W lipcu Polacy zainwestowali w obligacje prawie 14 mld zł. Ponad 8 mld zł przeznaczyli na detaliczne obligacje skarbowe kupione bezpośrednio od Ministerstwa Finansów, a blisko 6 mld zł wpłacili do funduszy dłużnych. Te ostatnie od początku roku zebrały już 21 mld zł i na koniec lipca zarządzały aktywami wartymi ponad 180 mld zł. Bezpośrednie inwestycje krajowych gospodarstw domowych w obligacje skarbowe sięgają już prawie 170 mld zł – w obu segmentach to kilkanaście proc. więcej niż na koniec ubiegłego roku. W tym samym okresie depozyty gospodarstw domowych wzrosły jedynie o 4 proc. Niskie oprocentowanie lokat oraz rosnąca wiedza o inwestowaniu skłaniają Polaków do lokowania kapitału w bardziej efektywny sposób. Ten trend może wzmocnić planowana przez rząd reforma podatku od zysków kapitałowych, premiująca długoterminowe inwestycje na rynku kapitałowym i finansowanie gospodarki poza systemem depozytowym, który obecnie słabo buduje wartość. Standardowe oprocentowanie depozytów bankowych to obecnie 1-2 proc. rocznie. Dla porównania obligacje detaliczne oferują około 5,3-5,5 proc., hurtowe od początku roku zyskały nawet 10 proc., a krajowe fundusze dłużne zarobiły średnio 5 proc. Perspektywy dla obligacji pozostają pozytywne także w drugiej połowie roku, m.in. z powodu oczekiwanych obniżek stóp procentowych. Te są potrzebne, bo polska gospodarka wciąż opiera się głównie na konsumpcji. Słabe inwestycje i eksport pozostają wyzwaniem, bo to one w dłuższej perspektywie tworzą miejsca pracy.