CSCP, przewodniczący Komitetu ds. Badania Biznesu w Sektorze Usług ISM.
Wskaźnik zatrudnienia spadł do 46,4, najniższego poziomu od marca, z 47,2 w czerwcu. W czterech z ostatnich pięciu miesięcy wskaźnik ten spadał, a odczyt nastąpił po opublikowaniu w zeszłym tygodniu zaskakująco słabego raportu Departamentu Pracy o zatrudnieniu w USA. Nie tylko tworzenie miejsc pracy było w lipcu słabsze niż oczekiwano, ale wcześniej raportowany wzrost zatrudnienia za maj i czerwiec został zrewidowany w dół o 258 000 stanowisk, co oznacza największą w historii korektę w dół poza pandemią COVID-19. Ta nadmierna korekta doprowadziła Trumpa do dymisji komisarza Biura Statystyki Pracy w piątek.
Presja cenowa w usługach nadal narasta
Wskaźnik cen płaconych wzrósł z 67,5 w czerwcu do 69,9, najwyższego poziomu od października 2022 r. – Wskaźnik cen w lipcu wyniósł 69,9 proc., co oznacza wzrost o 2,4 punktu procentowego w porównaniu z czerwcowym odczytem na poziomie 67,5 proc. Wskaźnik ten przekraczał 60 proc. przez osiem kolejnych miesięcy, a lipcowy odczyt był najwyższy od października 2022 r. (70,7 proc.) – stwierdził Steve Miller.