Spółki memiczne znów rozpalają wyobraźnię i emocje na Wall Street

Inwestorzy detaliczni znów organizują się, by prowadzić do wyciskania krótkich pozycji trzymanych przez fundusze w akcjach firm, które były dotychczas mocno lekceważone. Impulsem do takich działań może być nawet reklama z udziałem popularnej aktorki.

Publikacja: 02.08.2025 09:59

Jedna reklama z udziałem popularnej aktorki Sidney Sweeney stała się impulsem do dużego wzrostu kurs

Jedna reklama z udziałem popularnej aktorki Sidney Sweeney stała się impulsem do dużego wzrostu kursu akcji spółki American Eagle Outfitters. Firma ta szybko stała się jedną ze spółek memicznych.

Foto: Fot. David Dee Delgado/AFP

23 lipca 2025 r. mieliśmy na Wall Street kolejną odsłonę gorączki akcji memicznych. Tego dnia akcje spółki American Eagle Outfitters rosły nawet o 12 proc. Wcześniej, od początku roku do otwarcia tamtej sesji straciły około 35 proc. Spółka rozczarowywała wynikami, a fundusze zajmowały w jej akcjach znaczące krótkie pozycje. Impulsem do silnego odbicia kursu (i wyciskania krótkich pozycji) stał się komunikat mówiący, że American Eagle zatrudniła do reklamy swoich dżinsów popularną aktorkę Sidney Sweeney. Reklama z nią zrobiła furorę. I nic dziwnego, 27-letnia, blondwłosa Sweeney nie tylko jest uznawana za nowy, hollywoodzki „symbol seksu”, ale też często jest bohaterką memów. Dodatkowo reklama z nią wywołała lekki skandal. Niektórzy lewicowi działacze uznali, że slogan „Sidney Sweeney ma najlepsze dżinsy” brzmi w języku angielskim zbyt podobnie do hasła „Sidney Sweeney ma najlepsze geny” i wyrażali oburzenie, dlaczego do tej reklamy nie zatrudniono jakiejś tęgiej Afroamerykanki zamiast białej blondynki. Popularna, ładna, memiczna aktorka, wojna kulturowa i akcje, które zrobiły się zbyt tanie? Czegoż więcej potrzeba, by spółka zyskała status memicznej i by grupa inwestorów detalicznych z forum WallStreetBets zaczęła grać na szybki wzrost jej kursu?

Czas chciwości

Zwyżka kursu American Eagle Outfitters była tylko krótkotrwała i o wiele mniejsza niż choćby wzrost notowań GameStopu (najbardziej znanej spółki memicznej), do którego doszło w styczniu 2021 r. Na początku tego tygodnia akcje American Eagle Outfitters były jednak o 16 proc. droższe niż przed wiadomością o reklamie z Sidney Sweeney. Nie była to też jedyna firma, na którą w ostatnich tygodniach mocno postawili inwestorzy detaliczni, wyciskający krótkie pozycje zajmowane przez fundusze. Spółką memiczną stała się m.in. sieć domów towarowych Kohl’s, której akcje zyskały w ciągu miesiąca ponad 50 proc., czy producent pączków Krispy Kreme, którego papiery zdrożały w tym czasie o ponad 40 proc., albo producent kamer sportowych GoPro, którego akcje poszły w górę w ciągu miesiąca o 90 proc. Zainteresowanie spółkami memicznymi wróciło na amerykańskie giełdy. Nie przypomina jeszcze manii z początków 2021 roku, ale wyraźnie wskazuje, że inwestorzy detaliczni mają pieniądze, nadmiar wolnego czasu i chęć do angażowania się w ryzykowną spekulację. Czy to świadczy o dobrej sytuacji na rynku czy raczej jest sygnałem ostrzegawczym?

Czytaj więcej

Na Wall Street kwitnie handel spekulacyjny

W ostatnich tygodniach globalne rynki akcji wyraźnie ignorowały szereg czynników ryzyka takich jak: wojny handlowe, spór między Trumpem a szefem Fedu, wojna izraelsko-irańska. Czarne prognozy i najbardziej dramatyczne scenariusze nie spełniały się, a z gospodarki amerykańskiej wciąż płynęły dosyć dobre sygnały. S&P 500 i Nasdaq Composite ustanawiały więc rekord za rekordem. Liczony przez CNN Indeks Chciwości i Strachu był przez większą część lipca powyżej 74 pkt, czyli na poziomie sugerującym, że na amerykańskim rynku akcji panuje „ekstremalna chciwość”. Nie powinno nas więc dziwić, że część inwestorów zaczęła rozglądać się za akcjami mniejszych, lekceważonych spółek, które mogłyby dać im szybki zysk. Na forum WallStreetBets (znajdującym się w portalu społecznościowym Reddit) zaczęto się zmawiać w celu skoordynowanego skupowania akcji spółek takich jak GoPro, Krispy Kreme, Kohl’s czy Opendoor Technologies. Spółki te nie miały w ostatnich latach spektakularnych wyników, a ich akcje głównie traciły. Inwestorzy z WallStreetBets dostrzegli jednak w nich potencjał i zmienili je w spółki memiczne – czyli w takie, w które fajnie jest inwestować. Niektórym z nich mogła się przypomnieć pierwsza faza gorączki spółek memicznych z przełomu 2020 i 2021 r. Wówczas wyciskanie krótkich pozycji miało większą skalę, a na giełdę napłynęło wielu drobnych inwestorów kupujących akcje memiczne za pieniądze z pandemicznych czeków stymulacyjnych wysyłanych obywatelom przez rząd USA.

