Zostaną raczej sprzedane w transakcjach pakietowych, podobnie jak niedawno papiery KGHM i Lotosu.
16 proc. akcji Enei znalazło nabywców w drodze oferty podobnej do IPO. Spółka i Ministerstwo Skarbu wraz z doradcami prywatyzacyjnymi przeprowadzili ofertę połączoną z pełną kampanią marketingową. Przygotowano dokument ofertowy, który od prospektu emisyjnego różnił się tylko tym, że nie musiała go zatwierdzać Komisja Nadzoru Finansowego. Zarząd Enei, mimo że akcje sprzedał Skarb Państwa, ruszył też na zagraniczne roadshow.
Zdaniem analityków w przypadku Polskiej Grupy Energetycznej korzystniejsza będzie budowa tzw. przyspieszonej księgi popytu. Book building podczas styczniowej sprzedaży 10 proc. akcji KGHM trwał jeden dzień. Szybko udało się uplasować akcje o wartości ponad 2 mld zł.
Później sprzedano w ten sam sposób papiery Lotosu za ponad 400 mln zł.– Z doświadczeń bieżącego roku wynika, że przyspieszona budowa księgi popytu jest szybsza, łatwiejsza i mniej wpływa na wahania kursów sprzedawanych spółek niż w przypadku innych sposobów sprzedaży – mówi Paweł Puchalski, analityk Domu Maklerskiego BZ WBK. Instytucja ta współpracowała z Ministerstwem Skarbu Państwa przy sprzedaży akcji KGHM.
Kiedy dokładnie można spodziewać się sprzedaży 10 proc. akcji PGE? Na to pytanie Skarb Państwa nie odpowiada. Przedstawiciele resortu zaznaczają też, że zapowiedzi w tej sprawie nie będzie. Po ostatnich doświadczeniach z publicznymi deklaracjami co do terminów i wielkości pakietów mogących trafić na rynek w tym roku MSP się przekonało, jak mocno wpływają one na spadki notowań.