Ministerstwo Gospodarki potwierdza nam oficjalnie tylko datę WZA. Jednak z informacji ze źródeł zbliżonych do resortu wynika, że to właśnie wtedy rozstrzygnie się też sprawa emisji obligacji zabezpieczonych KHW. – Na 14 czerwca mamy wyznaczony termin zwyczajnego walnego zgromadzenia – mówi „Parkietowi" Roman Łój, prezes Katowickiego Holdingu Węglowego. – Niewykluczone, że sprawa obligacji także się na nim pojawi – dodaje.
Pełniący rolę WZA dla holdingu i nadzorujący górnictwo wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak mówił niedawno w Katowicach na otwarciu Centrum Usług Wspólnych KHW, że sprawę obligacji chciałby rozstrzygnąć jak najszybciej. Podkreślał, że właścicielowi zależy na poprawie sytuacji KHW. Spółka ta bowiem wciąż ma do spłacenia 70?mln zł przeterminowanych zobowiązań. Planuje także zwiększenie nakładów na inwestycje, dlatego potrzebuje finansowania. – Zakładamy, po ostatniej wizycie pana premiera, że jego decyzja w sprawie obligacji będzie pozytywna lub warunkowo pozytywna – powiedział prezes Łój. Jeśli decyzja będzie warunkowa, KHW będzie musiał powrócić do negocjacji z bankami, które zadeklarowały chęć objęcia papierów („Parkiet" pisał, że chodzi o PKO BP, Nordea Bank, BNP Paribas, BZ WBK i niemiecki DZ Bank). A te po wielomiesięcznych negocjacjach raczej nie będą chętne, by godzić się na kolejne zmiany warunków.
Czy holding ma plan B, skąd pozyskać pieniądze, gdyby emisja obligacji jednak nie doszła do skutku? Spółka twierdzi, że tak. Chodziłoby wówczas o emisję kolejnych obligacji węglowych (spłacanych surowcem) czy leasing kupiecki. Obligacje węglowe na razie obejmowali głównie producenci maszyn górniczych: Kopex i Famur, ale niewykluczone, że mogłyby wejść w nie też firmy energetyczne.