OKI przemeblują rynek

Jeśli wyobrazimy sobie sytuację, w której grupa bankowa pod parasolem OKI zaoferuje dostęp do obligacji oszczędnościowych, lokat i np. listów zastawnych, to taki zestaw instrumentów zaoferuje rentowność porównywalną do 6,5-6,8 proc. brutto bez zwolnień podatkowych.

Publikacja: 14.08.2025 06:00

OKI przemeblują rynek

Foto: AdobeStock

To mniej więcej tyle, ile zarobiły – średnio – fundusze obligacji korporacyjnych przez ostatnich 12 miesięcy, przy czym stopy zwrotu funduszy będą się jeszcze osuwać ze względu na odłożony w czasie spadek oprocentowania posiadanych przez nie obligacji. Mówiąc krótko – samodzielne inwestycje w bezpieczne instrumenty dłużne dadzą taki sam lub lepszy wynik jak powierzenie środków zarządzającym, którzy muszą dwoić się i troić, żeby osiągnąć średnią stopę zwrotu w swojej grupie funduszy.

1615 złotych

rocznie będzie można zaoszczędzić, inwestując 100 tys. zł w obligacje firm pod szyldem OKI.

Premia za samodzielne inwestycje w obligacje korporacyjne bez ochrony podatkowej, jaką dadzą OKI, też nie będzie wysoka. Dziś sięgałaby nieco ponad 1,5 pkt proc. brutto, przy czym szacunek ten opiera się na samej różnicy w oprocentowaniu i nie uwzględnia premii widocznej w notowaniach (większość korporacyjnych obligacji notowana jest powyżej nominału).

Czytaj więcej

OKI docenią amatorzy obligacji korporacyjnych

Innymi słowy, aby sprostać konkurencji ze strony dużych grup bankowych, każde, nawet najmniejsze biuro maklerskie będzie musiało zaoferować OKI także swoim klientom i to bez oglądania się na to, co zrobi konkurencja. Inercja klientów i ich lojalność wobec dostarczyciela usług maklerskich sprawi, że jeśli raz przeniosą środki do OKI, nie będą później odwracać operacji, żeby wrócić do dawnego biura maklerskiego.

Dla rynku obligacji korporacyjnych ma to o tyle znaczenie, że rynek pierwotny adresujący emisje do inwestorów indywidualnych jest dziś podzielony między trzy niezależne domy maklerskie, a bankowe DM włączają się do konkurencji od czasu do czasu, przy wybranych największych ofertach (umownie – powyżej 100 mln zł). Te trzy instytucje oraz mniejsze, które chciałyby „wejść do gry”, zapewne zaoferują OKI jako jedne z pierwszych, kiedy tylko będzie to możliwe.

Pod parasolem podatkowym OKI zapewne możliwe będzie także inwestowanie w jednostki funduszy inwestycyjnych. W trudnej sytuacji znajdą się publiczne fundusze zamknięte (niepubliczne w jeszcze trudniejszej) oraz posiadacze ich certyfikatów, które trzeba będzie przeparkować do OKI, co na niepłynnym rynku wymagać będzie pewnej zręczności lub animacji. Przewagę stracą także usługi asset management dla bogatych klientów indywidualnych poza OKI.

Obligacje
OKI docenią amatorzy obligacji korporacyjnych
Obligacje
Inwestorzy już się pogodzili z niższym oprocentowaniem obligacji
Obligacje
OKI dla obligacji
Obligacje
Obligacje coraz ważniejsze
Obligacje
OKI. Jak wpłynie na rynek obligacji?
Obligacje
Koszty długu pożerają amerykański budżet. Czy to już spirala bez wyjścia?