Przyszłość Getin Noble Banku wisi na włosku po ogłoszeniu niezobowiązujących wyników za czwarty kwartał 2021 r. i pierwszy kwartał 2022 r. Getin – który ma bilans 46 mld zł (ok. 9 mld euro) i zajmuje 10. miejsce pod względem sumy bilansowej w polskim systemie bankowym — zgłosił wysokie koszty nadzwyczajne i opłaty, które spowodowały powstanie 1,0 mld zł straty za czwarty kwartał i rok obrotowy kończący się 31 grudnia 2021 r. To przyczyniło się do załamania kapitalizacji – współczynnik kapitału podstawowego Tier 1 (CET1) spadł do 2,66 proc. na koniec 2021 r. z 6,55 proc. na koniec września 2021 r. S&P Global Ratings uważa, że choć kłopoty banku nie są wyjątkowe w polskim sektorze bankowym, ich skala jest charakterystyczna.
Bank odnotował niewielki zysk za I kwartał 2022 r., ale nie zdołał powstrzymać spadku współczynnika kapitałowego – na koniec marca wskaźnik wyniósł zaledwie 0,51 proc., przy całkowitym kapitale 1,27 proc.. Współczynniki kapitałowe Getina są znacznie poniżej efektywnego 13,1 proc. CET1 i 15,4 proc. łącznych wymogów kapitałowych (łącznie z buforami), a nawet bazowe minimum 4,5 proc. CET1 i 8,0 proc. całkowitego kapitału regulacyjnego. Jego przyszłość leży teraz w rękach Komisji Nadzoru Finansowego, która m.in już wyznaczyła nadzorującego zarządzanie bankiem i do tej pory przedłużyła swoją wyrozumiałość.
Fakt, że Getin nadal działa sugeruje, że może mieć jeszcze przyszłość. W ciągu trzech miesięcy do marca 2022 r. miały miejsce niewielkie wypływy depozytów, ale kierownictwo opisuje je jako zgodnie z planem. Baza finansowania detalicznego banku pozostaje zasadniczo nienaruszona, a wskaźniki finansowania i płynności nadal są korzystne. Bank pozostaje dostatecznie rentowny na poziomie przed i po rezerwie, a ujemna wycena portfela skarbowego powinna z czasem wrócić do wartości nominalnej. Co najważniejsze, wyniki za pierwszy kwartał 2022 r. pokazały przebłysk potencjalnie znaczącego wzrostu dochodów odsetkowych netto, który powinien wynikać z rosnących stóp procentowych. Zarząd złożył w KNF nowy plan naprawczy i teraz czeka na werdykt.
Getin jest największym z mniejszych, szybko rozwijających się, niezależnych banków w Polsce przez ostatnich kilka lat. Jeden z członków grupy, Idea Bank, już poniósł porażkę i teraz Getin jest na linach. Te banki mają swoje dziwactwa, ale wszystkie podjęły agresywne działania kredytowe, które przyniosły wysokie marże, ale także podwyższały wskaźniki kredytów zagrożonych (NPL) do 20 proc.. Getin przyspieszył gromadzenie depozytów w ostatnich latach, ale zrobił to, płacąc stawki znacznie powyżej rynkowych, zmniejszając w ten sposób zdolność do generowania wystarczających zwrotów skorygowanych o ryzyko.
Ponadto, podobnie jak wiele (ale nie wszystkie) banki w Polsce, Getin sprzedawał hipoteki mieszkaniowe denominowane we frankach szwajcarskich w 2000 roku, z niskimi towarzyszącymi stopami procentowymi, ale wysokim ryzykiem rewaluacji waluty dla kredytobiorców. - Rezultatem była interwencja regulacyjna i spory sądowe – główne czynniki leżące u podstaw negatywnego trendu w naszej ocenie ryzyka branżowego dla polskiej bankowości - piszą specjaliści. Salda kredytów hipotecznych Getin w walutach obcych amortyzują się, ale kredyty te nadal się stanowią 27 proc. całego portfela kredytowego, co czyni go jednym z najbardziej narażonych na ten problem polskich banków