Od lutego 60 proc. potrzebnego spółce paliwa dzięki nowemu gazociągowi będzie dostarczane bezpośrednio z polskich zakładów. Obecnie jest to około 40 procent. Spółka nie ujawnia, ile na tym zaoszczędzi, ale analitycy szacują, że może to być około 15 mln zł rocznie. To 24,7 procent wartości zysku netto, który spółka wypracowała w 2010 roku.
– Zarezerwowaliśmy też przepustowość w rozbudowywanym gazociągu Lasów z Niemiec – powiedział Jerzy Marciniak, prezes Azotów Tarnów, w wywiadzie dla Reutera. Kędzierzyn zamówił ilości odpowiadające 10 procentom jego potrzeb, a Police około 10–12 procent. – To zabezpieczenie na wypadek wzrostu cen lub problemów z dostawami – dodał Marciniak.
Grupa Azotów Tarnów ma odpowiednio 52,6 procent akcji ZAK i 66 procent akcji Polic.
Roczne zapotrzebowanie na gaz Azotów Tarnów szacuje się na około 220 milionów metrów sześciennych, Polic i ZAK – po 400 milionów metrów sześciennych. DMK