Planowane na wczoraj posiedzenie rady Polskiej Miedzi nie odbyło się. – Termin rzeczywiście był brany pod uwagę przy ustalaniu kolejnego posiedzenia rady nadzorczej. Jednak ostatecznie nie podjęto decyzji, przesuwając możliwość organizacji takiego posiedzenia później – mówi Dariusz Wyborski, rzecznik KGHM. Dodaje, że jak dotąd nie została wyznaczona żadna konkretna data.
Nie wiadomo też, kiedy ruszą przesłuchania kandydatów na prezesa i czterech członków zarządu: ds. finansowych, produkcji, rozwoju oraz korporacyjnych. Według wstępnej koncepcji miało się to odbyć na przełomie bieżącego i kolejnego tygodnia.
Przebieg rekrutacji – aż do planowanego na czerwiec wyłonienia nowego menedżmentu – nie będzie komentowany.
Tymczasem rynek spekuluje, że z powodu niedawnych słów poparcia dla obecnego prezesa KGHM Herberta Wirtha (bierze udział w konkursie) pracę straci wiceminister skarbu Zdzisław Gawlik. Złożył on już rezygnację, zasłaniając się względami osobistymi. Wczoraj szef resortu Mikołaj Budzanowski powiedział, że Gawlik przestanie pełnić funkcję od 1?czerwca – o ile premier przyjmie dymisję.
– Fluktuacja kadr jest czymś naturalnym w administracji i w biznesie – kwituje Magdalena Kobos, rzeczniczka ministerstwa (resort ma 31,8 proc. akcji). Dodaje, że nie zapadła decyzja, kto przejmie nadzór nad KGHM. Wiceminister Gawlik ponoć już od dłuższego czasu nosił się z zamiarem rezygnacji. Sam zainteresowany nie chce jednak komentować powodów decyzji.