Zawsze warto zapoznać się z wykresami tygodnia, które cyklicznie przygotowuje Callum Thomas z Topdown Charts. Tym razem ten pasjonat graficznego przedstawiania procesów rynkowych i makroekonomicznych porównał PMI dla sektora przemysłowego dla Stanów Zjednoczonych oraz „reszty świata" (z wyłączeniem USA).
Na wykresie widzimy dość dużą dysproporcję między zachowaniem się przemysłowego PMI dla USA i „reszty świata", zdecydowanie na korzyść Stanów Zjednoczonych (ten pozytywnie zaskakuje w USA – za kwiecień wyniósł 52,6 pkt, wobec konsensusu na poziomie 52,4).
Jednak inwestorów przede wszystkim niepokoi fakt, że globalny PMI od 2018 r. drastycznie spada i jest obecnie poniżej poziomu 50 pkt. Przypomnijmy, że poziom PMI mniejszy niż 50 pkt oznacza spadek aktywności sektora produkcyjnego. Im wskaźnik niższy, tym gorzej. Tym samym rośnie międzynarodowe ryzyko inwestycyjne.