Grupa logistyczna Pekaes ma ponad 100 mln zł wolnej gotówki. Jej większość może przeznaczyć na akwizycje. – Prowadzimy rozmowy na temat potencjalnych przejęć z kilkoma firmami. W jednym przypadku negocjacje są już mocno zaawansowane i jest szansa na ich sfinalizowanie w drugiej połowie roku, choć ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły – mówi Maciej Bachman, prezes Pekaesu. Dodaje, że rozmowy toczą się między innymi z firmą realizującą przewozy i przeładunki drobnicowe (na samochód ładowany jest towar więcej niż jednego klienta).
Pekaes cały czas duży nacisk kładzie na rozwój przeładunków i przewozów kontenerów. W tym celu niedawno uruchomił regularne połączenia Gdyni i Gdańska z Warszawą. Wcześniej rozpoczął przewóz kontenerów na linii Trójmiasto–Łódź. – Duże zapotrzebowanie na przewozy kontenerów wykazują już nie tylko spedytorzy kolejowi, czy morscy, ale i firmy, które samodzielnie organizują transport swoich towarów. To powoduje, że do końca roku chcemy zwiększyć liczbę połączeń na obu liniach z trzech do pięciu tygodniowo – informuje Bachman. W związku z tym podtrzymuje możliwość zakupu w przyszłości małego przewoźnika kolejowego działającego w Polsce. Pekaes zamierza też uruchomić kontenerowy terminal na południu kraju. Chętni na korzystanie z jego usług już są.
Pekaes w pierwszym kwartale zanotował 171 mln zł przychodów. To wynik o 5,1 proc. gorszy od zanotowanego rok wcześniej, choć rentowność sprzedaży wzrosła w tym okresie do 8,2 proc. z 7,9 proc. Przychody spadły głównie ze względu na niskie ceny paliw. Grupa część wpływów uzyskuje z ich sprzedaży na polskim rynku. Spadła też wartość opłaty paliwowej, która jest elementem składowym usług transportowych. Mimo to grupa poprawiła zyski. Czysty zarobek wzrósł o 33,5 proc. Powodem były m.in. wysokie przychody finansowe i rosnący wolumen sprzedaży wysoko marżowych usług. Kolejne miesiące mogą być jeszcze lepsze.
– W kwietniu rynek logistyczny w Polsce charakteryzował się pewną stagnacją. W maju mamy za to mocny wzrost popytu – twierdzi Bachman. Szacuje, że w całym roku rynek logistyczny w Polsce wzrośnie o 5–6 proc. Pekaes ma jednak rosnąć szybciej. Najważniejsza dla zarządu pozostaje jednak dalsza poprawa rentowności.