Czasem też mania związana ze spółkami memicznymi łączy się z kryptowalutami. Widać to było ostatnio choćby na przykładzie spółki CEA Industries, która produkuje e-papierosy. 28 lipca jej kurs wystrzelił w górę aż o 833 proc., po tym, jak ogłosiła, że stworzy swój skarbiec tokenów bnb, czyli kryptowaluty związanej z giełdą Binance. Spółka w jeden dzień stała się memiczna.

Czytaj więcej

Drobni memowi traderzy zdradzeni, milionowe straty

Pamiętać o ryzyku

„Czym można wytłumaczyć fenomen akcji memowych? Według Garretta DeSimone z OptionMetrics, koszty pożyczania akcji w celu ich krótkiej sprzedaży są teraz znacznie niższe – około 10 proc. rocznie, w przeciwieństwie do niemal 80 proc. w szczycie GameStopa. To oznacza, że obecnie jest mniej szans na ogromny short squeeze (wyciskanie krótkich pozycji – red.) To częściowo dlatego, że market makerzy (firma zapewniająca płynność) lepiej wyceniają ryzyko i są gotowi uwzględniać w modelach niższe koszty, przez co pożyczanie akcji nie jest tak trudne jak w 2021 roku. Niemniej jednak, inwestorzy indywidualni, którzy są głównymi uczestnikami tego rynku, szczególnie ci z Reddita (głównie WallStreetBets), wciąż aktywnie obstawiają akcje wysoko "shortowane", co od początku kwietnia prowadzi do silnych, choć krótkotrwałych wzrostów” – wskazują analitycy CMC Markets.

Oczywiście gra na wzrosty spółek memicznych wiąże się ze sporym ryzykiem. „Co to oznacza dla przeciętnego inwestora? Wysokie ryzyko – akcje memiczne mogą urosnąć w kilka dni o 50–100 proc., ale równie szybko spaść. Brak fundamentów – wzrosty są napędzane emocjami, a nie danymi finansowymi. Potencjalne straty – wielu inwestorów z 2021 roku kupowało na górce i straciło nawet 80–90 proc. kapitału. Trudność w przewidzeniu – nie da się „racjonalnie” przewidzieć, co się stanie, bo to nie opiera się na logice rynku, tylko na fali społecznej” – przypominają eksperci CMC Markets.

Jak to było z akcjami GameStopu w 2021 r.?

O spółkach memicznych wielu inwestorów z całego świata mogło usłyszeć po raz pierwszy w styczniu 2021 r. Wówczas doszło do bardzo gwałtownych wzrostów cen akcji spółki GameStop (sieci sklepów z grami) oraz kilku innych firm, w tym sieci kin AMC i kanadyjskiego producenta telefonów BlackBerry. O ile na koniec 2020 r. akcje GameStopu kosztowały 4,71 USD, to 28 stycznia 2021 r., w szczycie tej gorączki, ich kurs sięgał 120,75 USD. Za tym skokiem kursu stały skoordynowane działania prowadzone przez uczestników forum WallStreetBets na portalu Reddit. Owa grupa inwestorów detalicznych (której przewodził Keith Gill, znany jako youtuber Roaring Kitty), uznała, że spółki takie jak GameStop mają potencjał i postanowiła zagrać przeciwko funduszom hedgingowym utrzymującym duże krótkie pozycje w ich akcjach. Fundusze w kilka dni straciły miliardy dolarów. Najmocniej poszkodowany był Melvin Capital. Stracił on w styczniu 2021 r. 53 proc. na wartości. Musiał się ratować 2,75 mld USD pożyczki od kilku innych funduszy. (Jego szef Gabriel Plotkin kupił kilka tygodni wcześniej dwa sąsiadujące ze sobą domy na Florydzie za 44 mln USD).
– Problemem są ludzie siedzący w domach, otrzymujący czeki od rządu i handlujący akcjami – mówił w wywiadzie dla CNBC, ledwo powstrzymując łzy, Leon Cooperman, prezes funduszu Omega Advisors. "Możemy się zachowywać jak debile dłużej, niż wy możecie pozostać wypłacalni" – wyzłośliwiał się jeden z uczestników akcji wyciskania krótkich pozycji. Ostatecznie jednak akcję tę storpedowano. Popularna aplikacja tradingowa Robinhood wprowadziła bowiem ostre ograniczenia w zakupach akcji GameStopu i 50 innych spółek. Podejrzewano wówczas, że naciskały na nią fundusze hedgingowe i Fed.
Czy papiery GameStopu dały dobrze zarobić inwestorom? To zależy, kiedy je kupowali. Pod koniec lipca 2025 r. kosztowały około 23 USD. Mniej niż w szczycie, ale więcej niż 5 lat temu. HK

Gospodarka światowa
Donald Trump ustalił cła dla kilkudziesięciu krajów
Gospodarka światowa
Liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA wzrosła po raz pierwszy od 7 tygodni
Gospodarka światowa
Według wstępnych danych inflacja w Niemczech w lipcu wyniosła 2 proc.
Gospodarka światowa
Ceny importu spadały w Niemczech trzeci miesiąc z rzędu
Gospodarka światowa
Bank Japonii utrzymał stopy procentowe na poziomie 0,5 proc.
Gospodarka światowa
Trump zatopił ceny miedź