To mniej więcej tyle, ile zarobiły – średnio – fundusze obligacji korporacyjnych przez ostatnich 12 miesięcy, przy czym stopy zwrotu funduszy będą się jeszcze osuwać ze względu na odłożony w czasie spadek oprocentowania posiadanych przez nie obligacji. Mówiąc krótko – samodzielne inwestycje w bezpieczne instrumenty dłużne dadzą taki sam lub lepszy wynik jak powierzenie środków zarządzającym, którzy muszą dwoić się i troić, żeby osiągnąć średnią stopę zwrotu w swojej grupie funduszy.
rocznie będzie można zaoszczędzić, inwestując 100 tys. zł w obligacje firm pod szyldem OKI.
Premia za samodzielne inwestycje w obligacje korporacyjne bez ochrony podatkowej, jaką dadzą OKI, też nie będzie wysoka. Dziś sięgałaby nieco ponad 1,5 pkt proc. brutto, przy czym szacunek ten opiera się na samej różnicy w oprocentowaniu i nie uwzględnia premii widocznej w notowaniach (większość korporacyjnych obligacji notowana jest powyżej nominału).
Czytaj więcej
Osobiste Konta Inwestycyjne, których powstanie zapowiedział Andrzej Domański, minister finansów, szybko zostaną dostrzeżone jako instrument optymalizacji podatkowej przez zwolenników papierów dłużnych.
Innymi słowy, aby sprostać konkurencji ze strony dużych grup bankowych, każde, nawet najmniejsze biuro maklerskie będzie musiało zaoferować OKI także swoim klientom i to bez oglądania się na to, co zrobi konkurencja. Inercja klientów i ich lojalność wobec dostarczyciela usług maklerskich sprawi, że jeśli raz przeniosą środki do OKI, nie będą później odwracać operacji, żeby wrócić do dawnego biura maklerskiego.