Wall Street opłakuje niewykorzystane szanse kariery

Gdyby traderzy i bankowcy inwestycyjni z czołowych amerykańskich instytucji finansowych mogli wszystko zacząć od nowa, to jaką ścieżkę kariery by wybrali?

Publikacja: 25.10.2015 12:22

Wall Street opłakuje niewykorzystane szanse kariery

Foto: Bloomberg

Jak się okazuje aż jedna trzecia spośród w pełni ukształtowanych zawodowo traderów i bankowców inwestycyjnych zdecydowałaby się na inną profesję, wynika z badań przeprowadzonych przez nowojorską firmę rekrutacyjną Options Group.

Udział w tej ankiecie wzięło 1467 pracowników firm finansowych zatrudnionych na terenie Stanów Zjednoczonych, w Europie i Azji.30 proc. bankowców inwestycyjnych i 32 proc. traderów w wieku 35-45 lat wyraziło niezadowolenie z obecnie wykonywanej pracy.

Przyczyn takiego stanu rzeczy nie brakuje . wprowadzone przez nadzór regulacje mocno zredukowały premie, sytuacja na rynkach jest niestabilna, długie godziny pracy i niepewność perspektywy zatrudnienia w związku z koniecznością cięcia kosztów przez firmy.

Wprawdzie w tym roku obniżył się poziom satysfakcji w dużych bankach, butikach inwestycyjnych i funduszach hedgingowych, najbardziej spektakularny okazał się on w największych globalnych bankach inwestycyjnych, gdzie zadowolenie z warunków pracy wyraziło 51 proc. zatrudnionych wobec 58 proc. w 2014 roku.

Najbardziej kuszącymi się alternatywami wśród bankowców inwestycyjnych okazały się fundusze hedgingowe i emerytalne, a także medycyna, private-equity oraz profesje inżynierskie.

Dla parających się tradingiem i sprzedażą najatrakcyjniejszy jest sektor technologiczny oraz fundusze inwestycyjne, emerytalne czy firmy ubezpieczeniowe kupujące duże pakiety papierów wartościowych. 3 proc. wybrałoby stomatologię.

Z kolei wśród niespełnionych pracowników firm buy-side, jak określa duże instytucje finansowe operujące na rynku papierów wartościowych, znajdziemy zarządzających, czy też analityków, a najpopularniejszym wyborem dla nich są m. in. medycyna i technologie. .

- Pojawienie się medycyny jako pożądanej profesji dowodzi, iż mimo tego że pracują oni

w finansach wykazują altruistyczne postawy, chęć niesienia pomocy innym - komentuje Jessica Lee, z Options Group, kierująca tymi badaniami.

Kwanty, jak określa się tych specjalistów, którzy wykorzystują komputery do mierzenia ryzyka oraz wyboru korzystnego momentu do przeprowadzenia transakcji i inni przedstawiciele technologii informatycznych mają najwyższy wskaźnik niespełnienia wynoszący 44 proc. dla 35-45 latków. Najchętniej przeszliby do sektora technologicznego, medycznego bądź zajęli się tworzeniem firm od podstaw (start-up). .

Poziom rozczarowania rośnie wraz z wiekiem, ale wyjątkiem są traderzy, gdzie w najstarszej grupie wyboru profesji żałuje tylko 17 proc. badanych. W przedziale wiekowym 35-45 wskaźnik ten sięga 32 proc. , co oznacza, że seniorzy w tej dziedzinie są zadowoleni i prawdopodobnie bogaci.

Gospodarka światowa
Wyzwanie dla Grega Abela: poprowadzić Berkshire bez Buffetta
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka światowa
Upadek Klausa Schwaba. To on stworzył forum w Davos
Gospodarka światowa
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Gospodarka światowa
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka światowa
Ropa znów stanieje. OPEC+ zwiększy wydobycie w czerwcu
Gospodarka światowa
Amerykański PKB spadł w pierwszym kwartale