– PGNiG ma 14 dni na udzielenie odpowiedzi. W wezwaniu przede wszystkim domagamy się obniżki taryfy na gaz – mówi Agnieszka Głośniewska, rzecznik prasowy URE. Nie precyzuje, o jaką podwyżkę wnioskuje PGNiG. Przypomina jedynie, że tak jak wcześniej informował prezes URE, jest ona wysoka, dwucyfrowa. W sprawie kolejnego wezwania nie chcą się wypowiadać przedstawiciele PGNiG, m.in. dlatego, że nie wpłynęło ono jeszcze do spółki.

Z informacji „Parkietu" wynika, że ze względu na niższe taryfy na gaz grupa PGNiG rozważa ograniczenie planowanych na przyszły rok inwestycji. Wcześniej zapowiadano je na poziomie około 5 mld zł (nie wliczając w to zakupu warszawskich elektrociepłowni). Pieniądze planowano wydać na modernizację gazociągów dystrybucyjnych (1,3 mld zł), budowę podziemnych magazynów gazu (0,6 mld zł), poszukiwania ropy i gazu (1,1 mld zł), budowę kopalń (1 mld zł) oraz na inwestycje kapitałowe. Które z nich grupa ograniczy w pierwszej kolejności, na razie nie wiadomo. Niezależnie od tego spółka będzie notować straty w podstawowej działalności (handel gazem), co może oznaczać ujemny wynik netto całej grupy.

Kamil Kliszcz, analityk DI BRE Banku, szacuje, że nawet jeśli PGNiG uzyska podwyżkę taryfy o 10 proc. (to najniższa oczekiwana przez analityków zmiana), a kurs dolara utrzyma?się na obecnym poziomie, to grupa w 2012 r. zanotuje około 1?mld zł straty operacyjnej z handlu gazem. Po trzech kwartałach notowała  116,5 mln zł zysku.